Witajcie, kochani! Dzisiaj, wraz z Oblivion, przybyłyśmy aby opublikować wywiad z Lusią (Olą) - zwyciężczynią III konkursu naszego Katalogu. Wywiad byłby wcześniej, ale jak wiadomo są wakacje, co wiąże się z wyjazdami i tak dalej. Mamy wielką nadzieję, że wywiad Wam się spodoba i napiszecie jakiś komentarz; potrzebujemy motywacji do dalszego działania! Ten wywiad jest wyjątkowy, ponieważ przeprowadzałam go wraz z Oblivion, zadając pytania na zmianę - raz ja, raz ona.
Co jeszcze? Zarówno konkurs na blog miesiąca jak i miniaturkę miesiąca zostanie zapewne przedłużony, ale o tym napiszemy w oddzielnym poście, także wyczekujcie go na dniach. Jest nam przykro, że nie chcecie angażować się w życie Katalogu, bo - jak już kiedyś powiedziałam - nasza praca to tylko połowa sukcesu - musimy mieć jeszcze dla kogo robić konkursy. Zachęcam Was do tego, bo takie konkursy to naprawdę fajna sprawa, przynajmniej według mnie. Piszcie w komnetarzach czy chcielibyście by coś zostało zmienione, postaramy się do Was dostosować.
Jak mijają Wam wakacje? Leniuchujecie czy raczej spędzacie czas na wyjazdach? Piszcie, dzielcie się z nami swoimi wrażeniami. Ja z kolei nie mogę uwierzyć, że już połowa lipca...
Przy okazji link do naszego fanpage'u - link! - już wkrótce Oblivion się nim dobrze zajmie. ;)
__________________________________________
Mrs M: Witaj, Olu! Z tej strony M - jedna z administratorek Katalogu Granger. Oblivion będzie obecna podczas tego wywiadu, jak pewnie już zauważyłaś, bardzo się cieszymy, że nie jest to dla Ciebie żadnym problemem. Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie sprawnie i ten wywiad będzie dla Ciebie przyjemnością. Gotowa?
Co jeszcze? Zarówno konkurs na blog miesiąca jak i miniaturkę miesiąca zostanie zapewne przedłużony, ale o tym napiszemy w oddzielnym poście, także wyczekujcie go na dniach. Jest nam przykro, że nie chcecie angażować się w życie Katalogu, bo - jak już kiedyś powiedziałam - nasza praca to tylko połowa sukcesu - musimy mieć jeszcze dla kogo robić konkursy. Zachęcam Was do tego, bo takie konkursy to naprawdę fajna sprawa, przynajmniej według mnie. Piszcie w komnetarzach czy chcielibyście by coś zostało zmienione, postaramy się do Was dostosować.
Jak mijają Wam wakacje? Leniuchujecie czy raczej spędzacie czas na wyjazdach? Piszcie, dzielcie się z nami swoimi wrażeniami. Ja z kolei nie mogę uwierzyć, że już połowa lipca...
Przy okazji link do naszego fanpage'u - link! - już wkrótce Oblivion się nim dobrze zajmie. ;)
__________________________________________
Mrs M: Witaj, Olu! Z tej strony M - jedna z administratorek Katalogu Granger. Oblivion będzie obecna podczas tego wywiadu, jak pewnie już zauważyłaś, bardzo się cieszymy, że nie jest to dla Ciebie żadnym problemem. Mam nadzieję, że wszystko przebiegnie sprawnie i ten wywiad będzie dla Ciebie przyjemnością. Gotowa?
Ola: Oczywiście!
Mrs M: Super! Szczerze
powiedziawszy zupełnie się nie przygotowałam - kompletna ze mnie gapa, bo
zwyczajnie zapomniałam, że umawiałyśmy się na ten termin, więc wszystkie
pytania będą czysto spontaniczne. Zatem pierwsze, jak zwykle podstawowe
pytanie, co niektórych może już drażnić, ale dla mnie jest bardzo ważne przy
początku rozmowy z blogerką - jak zaczęła się, Olu, Twoja przygoda z pisaniem?
Zachęcił Cię ktoś do tego czy może po prostu pewnego dnia wpadł Ci do głowy
pomysł sprawdzenia siebie w tej dziedzinie?
