Witajcie!
Już niedługo pierwszy grudnia…
powiedzcie mi, moi mili, kiedy ten czas tak szybko minął? Bo ja po prostu nie
mam zielonego pojęcia! Przecież niedawno zaczął się rok akademicki, niedawno
odwiedzaliśmy groby naszych przodków, by postawić znicz i kwiaty na miejscu ich spoczynku… A tu
już pierwszy grudnia?! Przecież jeszcze jakieś całe trzy tygodnie i będzie
przerwa świąteczna (w szkołach i uczelniach) i święta! Mam wrażenie, że kiedyś,
kiedy byłam w klasie podstawowej, czy gimnazjum, to życie nie uciekało mi tak
między palcami… No ale nic, trzeba jakoś to wszystko przełknąć. Z jednej strony
bardzo się cieszę, że niedługo święta, ale z drugiej święta równają się
kolejnemu wydatkowi i stresowi, czy na pewno zdąży się ze wszystkimi
przygotowaniami, jeśli chodzi o prezenty, przygotowania, strojenie domu, itp.
No ale w końcu co roku walczymy z takim zjawiskiem, więc powinniśmy być już
swego rodzaju mistrzami w tej dziedzinie. No ale zobaczymy, bo jak każdy dobrze
wie z tym to bywa różnie, haha!
No ale! Przejdźmy już do meritum
dzisiejszego naszego spotkania! Z ostatniego postu wynika, że bardzo Wam się
spodobała akcja pt „Co nowego u Granger?”. Jesteśmy bardzo zadowolone z tego
powodu, bo jak wiecie staramy się walczyć z małą aktywnością, jaka pojawia się
u nas na katalogu. Nowe akcje = lepsza aktywność i zainteresowanie. Dlatego
cieszy mnie to, że dziś to mnie przyszedł zaszczyt, żeby Wam ten post
przedstawić.
No to może zaczynajmy! Na pierwszą odsłonę
przedstawiam Wam:
http://dramione-demons-of-the-past.blogspot.com/
autorstwa Lafann
Jestem pewna, że wiele naszych
czytelników zna ten blog. Sama od pewnego czasu przyczyniam się, by rozpocząć
czytanie tego opowiadania! Historia jest o losach Dramione, gdzie Hermiona jest
postawiona przed pewną szczególną i szokującą prawdą. Jest to opowiadanie o tym, ile człowiek jest w stanie poświęcić, żeby dążyć do żądzy
władzy, ale w szczególności opowiadanie opisuje, w jaki sposób człowiek radzi
sobie ze swoimi własnymi demonami (o ile oczywiście jest to możliwe). Jeżeli
lubicie Dramione, w którym jest wiele tajemnic, to zachęcam do wciągnięcia się
w lekturę.
Następne opowiadanie to…
http://spalony-feniks.blogspot.com/
autorstwa Farfadety
Tutaj również jestem pewna, że Wy, nasi
kochani czytelnicy, zdążyliście poznać już Farfadetę chociażby z tego, że brała
udział w naszym najnowszym konkursie na miniaturkę miesiąca! Sama niestety nie czytam tego
opowiadania (ale również jest na mojej liście „Do przeczytania”), dlatego też
nie mogę stwierdzić z jaką parą mamy tutaj do czynienia, bo jak sama autorka
napisała, że jest to swego rodzaju niespodzianka. Jednakże, mimo że nie wiemy
tego małego szczegółu to nie zaszkodzi mi napisać parę słów na temat tego
opowiadania. Opowieść sama w sobie mówi o losach Hermiony Granger, które
dzieją się trzy lata po bitwie o Hogwart. Główna bohaterka przechodzi załamanie
nerwowe i ciągle walczy ze swoimi demonami. Nie jest łatwo, zwłaszcza, jeśli
się jest uczuciowym i podatnym na pewnego rodzaju zranienie. W pewnym momencie
Hermionę odwiedza Ginny Weasley, która stara się namówić swoją przyjaciółkę do
powrotu do szkoły (jak sami dobrze wiecie trójka głównych bohaterów z serii
książek o Harrym Potterze nie ukończyła ostatniego roku w Hogwarcie). Jak
myślicie, czy Hermiona zgodzi się na powrót do miejsca, gdzie wiele jej
przyjaciół zdążyło pożegnać się ze swoim życiem? Jeśli lubicie tego typu
psychologiczne opowiadania; z bohaterami z depresją, którzy stale walczą ze
swoimi demonami to tym bardziej powinniście sięgnąć po te opowiadanie!
