Ariana dla WS | Blogger | X X

22 kwi 2015

Nowe rozdziały #3

Autor: Kamana 
Kategoria: Tomione

Jest taka legenda. Młody chłopak, który był czarodziejem, zawarł swoje wspomnienie w dzienniku. Tutaj, w miejscu, gdzie znajduję się teraz burdel, stał sierociniec. Chłopak zmarł niedługo po tym jednakże jego dziennik przetrwał. Mury zostały zburzone, a ten notatnik został wmurowany w ten budynek. Była tu dziewczyna przed tobą, w podobnym wieku, wiele lat temu. Ona również widziała Toma, również doszło między nimi do stosunku jednakże… Potem odeszła. Następnego dnia. Nikt nie wie co się z nią stało, tak po prostu było. Idź spać, nie powiem Ci więcej...
Autor: Heroina
Kategoria: Dramione

— Są jeszcze inne rodzaje kar, więc radzę ci zacząć uważać na to, co mówisz — wolnym ruchem nadgarstka, zupełnie bez pośpiechu i jakby bez większych chęci, uniósł źródło swojej mocy w górę. Granger stała w bezruchu nie dalej niż trzy stopy od niego, bacznie analizując każde posuniecie.
— Och, tak, pamiętam te inne rodzaje. Myślałam, że preferujesz celować w ludzi różdżką jedynie, gdy stoją do ciebie plecami lub leżą nieprzytomni na korytarzu. Wtedy masz większą szansę trafić klątwą — warknęła wściekle. — Co, zaskoczony, że pamiętam?
Zacisnęła szczęki, starając się nie dopuścić do pojawienia się czerwonych iskier na końcu różdżki. Oddychała płytko i szybko. 
— Wiem, co mi zrobiłeś i nie myśl, że ujdzie ci to na sucho, Malfoy — wysyczała, badając jego niewzruszoną pozę. 
Stali chwilę w milczeniu, obrzucając się spojrzeniami. Hermiona pełnym bezradnej złości; Draco chłodnym, niezainteresowanym. 
— Nie wiem o czym mówisz, Granger — oświadczył, ustępując jej miejsca. Różdżką, wcześniej wycelowaną w jej pierś, wskazał drogę ku wieży Gryffindoru. — Czas na ciebie.
Hermiona otworzyła usta, jakby planowała coś powiedzieć, jednak ostatecznie nie padł najcichszy nawet dźwięk. Obróciła się jedynie na pięcie i zanim zniknęła tuż za rogiem, Draco dostrzegł pociągłą plamę krwi na tyle jej wygniecionej koszuli. Zamarł w miejscu, mrugając kilkakrotnie. To nie mogła być prawda...
Autor: Lexie Song
Kategoria: Dramione

Family Matters. Rozdział 3
Hermiona usiadła na krześle po przeciwnej stronie łóżka Narcyzy i czekała aż Lucjusz się odezwie. Jednak zamiast mówić, mężczyzna uważnie jej się przyglądał. Nigdy wcześniej tak naprawdę nie patrzył na Hermionę, ale teraz widział dlaczego Draco był nią zainteresowany. Nie tylko była śliczna, ale wyglądała na przyjazną i pomocną. Przez ostatnie kilka godzin dowiodła, że troszczy się o jego rodzinę, pomimo zła jakie wyrządził jej w przeszłości.

- Chyba powinienem zacząć od przeprosin. - powiedział w końcu Lucjusz.

- Nie ma takiej potrzeby. - kobieta powiedziała szybko – Nie chcę rozgrzebywać przeszłości. Sugeruję żebyśmy zaczęli od nowa i zostawili to za sobą.

Autor: Katerina Petrova 
Kategoria: Dramione/Fremione

- Ja...muszę iść. - powiedziała szybko Granger i pobiegła w stronę zamku. Od razu wpadła do swojego dormitorium, a gdy już się tam znalazła, rzuciła się na łóżko. Nie miała pojęcia co się z nią dzieje, lubiła Freda, ale nie tak. Przynajmniej tak się jej teraz wydawało. Przecież nie mogła zakochać się w kimś takim jak Fred Weasley. Był przystojny jednak nie aż tak jak Damon Silver, Jonathan Lestrange czy Stefan van der Bitt a nawet Draco Malfoy. Skrzywiła się na myśl o tym ostatnim, pogardzał nią i nienawidził jej tylko za jej pochodzenie a przecież nie była temu winna.
Rebeka była znudzona już od dłuższego czasu, spacerowała po zamku. Nie wiedziała co robić, postanawiała iść do biblioteki. Nie zwróciła uwagi na kobietę za biurkiem. Pani Pince nie należała do pięknych kobiet, raczej przeciętnych. Miała ciemne włosy, była nawet chuda, a oczy brązowe. Mało obchodziła ją ta baba. Poszła w głąb biblioteki, przy jednym ze stolików siedział George Weasley w towarzystwie Luny Lovegood. Uśmiechnęła się do siebie pod nosem cynicznie, nadal była zła na Granger i drugiego Weasleya.
Autor: Sofia Potter
Kategoria: Dramione

(...) - Remusie to za długo trwa, trzeba w końcu powiedzieć. Nie możemy ich okłamywać. James i Lily by tego nie chcieli- po raz kolejny próbowałem go przekonać- Nie możemy … 
- A myślisz, że ja tego chcę? Po prostu nie możemy! Prawda wyjdzie sama. Uwierz mi że również chciałbym ale… 
- …nie możemy… tak wiem! – Powiedział poważnie próbując mnie przekonać. Jak mam patrzeć na jej i Harry’ego cierpienie? 
- Ale Remusie…- naszą rozmowę przerwała głośna kłótnia.
- Co się tam dzieje? – spytał Lupin patrząc na mnie znacząco. Po chwili odwróciliśmy głowy i zobaczyliśmy grupkę uczniów a w niej Harry’ego.
"IF YOU'RE GONE, THEN I NEED YOU"
Autor: Lianna Pie
Kategoria: Cedmione

Rozdział 8
 - Denerwujesz się przed pierwszym zadaniem? - zapytałam po chwili ciszy. - Harry bardzo. Cały czas powtarza, że nie da rady.
- Trochę - odpowiedział, chwilę się wahając - Ale staram się o tym nie myśleć. Wiem, że to by mnie zniszczyło.
- Ja cały czas o tym myślę - powiedziałam zgodnie z prawdą. - Boję się, że coś się stanie. To naprawdę niebezpieczne, a ludzie ginęli, wykonując te zadania.
- Właśnie widzę - powiedział, kręcąc głową. - Powinnaś się wyluzować i odpocząć, bo o wiele bardziej podobasz mi się bez tych cieni pod oczami.
Miałam zamiar uśmiechnąć się w odpowiedzi, ale zamiast tego głęboko ziewnęłam.
- Nieprzespana noc - powiedziałam, w tej samej chwili opierając swoją głowę o rękę.
- A nie myślałaś o tym, żeby się trochę zdrzemnąć? - zapytał zdziwiony.
- Miałam taki zamiar, ale wtedy pojawiłeś się ty i twoi koledzy - oznajmiłam mu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz