Acrimonia
Odniesienie do tematu 1/3
Niespecjalnie go tu czuję. I czytałam miniaturkę, słuchając piosenkę, ale nie widzę!
Styl napisanej pracy 6/10
Czytałam ją kilka razy i nadal nie mam pojęcia, o co tam chodzi. Rozumiem, że Draco i Hermiona zostali uwięzieni, później się ze sobą potajemnie spotykali… I jeszcze starożytna magia! To takie nudne prawdę mówiąc, bo ileż razy można czytać o tym samym? Tak było w Twoim przypadku, takie powielanie schematu. I to, że zostawił ją z dzieckiem przez wojnę też nie zaskakuje. Zabrakło tutaj na pewno tej oryginalności, nie widzę w tekście żadnego powiewu świeżości… Szkoda. I Hermiona pijąca prosto z butelki wódkę? Nawet mimo mojej bujnej wyobraźni nie widzę tego.
Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna 8/10
Przecinki! I literówki, nie było ich jakoś dużo, ale zdarzyły się ;)
Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach 0/5
Nie mam nic do dodania.
Cassie McKinley
Odniesienie do tematu: 3/3
W sumie temat zrealizowany, więc daję 3 punkty.
Styl napisanej pracy: 5/10
Dialogi! Wyglądały nienaturalne, może warto byłoby popracować nad ich zapisem? Akapitów też nie było, a szkoda. Poza tym było całkiem przyzwoicie, aczkolwiek... Napiszę wprost, nie urzekła mnie ta miniaturka. Dlaczego? Za dużo się dzieje, by zmieścić to na tych paru stronach. Tak naprawdę streściłaś romans dwójki wrogów i bitwę o Hogwart, kiedy zginął Draco. Ja wiem, że wymagania konkursu nie pozwalają na zbytnie rozpisywanie się, ale nie lubię takiego gonienia. Wydawało mi się, że już to kiedyś czytałam, napisana pod taki szablon (bo chociaż początek w miarę oryginalny, a przynajmniej nie widziałam wcześniej czegoś takiego, to dalej...), zatem daję 5 punktów.
Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 4/10
Już na wstępie muszę napomknąć o rażących błędach interpunkcyjnych w tytule, powinno być: „Wszystkim, czego mi nie powiedziałeś, jest to, że tak mnie kochasz”. Kropki w tytule też nie powinno być. „W wyniku źle rzuconego zaklęcia zostali uwięzieni w jednej z Hogwarckich sal na cały weekend.” - według mnie „hogwarckich” powinno zostać napisane małą literą. Dlaczego? „polski” też piszemy małą, a nie sądzę, by szkoła była ważniejsza niż państwo. Było kilka błędów interpunkcyjnych, ale poza tym było całkiem-całkiem (może coś mi tam zazgrzytało, ale w pojedynczych przypadkach), zatem daję 4 punkty.
Inne uwagi: 0/5
Nie mam żadnych.
Ewentualne rady: Zainteresować się zasadami interpunkcji, bo warto.
Selena Feltson
Odniesienie do tematu: 3/3
Piosenka była. Melancholia w jakiś sposób też – dzięki śmierci Draco. Dostajesz maksymalną ilość punktów.
Styl: 6/10
Pierwszym, co rzuciło mi się w oczy, to pewne podobieństwo do pewnego opowiadania Dramione. Tylko, że tu jest podstawowy błąd logiczny. Nie ma żadnego wspomnienia o tym, co jedli (czy w ogóle jedli), czy chociażby o tym, jak załatwiali inne potrzeby fizjologiczne. To koniecznie trzeba dopracować.
Teraz plus. Świetne opisy, spodobały mi się. Mogę powiedzieć, że w jakiś sposób uratowały pracę.
Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 4/10
Po pierwsze, nie umiesz zapisywać dialogów, co przeszkadza w czytaniu. Koniecznie wejdź:
Po drugie, zwroty grzecznościowe zostały napisane z wielkiej litery, a to błąd. To opowiadanie, a nie list.
Po trzecie, brakuje przecinków, nawet w tytule. Wiem, że przecinki to trudna sprawa, ale nawet ja zauważyłam te braki.
Po czwarte, głupie literówki.
„Po jej chodzie można było dostrzec jak bardzo jej zdenerwowana zaistniałą sytuacją"
„Usiadła przy ni i zaczęła grać."
Sporo tych błędów. Niestety, nie mogę dać innej noty.
Inne uwagi: 3/5
Te dwa punkty odejmuję za logikę i błędy. Musisz nad nimi pracować. Co do błędów, to zawsze możesz znaleźć betę, a logika... Cóż, po prostu musisz więcej czasu spędzić nad planowaniem akcji, a powinno być lepiej.
Łącznie: 16/28
Ashta
1. Odniesienie do tematu (2/3)
Nie odczułam interpretacji. Niby Malfoy nie powiedział jej, że ją kocha, ale nadal coś mi nie pasowało. Urywki piosenki mnie irytowały, bo czytałam nieco szybciej niż śpiewała Birdy, więc, gdy sama interpretowałam tekst i jednocześnie słuchałam, to miałam dziwne uczucie niezrozumienia. Gdy drugi raz sięgnęłam po ten tekst wcale nie czułam, że był on melancholijny. Nie wzbudził we mnie smutku, był mi raczej obcy, obojętny.
