Ariana dla WS | Blogger | X X

24 maj 2015

Nowe rozdziały #6

Zapraszamy do głosowania w drugim konkursie Katalogu! Czekamy na Wasze głos!
"IF YOU'RE GONE, THEN I NEED YOU"
Autor: Lianna Pie
Kategoria: Cedmione

- Osiem kremowych piw, proszę - powiedział i jak to Cedrik, posłał jeden ze swoich uśmiechów w kierunku barmanki. Kiedy właścicielka pubu przyniosła osiem kufli z trunkiem, zapłacił i wziął do rąk sześć z nich, próbując jeszcze zabrać kolejne. Widząc to, wzięłam pozostałe piwa i popatrzyłam na niego z pobłażaniem.
- Rozumiem, że w tej chwili ci się narażam? - zapytałam rozbawiona.
- Nie wiesz, jak bardzo - mruknął, patrząc na mnie z góry. Zachichotałam na ten widok, po czym zaczęłam się przeciskać między zgromadzonymi tam uczniami.
- Czyżbym uraziła twoją męską dumę? - zapytałam, ciągle się śmiejąc, ale on nie odpowiedział, tylko spojrzał na mnie spode łba. 
Autor: Kamana Hayami
Kategoria: Tomione

Wchodząc z domu Tom Riddle spodziewał się najgorszego. Co jeśli wróci, a Hermiony tam nie będzie? Czy będzie w stanie dotrzymać swojej obietnicy? Przecież nie można od tak sobie rzucać słów na wiatr, a tym bardziej w jego przypadku.
Tom Riddle nie był typem człowieka, który mówi, a potem nie robi. Zazwyczaj spełniał wszystkie swoje zachcianki, wszystkie swoje pragnienia. Wszystko co chciał, udawało mu się osiągać. Był po prostu na tyle bystry i inteligentny, że przychodziło mu to bez większego wysiłku. Dzisiaj jednak, wiedział, że nic nie zależy od niego. Wszystko zostawił w rękach dziewczyny.
Autor: Naomi Stark
Kategoria: Dramione

 — A to za te wszystkie docinki dotyczące mojej krwi, jakich miałam okazję słuchać z twoich ust przez te wszystkie lata! — krzyk panny Granger echem potoczył się po boisku.
(...)
— Wystarczy, Hermiono! — zawołał Harry, widząc stan swojej przyjaciółki. — Nie pozwól, by chęć zemsty przejęła nad tobą kontrolę!" 
Autor: Empiezo
Kategoria: Dramione

- Nie wiem jak to się mogło stać - parsknął. Jednak magomedyczce nie było do śmiechu. Poczuła jak zalewa ją żal i gorycz, a oczy zaczynają piec. Miała się nie łudzić i wiedziała o tym, ale gdzieś głęboko w środku cały czas miała nadzieję. Trzymała ją w sobie do ostatniej chwili. 
- Ja też - warknęła. Nie mogła tego powstrzymać. Była wściekła. - Bo nie znam większego idioty na świecie! - krzyknęła ze złością. Zacisnęła dłonie w pięści, aż jej kłykcie zbielały. 
- Ty głupia...- zaczął, ale przypomniał mu się Felcor. To dla niego robił to wszystko. Przecież on nie chciał mieć nic wspólnego z Granger. Nie rozumiał za bardzo co się właśnie stało i dlaczego ich rozmowa potoczyła się w tym kierunku. Już było dobrze, ale jej coś odbiło. - O co ci, kurwa, chodzi? - syknął, hamując zalewającą go wściekłość. 
- Zamknij się, ty obślizgły gadzie! - krzyknęła, zupełnie nad sobą nie panując. Wszystkie emocje, które zbierały się w niej od tego durnego pocałunku, po prostu znalazły ujście. 
Autor: Panna Riddle
Kategoria: Dramione

Wróciła do hotelu dopiero przed 22. Nie liczyła czasu, nie patrzyła na zegarek. Po prostu chodziła uliczkami, bez strachu. Weszła do pokoju, który wynajmowała. Malfoy siedział w fotelu, odwrócony od niej tyłem.
- Gdzie byłaś? - spytał chłodno.
- Nie muszę ci się spowiadać. - warknęła, wchodząc do łazienki. Wzięła prysznic, a następnie przebrała się w swoją koszulę nocną. Była to kusa koszula nocna do połowy pupy. Teraz, żałowała że ją wzięła. Usłyszała walenie do drzwi. [...]
Hermiona obudziła się pierwsza, gdyż Malfoy jakby nigdy nic trzymał ją w swych ramionach, a jego noga leżała na jej biodrze. Wyglądałoby to całkiem zabawnie, ale nie z jej punktu widzenia. Odepchnęla od siebie blondyna z taką siłą, że runął na podłogę, budząc się.
- Ałaa...- westchnął wstając z łóżka. - Nic mi nie jest, kotku. [...]
Podczas swojej przechadzki odwiedziła mnóstwo budynków.
Odwiedziła między innymi Świątynie Sinto. Odwiedziła też centra handlowe, których w Tokio było pełno. Wróciła do apartamentu o 18:00.
- Wreszcie jesteś. - powiedział blondyn, ubrany w garnitur.
- Idziesz gdzieś? - spytała.
- Idziemy. Wybieramy się, na nocne szpiegowanie. - odpowiedział. [...] Pół godziny później przybył do nich zadyszany Malfoy.
- I co? - spytała Miona na powitanie.
- Był, ale zwiał na schodach. Hulajnogę miał. - westchnął, a ona spojrzała na niego z politowaniem. - Dlatego uciekł. [...]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz