Uczniowie
wszystkich domów w Hogwarcie! Słyszeliście te dziwne pogłoski, jakoby w naszej
szkole pojawiały się znienacka króliki, wałęsające się zarówno po hogwarckich
błoniach, jak i również po wszystkich zakamarkach zamku? Jeśli jednak nie
słyszeliście, to na pewno widzieliście je na własne oczy! To niewiarygodne!
Czyżby w szkole pojawiła się plaga
królicza?
Czy króliki zawładnęły naszym
czarodziejskim światem?
Trzeba
postawić w takiej sytuacji dwa, ale to bardzo podstawowe pytania… Skąd wzięły
się te króliki? I kto za tym wszystkim stoi? Na szczęście nasza Panna-Wszystko-Wiedząca
(dla nieświadomych jest to Panna Hermiona Granger) rozwiązała tajemniczą
sprawę, która ciekawiła wszystkich uczniów, nauczycieli oraz pracowników w
Hogwarcie!
Niejaki
Neville Longbottom, korzystając z ciepłej pogody, jaka zawitała na hogwarckich
błoniach, ćwiczył zaklęcia na kamieniach, gałązkach, liściach, jakie spotykał
po drodze. Chciał nauczyć się doskonale władać ostatnim zaklęciem, jakie poznał
na swoich zajęciach, by jego babcia była z niego dumna (Czy to nie jest
urocze?). Pragnął również zaliczyć ten przedmiot na ocenę Powyżej Oczekiwań, a
wiedział, że nie zrobi tego, jeśli nie zacznie ćwiczyć.
Jednakże…
w pewnym momencie upadł na ziemię, potykając się o wystający korzeń! Złamał
swoją różdżkę, w dodatku w taki sposób, że drugi jej koniec zaczął smutnie
dyndać na ostatnim włosie.
Chłopak
jęknął z przerażeniem, gdy mi o tym opowiadał! Mówił, że nie wiedział, w jaki
sposób powie o tym wszystkim swojej babci! Ja jednak, niezwykle pomocny Draco
Malfoy, pomogłem mu, wręczając magiczną taśmę klejącą, która potrafiłaby nawet
posklejać w całość złamane serce (oczywiście bez gwarancji na to, że utrzyma
się dłużej niż 15 minut). Niezdarny… To znaczy biedny Neville skleił różdżkę i
męczył się dalej z zaklęciami. Taśma jednak, jak mu wspomniałem wcześniej,
zanim jej użył, nie spełniła swoich oczekiwań i różdżka zamiast słuchać
rozkazów swojego właściciela, zaczęła sama tworzyć króliki różnej maści! Jak
się później okazało, miały one kolorowe wstążeczki wokół szyi z dyndającymi
jajeczkami.
Na
miłościwego Salazara, to było coś nie do pomyślenia! Króliki opanowały cały
Hogwart! Zaczęły gryźć, gonić uczniów bez żadnego powodu, a kiedy tylko te
futrzane stworzenia zauważyły nauczycieli, od razu atakowały krwiożerczo (no
może trochę przesadziłem…)!
Wtem do
akcji wkroczyła Panna-Ja-Wiem-Wszystko-A-Ty-Nic, uspokajając przerażonego
przyjaciela. Powiedziała, że pomoże mu chętnie usunąć coraz to nowo pojawiające
się króliki (Dajecie wiarę?! Ta złota kobieta chciała zabić te biedne
stworzenia! Co mi przyszło na starość, wiążąc się z króliczą zabójczynią…).
Jednak
oczywiście (jakby nie mogło być inaczej) do akcji wkroczyła Pani McSztywna
(Profesor McGonagall), oświadczając, że zwierzęta mają zostać (Dla Panny
Hermiony Granger wciąż jest nadzieja!). Zaczęła mówić o Wielkanocy, święcie,
gdzie mugole spotykają się wszyscy razem przy anielskiej muzyce i święcą
kolorowe jajka i jedzenie, nie jedzą mięsa przez pewien okres czasu, chodzą do
budynku, który nazywa się Kościół, modląc się do swojego Stwórcy, dzielą się
opłatkiem… A nie! To nie to święto… (Kto mówił, że mugole są dziwni? No kto?)
W
każdym razie Dyrektorka mówiła o tym, że zaczniemy świętować ten okres w roku o
nazwie Wielkanoc, próbując w ten sposób jeszcze bardziej zacieśnić świat mugoli
oraz świat czarodziejów. Nauczycielka (przez Gryfonów uwielbiana, a Ślizgonów
wyśmiewana) podsunęła mi nawet zaproszenie, które ma na uwadze zapoznanie się z
tym świętem oraz uczestniczeniem we wspaniałej uczcie przy akompaniamencie
chóru szkolnego oraz królików, jakie wyczarował nasz Neville.
Mianowicie…
Grafika
wykonana przez cursedpsychopath
Uczta
rozpocznie się w terminie dla Was najbardziej odpowiednim! Preferujemy dni 23,
24, 25 marca o godzinie 20:00 (Nie obrazimy się, jeśli przyjdziecie o 19:30).
Wszyscy
uczniowie (nawet ty nadęta, jak balon Pansy Parkinson) są zaproszeni!
Dyrektorce szkoły szczególnie zależy, by wszyscy zapoznali się z tym świętem,
dlatego oboje mamy nadzieję, że przyjdziecie (jak nie, to Was znajdę i niech
Was Merlin broni od mojej twardej i ciężkiej ręki). Więcej informacji można
znaleźć u Prefektów Naczelnych, Prefektów i oczywiście od samej Dyrektorki, czy
też mnie.
Polecam
Wam serdecznie ten dzień! W nagrodę dostaniecie króliki (Na Merlina, po cholerę
Neville tyle ich stworzył?!)
Do
zobaczenia niebawem! I niech Salazar będzie z Wami!
Wasz
(nieziemsko przystojny) Draco Malfoy
lub jak
wolicie, Ana Bella
Proponuje sobotę 24 xD
OdpowiedzUsuńJeśli odpowiada Ci sobota, to serdecznie zapraszamy do zaznaczenia tego dnia w ankiecie! ^_^
UsuńPozdrawiam, A.