2. Styl napisanej pracy (8/10)
Na początku styl mnie irytował. Kolejna retrospekcja i motyw podobny do opowiadania "Fałszywy Stopień." Może nie zwróciłabym na to uwagi, gdyby nie to para Dramione! Autor/Autorka chciał/a pokazać jak zmienia się ich znajomość. Stopniowa nienawiść, zrozumienie i szacunek, a na końcu miłość. Bardzo coś takiego lubię - rozbudowaną akcję, ale w opowiadaniach, a nie w miniaturkach. Mając niespełna dziesięć stron nie da się przedstawić zmiany nastawienia. Jest to wręcz niewykonalne, ale mimo to - Autorowi/Autorce tej miniaturki nawet się udało. Warto zauważyć, że Autor/Autorka wybrała słowa klucze ze zwrotek i na nich wzorowała swoją twórczość.
3. Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna (7/10)
Akapitów brak, no bo po co? Takie tam tylko wnęki w tekście, po co one komu? Bardzo mnie irytuje ich brak - tutaj już szczególnie, bo chciałabym wiedzieć, że to oddzielna myśl, a nie ciąg czegoś niezrozumiałego.
Kilka przykładów błędów:
"- Ty kretynie! - dziewczyna podeszła do blondyna i dźgnęła do różdżką w tors. - Coś Ty najlepszego zrobił?" Chyba dźgnęła GO różdżką w tors.
"Poczuł jak tymi słowami wdziera się do jego środka." Mamy tutaj dwa czasowniki - poczuł i wdziera. Przed "jak" brakuje przecinka.
"I wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz.." Stawiamy na końcu trzy kropki, jeśli myśl nie jest dokończona lub na skłonić czytelnika do przemyśleć. Jest tutaj także jeden błąd, o zgrozo, jest to także tytuł! "I wszystkim, czego nigdy nie powiedziałeś, jest to, że tak mnie kochasz.."
" Czy boisz się pokazać co czujesz?" Przed co powinien znaleźć się przecinek.
"Lecz los im nie sprzyjał." Nie zaczyna się zdania od "lecz". Mogłaś/mogłeś je zastąpić wyrazem "jednak", sens by się nie zmienił.
4. Inne uwagi (3/5)
Niby brak akapitów, ale znalazły się w tekście odstępy w postaci jakby szlaczków. Bardzo szanuję za coś takiego, choć czasem jest to wkurzające i niepotrzebne. Draco i Hermiona oczywiście nie jedli i nie pili, bo cały weekend tam spędzili. Niby mieli możliwość wyczarowania sobie posiłku czy kąpieli nawet, ale nie zostało to opisane, więc nie uznaję, że coś takiego miało miejsce. Nie podobał mi się także alkohol, bo nie rozumiem kultu Dracona jako bożyszcza nastolatek z umiłowaniem do wysokoprocentowych trunków. Estetyka tekstu też leży. Dialogi także były niedociągnięte i dodatkowo zwroty grzecznościowe były zapisane z wielkiej litery, choć nie jest to ani list, ani email.
Rady dla Autorki/Autora
Popracuj nad stylistyką, stawiaj akapity i rozbudowuj akcję, aby dało się ją odczuć. Radzę także zwrócić uwagę czy dany pomysł nie jest już gdzieś wykorzystany, bo ciągle czytamy to samo. Rzuciło mi się w oczy także, że brak tu realizmu. Mimo to historię można rozbudować i stworzyć całkiem przyjemne opowiadanie.
Ogółem: 20/28
Ogółem: 20/28
Basia
1. Odniesienie do tematu - 3 pkt
Bardzo ciekawa interpretacja piosenki. Tekst, tak jak zakładano, był melancholijny, ale nie był nudny i zawarłaś bardzo dużo akcji.
2. Poprawność ortograficzna i interpunkcyjna - 6 pkt
Pojawiały się błędy np. ,,Pod wpływem tej niesamowitej brązowej barwy czul...''. Jest tam czul zamiast czuł.
Autorka za bardzo zdała się na autokorektę, jednak interpunkcja jest w miarę dobra. Nie podoba mi się jednak edycja tekstu, ponieważ nie dobrze mi się czyta opowiadania napisane tą czcionką. Przez to nie wiem także czy zapis dlalogów jest poprawny czy nie, a to działa na Twoją niekorzyść...
3. Styl - 8,5 pkt
Piękne opowiadanie. Zawarłaś bardzo dużo wydarzeń, szkoda, że niektórych nie opisałaś dokładniej... Opowiadanie bardzo interesujące i tylko chwilami sztuczne jak na tak nieszablonowy pomysł to bardzo dobrze. Skoro tekst był melancholijny nikt nie odjąłby Ci punktów za szczęśliwe zakończenie... Tych smutnych mam już dość, dlatego tak surowa ocena.
Bardzo dokładnie opisałaś początek relacji Drako - Hermiona. Cieszę się z tego powodu, ponieważ nie uciekłaś od trudnego tematu. O tak dobrze wykreowanych bohaterach mogłabym czytać nawet całego bloga.
4. Inne - 4pkt
Za tak ciekawą i bogatą fabułę, a brak punktu za nieszczęśliwe zakończenie.
5. Rady dla autorki
Ćwicz edycję tekstu. W tym opowiadaniu przedobrzyłaś, a prostota jest najlepsza.
Możesz sobie pozwolić na dłuższe opisywanie tekstu. Już nie pamiętam kiedy ostanio komuś to napisałam. Zazwyczaj wszyscy słodzą i nie ma żadnej konkretnej fabuły. Jesteś wyjątkowa ;).
Nie ufaj autokorekcie!
Katalog Granger
Odniesienie do tematu: 3/3
Przyznaję maksymalną liczbę punktów. Widać, że autorka bardzo się postarała, by jej miniaturka była dobrze skomponowana, brawo!
Styl: 3/10
Można by powiedzieć, że styl jest po prostu przerysowany z blogowego kanonu pt. ,,Jak napisać pospolite opko”. A teraz argumenty.
Bardzo mnie boli, gdy Draco i Hermiona są po prostu puści. Po dwóch dniach zapominają o nienawiści, o bólu, jaki nawzajem sobie wyrządzili i zaczynają się całować. Dwa dni! Oczywiście, pomysł z zamknięciem w pokoju jest bardzo ciekawy, ale wykonanie czołga się, by uciec.
Jasne, można też zwalić tę NAGŁĄ zażyłość zwojami, prastarą magią... ale nie wszystko da się usprawiedliwić, np. te przerysowane dialogi. Malfoy, który myśli o niej jak o szlamie, po czym nie może oderwać wzroku od jej idealnej twarzy, którą jakby widzi pierwszy raz w swoim życiu. Wolałabym, żeby miniaturka była o tym, jak Hermioa i Draco zaczynają się kochać w puszczy, miliony lat temu, aż tu nagle przerywa im dinozaur, który jest skrzyżowany ze smokiem. To byłoby dopiero ciekawe. Co prawda, trudno byłoby spełnić odniesienie do tematu, ale dla chcącego nic trudnego, prawda?
Swoją wielką przemową pragnę uświadomić, że większość nie korzysta ze swojej wyobraźni i bezsensownie podąża za przyjętymi normami, które już nie są zaskakujące. Wchodzicie w rutynę i to mnie przeraża, bo nie jest mi przyjemnie coś takiego oceniać. Rozumiem, początki pisania są naprawdę ciężkie i o wiele łatwiej jest na czymś bazować, ale... to nie jest wyjście.
Jak zwykle odbiegłam od tematu i skupiłam się na samych negatywach. Otóż, opisy są na wyższym poziomie niż dialogi! Z czego się bardzo cieszę, bo tekst chwilami mnie porywał i czułam się jak narrator. Przeżycie godne zapamiętania.
Podsumowując. Pomysł jest nawet oryginalny, wykonanie leży jednak pod ławką... Bohaterowie są nieudani, dialogi niesmaczne jak wódka; a autorka nadrabia opisami, jakby nie patrzeć.
Poprawność: 3/10
Niestety, tutaj nie będzie lepiej. Akapity, które pojawiają się tylko przy rozpoczęciu dialogu. A skoro już mowa o dialogach, dlaczego jest przeskakiwanie z półpauz na dywizy i tak w kółko? Niewyjustowany tekst? Literówki? Niepoprawnie stawianie kropek w dialogach? Dobrze, że chociaż interpunkcja w opisach ratuje (chwilami) całą sytuację. Nie jestem znawcą znawców gramatyki, ale takie podstawy powinien znać każdy pisarz! Nawet początkujący...
Weasley’a — Weslaya.
Usiadła przy ni i zaczęła grać. — Usiadła przy nim i zaczęła grać.
- Spadaj karaluchu. - usiadła w fotelu (...) — Tutaj jest już prawdziwy misz masz, powinno być: — Spadaj, karaluchu. — Usiadła w fotelu (...).
- Mam wykonywać Twoje polecenia? Chyba śnisz! Nikt mi nie będzie rozkazywał, a już na pewno nie gryfońska szlama- syknął. — Ech: Mam wykonywać twoje polecenia? Chyba śnisz! Nikt mi nie będzie rozkazywał, a już na pewno nie gryfońska szlama — syknął.
Inne uwagi: 2/5
Chciałabym przyznać dodatkowy punkt za synka Malfoya, bo ilekroć sobie go wyobrażam, zawsze jest bardzo uroczym dzieckiem. I jeszcze jeden punkt za pomysł, tak na zapas. W sumie:
Rady dla autora:
Myślę, że wszystko już opisałam w poprzednich podpunktach, więc tę rubryczkę zostawię niemalże pustą.
________________
PO PODSUMOWANIU: 95,5 punktów