ASK |URODZINY|FANPAGE| GŁOSOWANIE NA MINIATURKE MIESIĄCA
(Jestem naprawdę poirytowana, bo piszę tego posta trzeci raz, więc niewiele brakuje, żebym wyrzuciła laptopa za okno - jestem całkowicie teraz poważna. :c)
Cześć, kochani!
Witamy Was w dzień po zakończeniu świętowania! Ostatnio, pisząc życzenia, pytałyśmy jak Wam idą przygotowania do Świąt, a dzisiaj zupełnie odwrotnie – chciałyśmy zapytać jak po świętach? Wszyscy najedzeni, jak atmosfera w rodzinie? Piszcie koniecznie, jesteśmy bardzo ciekawe, jak to u Was wygląda, no i ogólnie – jak Wam minęły Święta? Moje niestety nie były zbyt kolorowe, bo rano, w Boże Narodzenie, wylądowałam w szpitalu… Ale przynajmniej dużo się działo!
No ale nie o sobie przybyłam dziś mówić, a o… tak jak zauważyliście już może po tytule posta – o przedłużeniu głosowania na miniaturkę miesiąca #7! Tak, postanowiłyśmy przedłużyć termin oceniania, ponieważ liczba komentarzy oceniających miniaturki jest naprawdę niewielka, co nas ogromnie smuci, patrząc na liczbę wyświetleń. Przedłużamy głosowanie do 31 grudnia, do godziny 23.59. Kolejnego dnia, 1 stycznia, kiedy już wszystkie się wyśpimy po hucznym sylwestrze, pojawią się na Katalogu wyniki konkursu. Mamy nadzieję, że te dwa dni, o które zostało przesunięte głosowanie, jednak coś da i dzięki temu pojawi się ciut więcej komentarzy. Nie zapominajcie, że organizujemy konkursy dla was, prowadzimy katalog dla was – dlatego tak bardzo potrzebujemy Waszej obecności. No nic, to tyle. Na razie życzę Wam miłego wieczoru i do zobaczenia wkrótce!
Witamy Was w dzień po zakończeniu świętowania! Ostatnio, pisząc życzenia, pytałyśmy jak Wam idą przygotowania do Świąt, a dzisiaj zupełnie odwrotnie – chciałyśmy zapytać jak po świętach? Wszyscy najedzeni, jak atmosfera w rodzinie? Piszcie koniecznie, jesteśmy bardzo ciekawe, jak to u Was wygląda, no i ogólnie – jak Wam minęły Święta? Moje niestety nie były zbyt kolorowe, bo rano, w Boże Narodzenie, wylądowałam w szpitalu… Ale przynajmniej dużo się działo!
No ale nie o sobie przybyłam dziś mówić, a o… tak jak zauważyliście już może po tytule posta – o przedłużeniu głosowania na miniaturkę miesiąca #7! Tak, postanowiłyśmy przedłużyć termin oceniania, ponieważ liczba komentarzy oceniających miniaturki jest naprawdę niewielka, co nas ogromnie smuci, patrząc na liczbę wyświetleń. Przedłużamy głosowanie do 31 grudnia, do godziny 23.59. Kolejnego dnia, 1 stycznia, kiedy już wszystkie się wyśpimy po hucznym sylwestrze, pojawią się na Katalogu wyniki konkursu. Mamy nadzieję, że te dwa dni, o które zostało przesunięte głosowanie, jednak coś da i dzięki temu pojawi się ciut więcej komentarzy. Nie zapominajcie, że organizujemy konkursy dla was, prowadzimy katalog dla was – dlatego tak bardzo potrzebujemy Waszej obecności. No nic, to tyle. Na razie życzę Wam miłego wieczoru i do zobaczenia wkrótce!
M.
Kategoria: Dramione
Autorka: Selena Feltson
"– O, proszę, teraz leci wolny – powiedział Draco, kiedy zaczęła się kolejna piosenka. – Teraz ta głupiutka Puchonka będzie jeszcze bardziej zazdrosna. Naiwne dziewczę – zaśmiał się, przyciągając Hermionę bliżej.
– Hej, co ty robisz?
– Tańczę? – spytał retorycznie. – Ja na twoim miejscu cieszyłbym się, Granger. Jesteś jedyną, z którą tańczę drugi raz.
– I z tego mam być zadowolona?
