Jak to prawie... półmetek?

Kilka dni temu stało się coś tak niesamowitego, że do teraz nie mogę w to uwierzyć. Szok, niedowierzanie, zaskoczenie...

Zaczęło się całkiem normalnie — jak każdego dnia weszłam na bloggera Katalogu Granger, chcąc skontrolować sytuację, podpatrzeć kto gdzie napisał komentarz, skąd pojawiają się wyświetlenia — generalnie dzień jak co dzień, niczym nie różniący się od innych. No dobrze, może trochę się różnił, bo była ładniejsza pogoda (wreszcie bez deszczu), ale to tylko to! Kto by się spodziewał, że wraz ze słońcem pojawi się taka dobra informacja? Na pewno nie ja, kiedy rano zaspałam, uciekł mi tramwaj i generalnie nic nie wychodziło tak, jak powinno.

Chwila, ale o co chodzi?

Chodzi o to, że... dokładnie dwa dni temu na Katalogu Granger wybiło równe...

....400 tysięcy wyświetleń!

Nie muszę chyba mówić, jak bardzo byłyśmy zaskoczone, a przede wszystkim szczęśliwe! Niby spodziewałyśmy się tego momentu, bo widziałyśmy statystyki; wiedziałyśmy, że zbliżamy się do tej magicznej liczby, a jednak kiedy przyszedł ten moment, euforia przerosła nasze oczekiwania! Możecie myśleć, że pewnie przesadzam, wymyślam, ale naprawdę — to nie tylko dla mnie, ale dla naszej całej ekipy, coś wyjątkowego.

Niestety nie udało mi się złapać równych 400 tysięcy. :(

Jakoś już tak jest, że czeka się na te okrągłe liczby, okrągłe rocznice, świętuje się je, więc dlaczego my nie miałybyśmy tego robić? Tym bardziej, że takie niespodzianki nie zdarzają się zbyt często! :)

Nie chcę się zbyt długo rozwodzić, bo podejrzewam, że nie macie ochoty czytać tak długich postów, więc postaram się wszystko to, co krąży mi teraz w głowie, streścić w kilku zdaniach.

Kiedy zaczynałam prowadzić KG miałam w głowie jeden cel: zebrać w tym miejscu jak najwięcej osób, które mogłyby prowadzić rozmowy, dyskutować na różne tematy (nie tylko te związane z „Harrym…”), brać udział w konkursach. Cieszę się, że po części udało mi się razem z dziewczynami zrealizować ten cel. Nie ukrywam — bywają gorsze chwile, ale najważniejsze jest to, by umieć się po nich podnieść, prawda?

Post, który dzisiaj publikujemy, jest 186: tyle udało nam się ich napisać. Konkursy, apele, akcje, ciekawostki, tablice ogłoszeń, wywiady — było tego naprawdę dużo i mam nadzieję, że równie wiele pięknych chwil jeszcze przed nami. W końcu Katalog Granger tworzymy wszyscy razem, zarówno ja, Ana, Arcanum i E., jak i Wy, wszyscy nasi czytelnicy. W ciągu tych 400 tysięcy wyświetleń dużo się działo, ale nie zwalniamy tępa, tylko działamy dalej! Tylko dzięki Wam nadal tu jesteśmy.

Ostatnio taki specjalny post był pisany, kiedy w naszych statystykach pojawiło się 100 tysięcy wyświetleń, a więc było to półtora roku temu! Dzisiaj pojawiamy się, by świętować coś o cztery raz większego.

Czas na małe podziękowania

Dziękuję Wam, że tyle czasu już z nami jesteście! To, że tyle osób codziennie wchodzi na nasz katalog tylko pokazuje, że to co robimy ma sens. Ta liczba jest dla nas taką siłą napędową, ogromną motywacją, zwłaszcza wtedy, gdy z innymi aktywnościami jest gorzej. Dziękujemy, że jesteście i wspieracie w gorszych chwilach, że chcecie pomagać, gdy tej pomocy potrzebujemy  — to coś naprawdę niesamowitego! 

No cóż, przekroczyłyśmy już próg 400 tysięcy wyświetleń, więc teraz czekamy na 500 tysięcy! Pół miliona, jeju, jak to w ogóle brzmi! :D Trochę nieprawdopodobnie, generalnie ciężko mi uwierzyć, że dobrnęłyśmy już tak daleko. To tylko sprawia, że chcę wymyślać więcej nowości, organizować więcej konkursów, więcej, więcej, więcej! Na kolejne świętowanie naszykujemy coś specjalnego, co na pewno się Wam spodoba. Czekajcie cierpliwie! :)

Na dzisiaj to tyle — chciałyśmy tylko podzielić się z Wami naszą radością, związaną z kolejnym małym sukcesem. Zapraszamy już we wtorek na... konkurs! Po długim zawieszeniu stwierdziłyśmy, że czas w końcu coś zorganizować.

Miłego weekendu!

M.