Cześć, kochani!
Dzisiaj pojawiamy się na
szybko, wciąż pochłonięte świątecznymi przygotowywaniami. Nie wiem jak to
wygląda u Was, ale u mnie właśnie sobota jest dniem, w którym robimy sałatki,
kończymy ciasta... Więc w moim domu panuje dzisiaj prawdziwy rozgardiasz! W tym
zabieganiu nie można jednak zapomnieć po co to wszystko się dzieje. Znajdźmy
czas na chwilę przemyśleń w zakupowym szale, zatrzymując się na chwilę w tym
biegu.
Życzę Wam, aby te święta wielkanocne były czasem ciepła i nadziei, abyście na ten jeden czas potrafili zapomnieć o sporach, ciesząc się tym samym z obecności najbliższych, których macie wokół siebie. Spokoju na nadchodzące dni, umiejętności dostrzegania piękna, otaczającego nas z każdej strony. Żeby na Waszych twarzach w tym czasie gościł tylko uśmiech! I radości w każdym, nawet tym najmniejszym geście. Spędźcie ten czas z rodziną i pokażcie jak wiele dla Was znaczą. Oczywiście, tradycyjnie, życzę Wam też bardzo lanego poniedziałku!
Bardziej się nie rozpisuję,
bo chyba udało mi się zawrzeć to co najważniejsze w tych kilku linijkach wyżej.
Tymczasem ja uciekam pomagać w dalszych przygotowaniach, bo już jestem wzywana!
Piszcie jak spędzacie święta — wyjeżdżacie gdzieś, a może to rodzina zjeżdża
się do Was? No i macie gotowy sprzęt na lany poniedziałek? :D
Do zobaczenia już w środę! Pojawimy się z postem z siedmioma pytaniami do Neli B., więc wyczekujcie — bo warto!
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz