Zaczął się lipiec — czy u Was też panują aż takie upały?
Trzydzieści stopniu w cieniu, to zdecydowanie nie temperatura, w której potrafię normalnie funkcjonować… Jednak dość narzekania — najważniejsze w końcu jest to, że świeci słońce, a nie pada deszcz, prawda? ;)
Drodzy maturzyści — jak Wasze wyniki? Wierzę, że wszyscy z Was zdali i że teraz czekacie tylko na wieści z wymarzonych uczelni!
W poprzednim miesiącu poprosiłam Was o to, byście podzieli się z nami Waszymi pracami, związanymi ze światem Harry'ego Pottera. Jedynie Izabela wysłała swoją pracę, za którą ogromnie dziękuję. Twój rysunek jest świetny!
I zanim oddam głos szanownej Dolores, zaprezentuję Wam jeszcze pracę Izabeli. Oto ona:
Od Izabeli dostałyśmy także miniaturkę — gorąco zachęcamy do zapoznania się z tym tekstem!
Wielki Inkwizytor Hogwartu
Dekret
nr 197
Niniejszym
ogłaszam iż w miesiącu lipiec zadaniem uczniów jest napisanie wypracowania* o
ulubionej postaci** z uniwersum Harry'ego Pottera. Liczę na kreatywność adeptów
Hogwartu.
Przypominam,
iż najaktywniejszych czeka wyjątkowa nagroda! Zasłużone miejsce członkowskie w
Brygadzie Inkwizycyjnej.
Wielki Inkwizytor Hogwartu
Dolores
Umbridge
*oczywiście chodzi o
Wasze komentarze pod postem ;)
**
poza Hermioną Granger
Iluvia
Halooooo!
OdpowiedzUsuńJako że wakacje już mam mimo nadchodzącej zmiany kierunku studiów *nie, nie żałuję; bardziej żałuję, iż nie poszłam na niego od razu, ale co się stało, to się nie odstanie :)* to postanowiłam napisać wypracowanie *bo nie narysowałam niczego na poprzednie wyzwanie* o swojej ulubionej postaci. I tutaj jest problem, ponieważ uwielbiam sporo postaci *głównie ze "starszego pokolenia"*^^''' Wybieram jednak Regulusa Blacka, gdyż w przeciwieństwie do starszego brata Syriusza - którego też było tyle co kot napłakał, aczkolwiek zdecydowanie więcej - został potraktowany "po macoszemu" przez panią Rowling. Po pierwszym przeczytaniu "Insygniów śmierci" nie byłam jakoś specjalnie zainteresowana jego postacią. Zainteresowanie pojawiło się dopiero po którymś z kolei przeczytaniu ostatniej części sagi. Wtedy zaczęłam się bardziej zastanawiać nad jego historią i z przykrością musiałam stwierdzić, że on nie miał żadnej fabularnie rozwiniętej przeszłości. Mogliśmy jednak poznać trzy jego "twarze" z trzech perspektyw. Dla starszego brata był tchórzliwym, ukochanym "pieszczoszkiem" ich matki, dla skrzata domowego Blacków troskliwym panem, dla Voldemorta nic nieznaczącym dla niego pionkiem. O ironio, tylko "twarz" z perspektywy Stworka była w stu procentach prawdziwa, gdyż "tchórzliwy, ukochany pieszczoszek matki" miał odwagę sprzeciwić się czarnoksiężnikowi, który uważał go "za nic nieznaczący pionek". Niestety, nie mogliśmy poznać PEŁNYCH losów Regulusa przed i po zostaniu zdrajcą; jedynie urywki oraz napisany przez niego list, w którym wyraźnie zaznaczył, że zdradę przypłacił życiem. Właśnie tym mi zaimponował - próbował powstrzymać Voldemorta za wszelką cenę, nawet za cenę własnego życia. Niestety, częściowo go osłabił a nie powstrzymał, ale lepsze to niż nic, co nie? Ale poza przeciwstawieniem się Voldemortowi zrobił dokładnie to samo, co jego brat tylko w mniej spektakularny sposób - przeciwstawił się własnej rodzinie, a to musiało być dla niego nie lada wyzwaniem, biorąc pod uwagę co wyprawiał Czarny Pan z niepopierającymi go osobami i z ich bliskimi. Szkoda że pani Rowling stworzyła pod kilkoma względami podobne do siebie postacie (bracia Black), po czym je w tak brutalny sposób rozdzieliła... Szkoda iż Harry nigdy nie spotkał tego, który rozpoczął walkę z Voldemortem. A najbardziej mi żal, iż nikt poza Stworkiem i Złotym Trio nie poznało o nim prawdy i nie został pośmiertnie nagrodzony za swoje zasługi. Wracając jeszcze do Stworka - Regulus zaimponował mi, że chyba jako jedyny czystokrwisty (Weasleyowie byli zdrajcami krwi, więc ich nie liczę; tak samo jak Andromeda Black, kuzynka Regulusa) traktował skrzata domowego swojej rodziny jak żywą istotę, nie jak niewolnika lub jak pasożyta niegodnego życia.
Pozdrawiam!
PS. Wiem, że moje wypracowanie nie jest najwyższych lotów, ale wyszłam trochę z wprawy ^^'''
Też uwielbiam Regulusa! I żałuję, że tak niewiele zostało o nim wspomniane w książkach. Chętnie poznałabym całą jego historię.
UsuńPozdrawiam, Iluvia.
Aż musiałam jeszcze dodać coś od siebie - świetne wypracowanie, Ginny! Miejsce w naszej brygadzie należy Ci się bez wątpienia. :D I wcale nie wyszłaś z wprawy! Dziękujemy za poświęcony czas na napisanie komentarza, wyszło super. :)
UsuńNa jaki kierunek zmieniasz studia? :D Mam nadzieję, że wszystko u Ciebie w porządku!
M.