Ola: W blogosferze
działam od bardzo niedawna, bo zaledwie od początku czerwca, ale już wcześniej
czytałam wiele opowiadań. W sumie to zachęciła mnie do tego moja polonistka -
zaproponowała, żebym zaczęła spisywać swoje teksty. Padło na bloga.;)
Mrs M: Ach, czyli już
wcześniej pojawiłaś się w blogosferze jako czytelnik i komentator. Pamiętasz
swojego pierwszego bloga, na którego natrafiłaś na blogspocie? Na swoim
przykładzie wiem, że ten pierwszy adres zapada w pamięć, ciągle pamiętam tytuł
pierwszego dramione, jakie przeczytałam. Więc jak jest w Twoim przypadku?
Ola: Pierwszy blog
na jaki trafiłam, to był blog Sheireen - "Kropla miłości znaczy więcej niż
ocean rozumu". Od razu się w nim zakochałam.
Oblivion: Rzeczywiście,
blog Sheireen to jeden z tych, które oczarowują. ;) Teraz ja
chciałabym zapytać o Twoją twórczość. Czy wcześniej, przed założeniem bloga,
pisałaś teksty o tematyce związanej z sagą J.K. Rowling?
Ola: Nie. Sagę
"Harry Potter" przeczytałam dopiero dwa miesiące temu. Szczerze
mówiąc, to przed założeniem bloga nie pisałam żadnych innych opowiadań.
Mrs M: Czyli stawiałaś raczej
na krótkie teksty, różnej tematyki i rożnego rodzaju? (: A na co szczególnie
zwracasz uwagę, gdy czytasz jakieś opowiadanie? Co przyciąga Twoją uwagę i jest
jednocześnie dla Ciebie najważniejsze przy czytaniu? Starasz się wyłapywać błędy
czy raczej przymykasz na nie oko?
Ola: Tak. A co do
drugiego pytania: dla mnie raczej liczy się fabuła i treść. Na drobne błędy
przymykam oko chyba, że są to potworne byki ortograficzne. Jestem dość
wybredna, jeśli chodzi o czytanie blogów. Strasznie drażnią mnie chaotyczne i
nieuporządkowane szablony. Kiedy taki widzę, od razu skreślam opowiadanie.
Mrs M: No tak, fabuła jest
naprawdę ważna, tym bardziej, że teraz jest tyle blogów potterowskich,
szczególnie dramione, w których wiele pomysłów jest powielanych. Właśnie - a
jakiej tematyki blogi czytasz? Raczej potterowskie czy interesujesz się również
innymi?
Ola: Lubię
wszystkie blogi potterowskie. Pairing ma dla mnie drugorzędne znaczenie. Co do
innych - ostatnio bardzo chętnie czytam blogi o tematyce gwiazd np. R5.
Niestety, takich dobrych blogów jest mało. Wiele jest fajnie
zaczętych, ale później akcja robi się nudna i przewidywalna. A ja nie znoszę
nudy. :D
Oblivion: Skoro już jesteśmy w temacie pairingów, to
z jakim najdziwniejszym, oczywiście według ciebie, zdarzyło ci się spotkać? Co
sądzisz w takim razie o połączeniach typu Lucmione, Sevmione, czy Snarry?
Ola: Raz spotkałam
się z pairingiem Snarry i, szczerze mówiąc, nie przemówił do mnie. Nie jestem
fanką blogów o tematyce homoseksualnej. Lucmione jest ok, ale za Sevmione
raczej nie przepadam. Jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Mrs M: Hm, to może teraz
powrócimy do tematu pisania… Czy jest coś lub ktoś, kto jest dla Ciebie
inspiracją do pisania czy może wena jest ciągle z Tobą? (: A może masz gdzieś
takie miejsce, w którym się uspokajasz i zbierasz pomysły, wenę i chęci do
dalszego działania?
Ola: Najczęściej
wpada mi do głowy pomysł, kiedy mam jakiś konkretny temat i zadanie (tak jak na
konkursie). Jak zobaczyłam temat, to od razu miałam już w głowie to, jak ta
miniaturka będzie wyglądała. Inspiruję się głównie książkami i filmami, które
widziałam. Nie mam swojego miejsca - wena nachodzi mnie w różnych miejscach.
Mrs M: A jak w ogóle
natrafiłaś na Harry'ego Pottera, te dwa miesiące temu, że zaczęłaś czytać tą
historię? Ktoś zachęcił Cię do tego?
Ola: Mój brat
przyniósł z biblioteki tę właśnie książkę. A że akurat nie miałam nic ciekawego
do czytania, to podkradałam mu ją nocami. :D
Mrs M: A jakiego rodzaju
książki lubisz czytać? Na co zwracasz uwagę sięgając po daną książkę w
bibliotece czy księgarni? Wolisz książki typu fantasy czy romanse, dramaty i
horrory?
Ola: Bardzo lubię
książki fantasy, ale chyba najbardziej uwielbiam powieści obyczajowe i
historyczne. Sam "Potop" czytałam chyba z pięć razy. :) Nie przepadam
zbytnio za horrorami. A czytam to co wpadnie mi w ręce.
Mrs M: A ja przez
"Potop" jeszcze nie przebrnęłam, chociaż teraz już chyba będę
musiała... Więc podziwiam, za każdym
razem gdy się zabieram za tą książkę, kończę zrezygnowana po stu stronach. Masz
osobę w blogosferze z którą masz stały kontakt i która jest dla Ciebie ważna,
mimo że jest to osoba poznana przez internet?
Ola: W sumie to
tak, chociaż jestem tu stosunkowo nowa.
Mrs M: Olu, a czy myślałaś by
kiedyś napisać własną książkę, którą później mogłabyś opublikować? Jest to
jedno z Twoich marzeń czy raczej nie wybiegasz daleko w przyszłość, podejmując
decyzje pod wpływem chwili? No i właśnie - myślisz, że warto mieć marzenia?
Ola: Nie, myślę, że
nie dałabym rady napisać książki i raczej nie wiążę z tym mojej przyszłości.
Blog w zupełności mi wystarcza. Marzenia warto mieć i chyba każdy ma jakieś. Ja
staram się, by moje były w miarę realne.
Mrs M: Więc jesteś realistką
i twardo stąpasz po ziemi, czy jednak czasem zdarza Ci się "bujać w
obłokach"?
Ola: Raczej jestem
realistką, staram się widzieć świat takim, jaki jest naprawdę.
Mrs M: Rodzina i przyjaciele
stanowią dla Ciebie ważną część Twojego życia, dopingują Cię w ważnych dla
ciebie chwilach? Czy ktoś z bliskich Ci osób wie, że piszesz opowiadanie i
wspiera Cię w tym?
Ola: Myślę, że tak.
Jak każdy mam kolegów i znajomych, z którymi lubię się spotykać, ale nie mam
takiej jednej zaufanej osoby - przyjaciela, któremu mogłabym się zwierzyć
absolutnie ze wszystkiego. Może wynika to z nieufności do innych ludzi.
Oczywiście rodzina wspiera mnie, kiedy tego potrzebuję. No i nikt z mojego
otoczenia nie wie, że prowadzę bloga. W sumie, czuję się z tym lepiej. Łatwiej
mi pisać dla obcych.
Mrs M: Jaka jest Ola w
codziennym życiu? Masz jakieś hobby, pasję, której oddajesz każdą wolną chwilę?
Ola: Uwielbiam
czytać książki. Potrafię zacząć o 12, a skończyć późnym wieczorem. Trochę gram
na pianinie, uczę się na gitarze i skrzypcach. Ogólnie jestem raczej taką
artystyczną duszą.
Mrs M: A gdybyś miała opisać
siebie w trzech słowach, jakich słów byś użyła?
Ola: Zorganizowana,
nieśmiała, konsekwentna.
Oblivion: A teraz zmienię temat - powrócę do Twojego tekstu, który wygrał konkurs na miniaturkę! Skąd zaczerpnęłaś pomysł na nią pomysł? Wcześniej wspominałaś, że od razu miałaś w głowie to, jak to będzie wyglądać. Może inspiracją była piosenka, film? Opowiedz nam. (:
Ola: W sumie, inspiracją była książka pani Musierowicz "Imieniny" (polecam bardzo serdecznie). Oczywiście, żeby nie było, nie skopiowałam tego opowiadania. Z niego zaczerpnęłam tylko motyw rodzinnego posiłku. Reszta sama przyfrunęła.