Sięgając do listy, przedstawiam Wam
kolejne opowiadanie warte polecenie:
https://accio-love-dramione.blogspot.com/
autorstwa Seleny Feltson
Z mojej listy ten blog jest mi
najbliższy, dlatego, że miałam przyjemność kiedyś go czytać i regularnie
komentować. Niestety przez brak jakiejkolwiek weny w swoim opowiadaniu jakoś
przestałam odwiedzać blogi, u których bywałam chociaż jeden raz dziennie. No
ale! Przejdźmy do meritum. Główną parą w tym opowiadaniu jest Draco oraz
Hermiona. Ja osobiście miałam
przyjemność czytać opowiadanie pt „Zenit skrajnym uczuć”, które tutaj Wam polecę.
Historia opowiada o Hermionie, która po powrocie do szkoły zaczyna odkrywać
Legendarne Miejsca w Hogwarcie. Oczywiście za każdym razem towarzyszy jej przy
tym Draco Malfoy. Z czasem dwójka wrogów przyzwyczaja się do swojego
towarzystwa i dzięki odkryciom, jakie dokonują, stają się sobie coraz bliżsi…
Opowiadanie samo w sobie, mimo że przeczytałam połowę, bardzo mi się spodobało
i jestem pewna, że Wam również przypadnie do gustu. Opowiadanie jest również
oryginalne i bardzo przemyślane. Widać, że autorka starała się nie powielać
stałych schematów, jakie mogą występować w innych opowiadaniach.
I to tyle moi drodzy! Miałam jeszcze
więcej tych blogów na swojej liście, jednakże postanowiłam zatrzymać się przy
trzech, a resztę zostawić Wam na później. Mam nadzieję, że skorzystacie z
okazji i odwiedzicie dziewczyny, pozostawiając po sobie jakiś ślad. Na pewno
bardzo się ucieszą!
Życzę
Wam miłego tygodnia i niech piątek będzie z Wami (mimo że i tak w sobotę i
niedzielę będę w pracy…).
Buziaki!
Ana Bella
Taka prawda, że czas - jakimś magicznym sposobem - leci coraz szybciej i mam wrażenie, że każdy tego doświadcza. A nawet nie jestem sobie w stanie przypomnieć, co dokładnie robiłam w tamtym tygodniu... Za to wspominałam niedawno, jak w gimnazjum wykreślałam kolejne miesiące na tyłach zeszytów do szkoły średniej. Teraz gimnazja odchodzą w zapomnienie, ja jestem po pięciu latach studiów i bywa mi jakoś tak... nostalgicznie.
OdpowiedzUsuńFajnie, że prowadzicie taką akcję polecankową i przedstawiacie blogi z Waszego spisu. Przyznam, że najbardziej mnie zaciekawił ten ostatni, ale jestem pewna, iż wszystkie trzy są warte uwagi i może na którymś faktycznie zagoszczę na dłużej.
Pozdrawiam serdecznie autorki wymienionych blogów oraz ekipę KG. Życzę weny i chęci! Buziaki! :)
Los, cebula i krokodyle łzy... Hogwart nowego pokolenia
Czas to wredny kumpel. Jak trzeba, żeby się ogarnął, to wlecze się niczym barbie przed swoim ślubem, a jak nie, to jest niczym Usain Bolt w biegu na 100 metrów... Ale ja też się cieszę na święta :D Kocham robić prezenty! :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za uwzględnienie mnie ;) Jest mi bardzo miło :) Ale! Chętnie przyjrzę się też wymienionym przy moim NieDramione, Dramione :D Cokolwiek z tego, co napisałam, jest zrozumiałe? :P
Pozdrawiam cieplutko!
Farfocel :D