– Pewnie! Jeszcze kiedyś, jak będę jeszcze bardziej sławny, jeden taniec ze mną wart będzie miliony galeonów – stwierdził dumnie. – A poza tym, to twoja ostatnia szansa w życiu, żeby ze mną zatańczyć. Jutro nasz pakt wygasa.
– Pamiętam."
Rozdział 14: Bez tajemnic
– Skoro tak bardzo chcesz rozmawiać, to załatw sobie lusterko, albo zaczep Goyle’a. Mnie zostaw w spokoju. – Dziewczyna myślała, że tą kwestią zakończyła temat. Wyprostowała się na krześle, chwyciła pióro w dłoń i postanowiła skupić się na lekcji.
– Lustro… Ta, dobre sobie. Czemu każesz mi z nim rozmawiać? Nie jestem Longbottomem, żeby gadać z lustrem. Mam przyjaciół.
– Zamknij się, ty durny narcystyczny dupku! – wyszeptała zdenerwowana, nachylając się w jego stronę. – Mam cię dość! Musiałam spędzić z tobą całe święta, a teraz dodatkowo będę siedzieć z tobą na transmutacji do końca roku. Może tobie się to podoba, ale mnie nie za koniecznie. Nie odzywaj się do mnie, jasne?
– Jak sobie księżniczka życzy…
– Czemu cały czas słyszę szepty z trzeciej ławki? – Profesor Levis straciła cierpliwość. – Malfoy, Granger, szlaban jutro o siedemnastej. Może teraz się uspokoicie. – Nauczycielka westchnęła, uspakajając się przy tym. – Na szlabanie będzie mógł się pan nagadać ze swoją księżniczką ile dusza zapragnie, panie Malfoy.
Rozdział 14: Bez tajemnic
– Skoro tak bardzo chcesz rozmawiać, to załatw sobie lusterko, albo zaczep Goyle’a. Mnie zostaw w spokoju. – Dziewczyna myślała, że tą kwestią zakończyła temat. Wyprostowała się na krześle, chwyciła pióro w dłoń i postanowiła skupić się na lekcji.
– Lustro… Ta, dobre sobie. Czemu każesz mi z nim rozmawiać? Nie jestem Longbottomem, żeby gadać z lustrem. Mam przyjaciół.
– Zamknij się, ty durny narcystyczny dupku! – wyszeptała zdenerwowana, nachylając się w jego stronę. – Mam cię dość! Musiałam spędzić z tobą całe święta, a teraz dodatkowo będę siedzieć z tobą na transmutacji do końca roku. Może tobie się to podoba, ale mnie nie za koniecznie. Nie odzywaj się do mnie, jasne?
– Jak sobie księżniczka życzy…
– Czemu cały czas słyszę szepty z trzeciej ławki? – Profesor Levis straciła cierpliwość. – Malfoy, Granger, szlaban jutro o siedemnastej. Może teraz się uspokoicie. – Nauczycielka westchnęła, uspakajając się przy tym. – Na szlabanie będzie mógł się pan nagadać ze swoją księżniczką ile dusza zapragnie, panie Malfoy.
Kategoria: Dramione
Autorka: Julia
"Pomnik chimery odsunął się, ukazując Hermionie schody. Weszła na jeden stopień, a schody zaczęły wić się do góry, aż w końcu dotarły do drzwi gabinetu.Chciała zapukać, ale usłyszała podniesiony głos Dumbledore'a:
– Lucjuszu, jak mogłeś być tak głupi i nierozważny?! Naraziłeś siebie, mnie i swoją rodzinę! Przecież dobrze wiesz, jaki jest Elfeusz! Nie daruje ci tego!
Hermiona nigdy nie słyszała, żeby Dumbledore krzyczał. Jego głos całkowicie stracił ciepłą barwę. Był zły. Ciekawiło ją też to, co u dyrektora robi Lucjusz Malfoy? Co takiego zrobił ojciec Malfoya? I kim jest Elfeusz?
– Albusie, proszę cię… – usłyszała kobiecy głos."
Kategoria: Dramione
Autorka: Skyler
"Trzy wdechy. Tyle potrzebował, by całkowicie nie stracić nad sobą panowania. Adrenalina krążyła mu w żyłach, lecz doskonale wiedział, iż nie może sprawić kolejnych kłopotów. Nawet jeśli jego narzeczona okazała się największą zdzirą, jaką kiedykolwiek spotkał. Dał jej wszystko.
