Akcja — wsparcie dla autorek!

(Prosimy o wysyłanie pytań, które zadamy Patronusce, zwyciężczyni konkursu na blog miesiąca, bo jak na razie — zerowe zainteresowanie.)

Cześć!

Mam nadzieję, że emocje po ogłoszeniu wyników konkursu zarówno na drabble, jak i na blog miesiąca, już opadły i mogę spokojnie przybyć z kolejnym postem. Zanim jednak do tego przejdę... Maturzyści! Dzisiaj można było odebrać wyniki z egzaminów, więc pojawia się moje pytanie: jesteście zadowoleni, zalogowaliście się już na studia czy jeszcze chwilę czekacie z tą decyzją? Dzielcie się ze mną swoimi przeżyciami, sama jestem tegoroczną maturzystką i jestem ciekawa, jak to wygląda u Was.

Ale, ale... W ten ciepły i słoneczny dzień przychodzę  do Was z nową akcją, która chodzi mi już po głowie od pewnego czasu (uwierzycie, że zaczęłam pisać ten post już w grudniu i od tamtego czasu nie mogłam się zebrać i go skończyć?), i jak pewnie już zauważyliście po tytule postu — jest to akcja rozpowszechniania opowiadań/miniaturek/czy innych tekstów (oczywiście z Hermioną w roli głównej). Zanim przejdziemy do omówienia regulaminu akcji, kilka spraw, które muszą znaleźć się oprócz tego w tym poście...
Dzięki tej akcji chciałabym, aby osoby, które nie są pewne swojej twórczości, mogły się sprawdzić. Wysyłając taki tekst, który byłby reklamowany na katalogu przez dwa tygodnie, mogą poznać opinie innych osób. To szansa na pokazanie swojej twórczości większemu gronu, dzięki czemu autorki prac dowiedzą się, co mogłyby poprawić, co jest warte uwagi, a co mogłyby zmienić. Z naszej strony zapewniamy komentarze z opinią na temat przesłanych prac do akcji, oraz, tak jak już wcześniej wspomniałam: dwutygodniową reklamę tekstu w bocznej kolumnie.
Uważam, że takie akcje są fajną sprawą, warto je prowadzić i właśnie dlatego się tego podjęłam. Mam nadzieję, że ta akcja, podobnie jak konkursy, będą nam towarzyszyć póki będziemy prowadzić katalog. Chcę spróbować czegoś nowego i jestem pełna nadziei, że to wyjdzie. 
Regulamin konkursu znajduje się tutaj — zapraszamy do zapoznania się z nim, zanim wyślecie zgłoszenie. 

Jej, aż rozbolał mnie brzuch ze stresu! Nawet nie wiecie jakbym chciała, żeby ta akcja wyszła. :)
Na razie to tyle. Biegnę dalej przeglądać uczelnie i kierunki na studia, a Wam życzę miłego tygodnia! Przy okazji opowiadajcie w komentarzach jakie macie plany na wakacje. ;)

M.