Wigilia — piękny dzień, wypełniony oczekiwaniem. Do południa wszyscy uwijają się, biegają w poszukiwaniu ostatnich prezentów, a po południu... wszystko cichnie. Święta Bożego Narodzenia zawsze były dla mnie szczególnie ważne, jednak z każdym rokiem coraz bardziej doceniam ten czas. Dlatego kolejny post na KG pojawi się dopiero w sylwestra; na razie chcemy nacieszyć się momentami, spędzonymi przy boku rodziny. Opowiadajcie jak u Was wyglądają święta, czy lubicie je obchodzić, czy raczej za tym nie przepadacie. Chętnie przeczytamy również o jakiś zabawnych sytuacjach, które wydarzyły się w tym czasie! Ja... hm, u mnie była taka jedna sytuacja, wydarzyło się to dwa lata temu.
W Wigilię wszystko było w porządku, jednak wieczorem zaczęłam gorzej się czuć. Bolał mnie strasznie brzuch, wręcz zwijałam się z bólu, całą noc wymiotowałam, przez co nie zmrużyłam oka nawet na godzinę. Nad ranem wylądowałam w szpitalu; i co jest tutaj tym zabawnym faktem, spotkałam się na izbie przyjęć z moim kuzynem, który miał te same dolegliwości co ja. Leżeliśmy więc w jednej sali, łóżko obok łóżka, z podłączonymi kroplówkami. I tak spędziliśmy pierwszy dzień świąt. Później do nas dołączyli z chorobą jeszcze inni członkowie naszej rodziny, tyle że u reszty objawy były mniej agresywne. Dzisiaj śmieję się z tej sytuacji; ach, pamiętam, jak bardzo żal było wyrzucać jedzenie, którego nikt nie mógł jeść, ze względu na zatrucie! Okazało się, że winna jest babcia, która dzień przed gorzej się czuła. Praktycznie wszyscy, a głównie ja i kuzyn, zaraziliśmy się właśnie od niej. No tak — to moja zabawna sytuacja związana ze świętami. Trochę dramatyczna, ale patrząc na nią z perspektywy czasu, uśmiecham się. Chociaż wtedy zdecydowanie nie było mi do śmiechu. Teraz czekamy na Wasze historie. Mam nadzieję, że napłynie ich mnóstwo.
Czas na trochę życzeń. Każda z nas postanowiła napisać w tym roku coś od siebie.
Arcanum
Życzę wszystkim zdrowych, wesołych, radosnych i rodzinnych świąt Bożego Narodzenia. Życzę Wam także uśmiechu i radości z nawet najmniejszych gestów. Cieszcie się chwilą i poświęćcie sobie samym chociaż chwilę — obejrzyjcie serial, poczytajcie książkę, po prostu odpocznijcie. Życzę także weny tym, którzy piszą i ciekawych opowiadań tym, którzy czytają. I oczywiście bogatego Mikołaja!
M.
A ja, w te święta Bożego Narodzenia, życzę Wam... spokoju. Żebyście znaleźli chwilę w tym zabieganiu dla samych siebie i zastanowili się nad tym, co naprawdę liczy się w tych dniach. Prezenty, pięknie wysprzątane mieszkanie, dobre jedzenie...? Coraz więcej ludzi zapomina o tym, co najważniejsze — o swoich bliskich, docenianiu ich obecności. Oprócz tego życzę Wam jak najwięcej uśmiechu; w końcu każdy uśmiech jest piękny i według mnie jak ktoś się uśmiecha — to śmieją się wszyscy wokół. Opieram tę myśl na własnym doświadczeniu z pracy! Ostatnim, czego Wam życzę na te święta, to znalezienia w sobie nadziei - takiego światła, które będzie Was w jakiś sposób prowadziło. Po prostu — Wesołych Świąt, kochani. Mam nadzieję, że najbliższe dni będą wypełnione miłością, ciepłem i radością. No i że spędzicie ten czas wśród osób, które znaczą dla Was najwięcej, bo to najważniejsze.
Ana
W tym miejscu miały pojawić się życzenia Any, jednak dzisiejszej nocy stało się coś dla niej bardzo przykrego i nie mogła się tu pojawić, by Wam te kilka słów przekazać. Chciała życzyć Wam radosnych, pełnych magii Świąt. Mam nadzieję, że zrozumiecie jej nieobecność dzisiaj.
Na dzisiaj to tyle.
Na dzisiaj to tyle.
Buziaki,
M.
Również życzę Wam wesołych i radosnych świąt Bożego Narodzenia!
OdpowiedzUsuńW tę magiczny dzień, życzę wam:
OdpowiedzUsuńBałwana ze śniegu,
Mniej życia w biegu,
Prezentów pod choinką,
Świąt spędzonych z rodzinką :)
Uwielbiam okres bożonarodzeniowo-noworoczny!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, wytrwałości, pasji, spokoju, rodzinnej atmosfery (mimo że święta trochę już za nami), spełnienia marzeń i wszystkiego, co sobie życzycie same ;)
Buziaki,
Farfocel ;*
Spóźniłam się z życzeniami świątecznymi, dlatego chciałam Wam wszystkim życzyć szczęśliwego Nowego Roku! I niech każdemu się dobrze darzy :) A post przepiękny.
OdpowiedzUsuń