Oblivion: Spotkanie z rodziną rzeczywiście było bardzo dobrym pomysłem. c: Właśnie. Zakończenie twojego tekstu jest szczęśliwe. Czy tak właśnie kończysz swoje prace? A może lubisz różnorodność i rozdzielasz lub zabijasz niekiedy swoich bohaterów, choćby w wyobraźni?
Ola: Raczej nie zabijam bohaterów.:D Wolę szczęśliwe zakończenia, chociaż kiedy napada mnie zły humor, jestem nieprzewidywalna. No i wszystko zależy też od tematu, do którego piszę.
Oblivion: Nie lubisz zabijać... Czy w takim razie przywiązujesz się do bohaterów swoich opowiadań? Jak było w tym przypadku z Harrym Potterem? Czy śmierć jakiejś osoby szczególnie cię poruszyła?
Ola: Nigdy nie zapomnę, jak płakałam po śmierci Zgredka w siódmej części... A co do opowiadań, to lubię je na jakiś czas odłożyć, by potem do nich wrócić i naskrobać jeszcze jakąś kontynuację. Dopiero kiedy mam już pewność, że ta historia skończy się tak, a nie inaczej, pozwalam sobie na jakieś kapryse.
Oblivion: Wiesz, szczęście to dla każdego coś innego. Dla jednego rodzina, dla drugiego praca i pieniądze, dla trzeciego jeszcze przyjaciel. Czym dla ciebie jest szczęście? Może jest to właśnie pisanie, tworzenie swojej historii?
Ola: Trudne pytanie. Na pewno pisanie daje mi radość, ale nie powiedziałabym, że jest to szczęście mojego życia. Chyba jeszcze nie znalazłam tego "czegoś" co dałoby mi jego pełnię.
Oblivion: Z całego serca życzę ci, żebyś coś takiego znalazła. :) Już prawie kończąc nasz wywiad, chciałabym zapytać, czy twoim zdaniem warto brać udział w konkursach tego typu? Co tobie dał udział w konkursie naszego katalogu?
Ola: Oczywiście, że warto. Ja startowałam z myślą, żeby się sprawdzić i porównać z innymi, a tu taka niespodzianka. :D To dodaje pewności siebie.
Oblivion: To prawda. W tym przypadku mam jeszcze tylko jedno pytanie. Jakie masz rady dla osób zaczynających przygodę z pisaniem i tych, które decydują się, tak jak ty, na udział w konkursie po raz pierwszy?
Ola: Moja rada: próbujcie. Nie martwcie się tym, że coś nie wyjdzie albo się skompromitujecie. Jury to także ludzie i nie będą nikogo poniżać ;).
Oblivion: Och, to na prawdę świetna wskazówka. :) Dziękujemy bardzo za udzielenie nam wywiadu, a także za udział w konkursie i współpracę z Katalogiem. Mamy nadzieję, że pisanie i prowadzenie bloga okaże się czymś, co zaowocuje wieloma sukcesami. Tych życzymy ci jak najwięcej. Na prawdę miło się z tobą rozmawiało. c:
Ola: Ja również bardzo dziękuję!
Oblivion: A teraz zmienię temat - powrócę do Twojego tekstu, który wygrał konkurs na miniaturkę! Skąd zaczerpnęłaś pomysł na nią pomysł? Wcześniej wspominałaś, że od razu miałaś w głowie to, jak to będzie wyglądać. Może inspiracją była piosenka, film? Opowiedz nam. (:
Ola: W sumie, inspiracją była książka pani Musierowicz "Imieniny" (polecam bardzo serdecznie). Oczywiście, żeby nie było, nie skopiowałam tego opowiadania. Z niego zaczerpnęłam tylko motyw rodzinnego posiłku. Reszta sama przyfrunęła.
Oblivion: Spotkanie z rodziną rzeczywiście było bardzo dobrym pomysłem. c: Właśnie. Zakończenie twojego tekstu jest szczęśliwe. Czy tak właśnie kończysz swoje prace? A może lubisz różnorodność i rozdzielasz lub zabijasz niekiedy swoich bohaterów, choćby w wyobraźni?