Wszystko oprócz miłości."
Kategoria: Sevmione
Autorka: Szczęśliwa Trzynastka
"- Myślę, że dobrze kombinujesz Hermiono – Bill uniósł kieliszek w geście uznania. – Twoje zdrowie!- Jest jeszcze jeden problem – powiedział Harry. – Trzeba przekonać Snape’a aby dopuścił by ktoś go bronił w Wizengamocie.
- Mogę do niego zajrzeć – zaoferował się pan Weasley. – Może mnie wysłucha i coś na to poradzimy.
- A dementorzy?
- Molly, kochanie, są przepędzeni..
- Ach, zapomniałam!
Przy stole zapadła cisza. Dzień chylił się ku końcowi, niebo powoli przybierało różową barwę. Hagrid poruszył się na krześle.
- Było miło ale ja to chyba se już pójdę…
- Chwila! – Ron zerwał się na równe nogi. – Hagridzie, mam do ciebie sprawę!
- Taaa?
- Znasz się na Puszkach Pigmejskich?"
Kategoria: Sevmione
Autorka: Szczęśliwa Trzynastka
"Hermiona wyprostowała się, poprawiła żakiet i weszła. Nie wiedziała co ją tam czeka ale nie zamierzała się bać. Gawain Robards, Szef Biura Aurorów siedział za biurkiem i patrzył się na nią badawczo.
- Panna Granger, witam – wyciągnął do niej dłoń.
- Witam panie Robards – uścisnęła jego dłoń swoją.
- Przyszłaś tutaj w sprawie…
- …spotkania z Severusem Snapem – odpowiedziała, starała się patrzeć mu w oczy i nie mrugać.
- Słyszałem, że jesteś cięta na śmierciożerców, panno Granger – rzekł sięgając niby od niechcenia formularz podania. – Czyżby stanowisko w tej sprawie się zmieniło? Severus to jeden z najgorszych szumowin a chcesz go bronić!
- Tak, zamierzam to zrobić i nie zamierzam się nikomu z tego tłumaczyć. Ale nie będę w stanie gdy nie da mi pan pozwolenia na widzenie się z nim!
- Dostaniesz je, następnym razem sama przyjdź a nie przysyłaj mi tutaj Pottera – złożył na formularzu podpis i spojrzał się na nią z nieprzyjemnym uśmieszkiem. – Mam nadzieję, że potrafisz walczyć ponieważ będę głównym oskarżycielem.
Tak była zdumiona, że nic nie odpowiedziała. Będzie walczyć z szefem Harry’ego o Snape’a! Gdyby ktoś jej kiedyś powiedział, że będzie coś takiego robić to by go wyśmiała. Jednak nie było odwrotu, obiecała co obiecała. Gawain podszedł do szafy i wyciągnął z niej gumową piłeczkę. W ciągu kilku sekund świstoklik do Azkabanu był gotowy. Hermiona włożyła do torebki pozwolenie i dotknęła leżącego na biurku przedmiotu. Zanim się zaświecił Robards powiedział:
- masz godzinę panno Granger!"
Kategoria: Dramione
Autorka: Smile
"- [...] Hermione Lestrange..- tyle zdołał zrozumieć, zanim jego oczy zobaczyły dziewczynę. Wysoka z upiętymi włosami, w szkarłatnej sukni i szpilkach tego koloru, prezentowała się wspaniale. Widział jak pochyla głowę i cicho wypowiada słowa, których nie podejrzewał by usłyszeć z jej ust.
- Panie, jestem tutaj na twoje żądanie. Co chcesz bym uczyniła?- kolejne słowa i kolejny szok. Maska obojętności, którą przybierał na co dzień, roztrzaskała się niczym porcelanowa waza. Oczy przybrały kolor srebny, a usta utworzyły w literkę "O".
- Draconie, zamknij buzię.- to jego ciotka palcem wskazującym pomogła mu zamknąć usta, uśmiechając się przy tym ironicznie. Odwrócił głowę w jej stronę, przybierając z powrotem chłodny wyraz twarzy.
- Wiedziałaś, że ona pomaga mu? - zapytał, nie oczekując odpowiedzi.
- Tak, wiedziałam. Sama ją przygotowałam do tego.- odpowiedź nadeszła szybko i niespodziewanie. Bellatrix była szczęśliwa, widząc jak jej starania nie idą na marne.- Teraz dołączy do nas."