Ola: Raczej nie zabijam bohaterów.:D Wolę szczęśliwe zakończenia, chociaż kiedy napada mnie zły humor, jestem nieprzewidywalna. No i wszystko zależy też od tematu, do którego piszę.
Oblivion: Nie lubisz zabijać... Czy w takim razie przywiązujesz się do bohaterów swoich opowiadań? Jak było w tym przypadku z Harrym Potterem? Czy śmierć jakiejś osoby szczególnie cię poruszyła?
Ola: Nigdy nie zapomnę, jak płakałam po śmierci Zgredka w siódmej części... A co do opowiadań, to lubię je na jakiś czas odłożyć, by potem do nich wrócić i naskrobać jeszcze jakąś kontynuację. Dopiero kiedy mam już pewność, że ta historia skończy się tak, a nie inaczej, pozwalam sobie na jakieś kapryse.
Oblivion: Wiesz, szczęście to dla każdego coś innego. Dla jednego rodzina, dla drugiego praca i pieniądze, dla trzeciego jeszcze przyjaciel. Czym dla ciebie jest szczęście? Może jest to właśnie pisanie, tworzenie swojej historii?
Ola: Trudne pytanie. Na pewno pisanie daje mi radość, ale nie powiedziałabym, że jest to szczęście mojego życia. Chyba jeszcze nie znalazłam tego "czegoś" co dałoby mi jego pełnię.
Oblivion: Z całego serca życzę ci, żebyś coś takiego znalazła. :) Już prawie kończąc nasz wywiad, chciałabym zapytać, czy twoim zdaniem warto brać udział w konkursach tego typu? Co tobie dał udział w konkursie naszego katalogu?
Ola: Oczywiście, że warto. Ja startowałam z myślą, żeby się sprawdzić i porównać z innymi, a tu taka niespodzianka. :D To dodaje pewności siebie.
Oblivion: To prawda. W tym przypadku mam jeszcze tylko jedno pytanie. Jakie masz rady dla osób zaczynających przygodę z pisaniem i tych, które decydują się, tak jak ty, na udział w konkursie po raz pierwszy?
Ola: Moja rada: próbujcie. Nie martwcie się tym, że coś nie wyjdzie albo się skompromitujecie. Jury to także ludzie i nie będą nikogo poniżać ;).
Oblivion: Och, to na prawdę świetna wskazówka. :) Dziękujemy bardzo za udzielenie nam wywiadu, a także za udział w konkursie i współpracę z Katalogiem. Mamy nadzieję, że pisanie i prowadzenie bloga okaże się czymś, co zaowocuje wieloma sukcesami. Tych życzymy ci jak najwięcej. Na prawdę miło się z tobą rozmawiało. c:
Ola: Ja również bardzo dziękuję!
Podoba mi się sposób, w jaki jest przeprowadzony wywiad. Pytania są treściwe i ciekawe, a odpowiedzi Oli naprawdę interesujące. Ma całkiem fajne podejście do życia. Co do Katalogu, nie zniechęcajcie się! Pewnie chwilowy spadek aktywności spowodowany jest wakacjami, nie każdy ma czas regularnie zaglądać. Jest to jeden z niewielu Katalogów, na którym faktycznie się coś dzieje i mam nadzieję, że wytrwacie w dalszym prowadzeniu go. ;) Poza tym mam nadzieję, że konkurs się odbędzie, postanowiłam się sprawdzić i sama napisałam miniaturkę. Oby zgłosiło się tyle osób, by z odbyciem się konkursu nie było problemów. ;)
OdpowiedzUsuńOch, a skąd, my się w ogóle nie znięchęcamy! Po prostu trochę przykro, ale może masz rację, w końcu są wakacje, ludzie na wyjazdach, korzystają z ciepłych dni. :) Napewno wytrwamy, o to nie musisz się martwić. A jak nie wytrwamy, zrobimy nabór, aby kolejne osoby wdrożyły w życie katalogu nowe pomysły, ale jak na razie nie mamy takich zamiarów. :) Konkurs na miniaturkę - czy się odbędzie? sama nie wiem, brakuje zgłoszeń do grona jury, więc pewnie chociaż o trochę konkurs przedłużymy, a nuż ktoś się zgłosi. ;)
UsuńBardzo się cieszymy, że wywiad się spodobał!