Kategoria: Teomione
Autorka: Empatia
To Teodor ją znalazł.
Nigdy nie udało mu się wyrzucić z umysłu tamtego obrazu. Bonnie leżała na podłodze, na jej niewinnej buzi rozlewały się siniaki, złote włosy rozsypały się wokół jej głowy niczym aureola, aureola zabrudzona czymś ciemnym: jej krwią.
A ta krew była czerwona. Nie szlamowata, nie czarna, nie brudna, tylko czerwona tak jak Teodora. Szkarłatna, na Boga, rubinowa i lśniąca!
Kategoria: Sevmione
Autorka: Cornelia Grey
"(...) – Co się stało? – pytam pielęgniarkę, marszcząc brwi. Czuję jak Draco na mnie wpada, robię krok do przodu by nie stracić równowagi. Tuż przede mną przejeżdża ranny z całą eskortą magomedyków. Pojedyncze boksy są zapełnione, a pielęgniarki biegają od łóżka do łóżka. Z boku na podłodze znajduje się kałuża krwi.
– Wysadzono jedno ze skrzydeł Ministerstwa Magii. Minister wprowadził stan nadzwyczajny. We wszystkich budynkach publicznych zostaje zwiększona ochrona. Nie wiemy na razie ilu jest rannych, ciężko powiedzieć ile osób było w środku. Kończą nam się miejsca, a pacjentów przybywa – zakończyła smętnie, zbyt zajęta, aby do końca pozwolić by opanował ją strach.
– Kto ośmielił się wysadzić Ministerstwo Magii? – zszokowany głos Ginny przebija się przez hałas.(...)"
W końcu Draco wziął się w garść. Może i Granger go irytowała, ale był
jej winny przysługę. Wziął głęboki oddech i podszedł do dziewczyny.
Musiał się z nią pogodzić i znaleźć wspólny język. W tych czasach mogli
ufać tylko sobie. Delikatnie położył swoją rękę na jej ramieniu. Poczuł
drżenie ciała. Odwróciła się. Znów jej piękne, czekoladowe oczy teraz
lekko zaszklone spotkały się ze stalowoszarym spojrzeniem Malfoya. Teraz
zrozumiał. Ona i Złota Trójca stanowili całość, bez nich Granger nie
mogła być w pełni sobą. Teraz ponosił odpowiedzialność za dziewczynę.
Miał lekkie poczucie winy za całą tą sytuację, czego oczywiście nie
wyraził głośno. Bez słowa, trochę nieporadnie objął dziewczynę. Starał
się przekazać jej gest, którym go od czasu do czasu obdarzała matka.
Hermiona na początku biernie wpadła w ramiona Ślizgona, otwierając
szeroko oczy, jednak czując ciepło bijące od blondyna, oddała delikatnie
uścisk. Potrzebowała tego.
Kategoria: Dramione
Autor: BlackCape
- W sumie to nie tylko o niego chodzi. Jak szłam do ciebie to spotkałam Pansy, dowiedziała się o mnie i Malfoy’u i zaczęła mi prawić morały. Poza tym Malfoy zaczął zachowywać się jak ostatni dupek. Ja już sobie z tym nie radzę – schowała twarz w rękach, zupełnie nie wiedząc, co powinna zrobić. Z tej sytuacji chyba nie było dobrego wyjścia.
- I znów wszystko sprowadza się do Malfoy’a – powiedział, czyniąc trafną uwagę. Hermiona spojrzała na niego smutno.
- Chyba nikt mi tak nie namieszał w życiu jak on.
- On chyba może powiedzieć to samo o tobie – uśmiechnął się, gdy Gryfonka obrzuciła go zdziwionym spojrzeniem – Z tego co mi opowiadałaś, to obdarzył cię uczuciem, jakim nie obdarzył jakiejkolwiek dziewczyny.
- Czy ty go bronisz? – zapytała, nie mogąc w to uwierzyć.
- Nie bronię go, po prostu chcę ci uświadomić, że być może popełniasz błąd odtrącając go – powiedział, wzruszając ramionami – Oboje doskonale wiemy, że ty po prostu nie potrafisz wieść spokojnego życia, potrzebujesz trochę komplikacji, inaczej byś zwariowała.
Kategoria: Dramione
Autor: Anna-medium
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz