Rzan.
Odniesienie do tematu: 3/3 pkt
Jest.
Styl napisanej pracy: 2/10 pkt
Mam wrażenie, że tekst jest naiwny, ale w
złym znaczeniu tego słowa. Przewidywalny, jednak zupełnie inaczej od tekstu
„Sto lat”.
Nie wiem, niby
Lucjusz ma prawie czterdzieści lat, a zachowuje się zupełnie jak młody
nastolatek — zobaczył najlepszych przyjaciół u jubilera, objętych i już wyciąga
wnioski? Tak nie robi poważny dojrzały facet, na jakiego został kreowany w
opowiadaniu, ale właśnie mało dojrzały emocjonalnie nastoletni chłopak.
Przecież oni są przyjaciółmi! I skoro znał ich tak dobrze, jak próbuje
sugerować nam tekst, to było wiadome, że ten pierścionek jest dla partnerki
Harry’ego, a po prostu potrzebował pomocy swojej najlepszej przyjaciółki, by mu
pomogła wybrać coś odpowiedniego i zadowalającego. Eh… moim zdaniem to takie
szczeniackie. O tyle, o ile początek miał potencjał, a sam pomysł byl bardzo
dobry (reakcja syna na związek ojca z przyjaciółką i kobietą w jego wieku) —
tak ten wątek, w sumie jeden z ważniejszych, całkowicie przekreślił tekst w
moich oczach. Nie lubię ukazywania infantylności w bohaterach, którzy przez pół
tekstu są ukazani jako dojrzali ludzie.
„-Kocham cię,
tym razem na zawsze…” — Czyli chwila, jak kochał nie na zawsze? Na
chwilę? Nie rozumiem tego zdania i mi się ono bardzo nie podoba.
Poprawność ortograficzna, stylistyczna,
interpunkcyjna: 2/10 pkt.
Tutaj również na sam początek dostaję duża ścianę tekstu bez żadnej przerwy, akapitów, wcięć czy zwykłych enterów.
„I tak w wieku siedemnastu lat”
„Poślubił kobietę, której nie kochał, zmuszony przez rodziców do wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny. Jednak nic bardziej mylnego. To wydarzenie nie nauczyło go kompletnie niczego” — nie rozumiem. Co „nic bardziej mylnego”? Że poślubił jednak kobietę, którą kochał? Że powodem ślubu jednak nie było wzięcie odpowiedzialności za czyny, jak mówili mu rodzice? Plus kolejne zdanie sugeruje, że ślub miał go czegoś nauczyć, jednak nigdzie nie jest nawet wspomniane, że miał się w ogóle nauczyć.
„Iście Hollywoodzki scenariusz z Oscarową rolą” — przymiotniki zapisujemy małą literą, więc hollywoodzki i oscarową.
„Miłości.A ta zaskoczyła go z ukrycia […] piekielne zdolnej czarownicy- […] Hermionie G. . […] relacja ojciec- syn” — gubisz spacje po znakach interpunkcyjnych plus błędnie został użyty dywiz. Dodatkowo inaczej zapisuje się pierwsze litery nazwisk, gdy znajdują się na końcu zdania — wystarczy jedna tylko kropka (http://www.libertas.pl/kropka.html). Dodatkowo jedno wyróżnienie starczy — albo boldowanie słowa, albo kursywa, albo duże litery (TAMTEGO […] ON)
„Harrego” — Harry’ego.
„Harremy” — Harry’emu.
Błędnie zapisujesz dialogi. I tak jak w poprzednim tekście było boldowanie, tak u Ciebie jest wybrana kursywa — to również jest błąd. Można zaznaczyć jedno zdanie, wyraz, w celu zaakcentowania lub zwrócenia uwagi, że rozmowa odbywa się w obcym języku, jednak nie tylko i wyłącznie w celu zwrócenia uwagi, że jest to dialog.
Dodatkowo dialogów nie zaczyna się ich od dywiz, ale od pauz lub półpauz. Przesyłam niżej linka, który jaśniej ode mnie wyjaśni, jak powinien wyglądać prawidłowy ich zapis.
„-Tato !!!- nieprzytomne spojrzenie, bełkotliwy ton” — brak spacji przy wykrzyknikach.
Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 0/5 pkt
Zwróć większą uwagę na poprawność zapisania tekstu, szczególnie przy tak podstawowych
błędach jak zapis dialogów (początek, etc.) oraz spacje przy znakach interpunkcyjnych.
Poprawny zapis dialogów:
agatte
Odniesienie do tematu: 1,5/3
pkt
Przyznam szczerze, że miałam wątpliwości.
Dla mnie ta miniaturka jest tak trochę obok tej piosenki i jej tekstu. Za mało
jest do niej odniesień. Wg mnie interpretacja piosenki powinna krążyć wokół
jakichś problemów, cieni przeszłości, bólu, wokół przezwyciężania ich, ponieważ
z drugą osobą jest łatwiej. Ta druga osoba zna nas i obiecuje, że razem
przejdziemy wszystko, że nigdy nas nie opuści. A w tej miniaturce Lucjusz tak
trochę się w to nie wpisuje, nie dostrzegam tutaj nawiązania do tekstu
piosenki, jeśli już jest, to naprawdę nieznaczne. Tzn. domyślam się, że Lucjusz
jest tutaj w kiepskim stanie i Hermiona jest jego ostoją, ona go ciągnie ku
górze i że dzięki niej stawi czoła światu, ale no właśnie… co przezwyciężą
razem? Bo jak dla mnie problem Lucjusza tkwi w niepewności i pochopnym
wyciąganiu wniosków, a to mi tak średnio podchodzi pod temat. Dlatego daję 1,5
pkt.
Styl napisanej pracy: 8/10
pkt
Gdyby były akapity, to całość czytałoby
się o wiele lepiej i płynniej. I na pewno bardziej zrozumiale, bo wiadomo
wtedy, gdzie kończy się jedna myśl, a gdzie zaczyna druga. Styl jest naprawdę,
naprawdę fajny. Czytało się lekko i przyjemnie. Bez problemu mogłam zorientować
się w uczuciach Lucjusza, zrozumieć go, a to się ceni. Bohaterowie nie byli
przerysowani, postać dojrzałego mężczyzny zakochanego w młodej dziewczynie też
zgrabnie przedstawiona. Dwie tylko uwagi (subiektywne, jak każda opinia): 1) W
momencie zejścia się bohaterów było dla mnie za dużo tych poetyckich
równoważników zdań. One świetnie oddały aurę tej sytuacji, wrażenia bohaterów,
ale pod koniec zaczęły mnie już męczyć. Dałabym im jakiś umiar. 2) Zbyt szybkie
przejście od sceny z ich zejściem do tego, że się rozstali. Musiałam wrócić
parę zdań, bo nie za bardzo załapałam, że ledwo co się zaczęło, a już
skończyło, i to nawet nie za bardzo było wyjaśnione dlaczego. Tzn. jasne,
wyjaśniłaś powody Lucjusza, ale jak dla mnie było to zbyt ogólnikowe w
porównaniu z pierwszą częścią tekstu.
Daję ósemkę.
Poprawność ortograficzna,
stylistyczna, interpunkcyjna: 6/10 pkt
Merlinie złoty, co tu się stało? Nie
wiedziałam, że można pisać tak ciągiem bez żadnego entera. :o Pisząc, sama bym się pogubiła. Gdyby to nie
był konkurs i gdybym nie była w jury, to bym od razu zamknęła stronę z tym
tekstem. Akapity, wcięcia, poprawny zapis dialogów (pauzy/półpauzy, a nie
dywizy; nie wiem też, po co ta kursywa) to obowiązek. Inaczej czytanie to
katorga. :<
Co do błędów…
„kobietymugolskiego” – skleiło się
Tylko, że z wyobrażenia TAMTEGO mężczyzny
nic nie pozostało.” – bez przecinka; nie zaznaczałabym tego słowo AŻ TAK mocno
„Na szezlongu w niedbałej pozycji leżał
mężczyzna w poplamionej koszuli, poszarzałej twarzy” – brzmi to tak, jakby
mężczyzna leżał w poszarzałej twarzy
„Mimo, że nawet na najcięższych torturach
by się do tego nie przyznał.” – bez przecinka; + dałabym „na najokrutniejszych
torturach” albo „najgorszych”
„Brał od życia to czego zapragnął” –
przecinek przed „czego”
„Hollywoodzki scenariusz” – małą literą
hollywoodzki
„Dlaczego więc, ten trzydziestoośmiolatek
leży sam, pośrodku biblioteki nie trzeźwiejąc od dwóch tygodni?” – Dlaczego
więc ten trzydziestoośmiolatek leży sam, pośrodku biblioteki, nie trzeźwiejąc
od dwóch tygodni?
„Do stanu w którym się obecnie znajduje
doprowadziła go miłość” – Do stanu, w którym się obecnie znajduje, doprowadziła
go miłość
„beznadzieji” – beznadziei
„Jego serce zabiło szybciej dla
najlepszej przyjaciółki jego syna. Dobrze zapowiadającej się pisarce, piekielne
zdolnej czarownicy- dwudziestoletniej Hermionie G.” – (serce zabiło dla) Dobrze
zapowiadającej się pisarki, piekielne zdolnej czarownicy – dwudziestoletniej
Hermiony G.
„-Tato !!!- nieprzytomne spojrzenie,
bełkotliwy ton.” – Poprawny zapis: –Tato!!! —Nieprzytomne spojrzenie,
bełkotliwy ton.
„koncernowo” – koncertowo
Było trochę błędów interpunkcyjnych
(wypisałam tylko kilka), niepoprawnie zapisane dialogi. Zdarzało się, że
mieszał się czas teraźniejszy z przeszłym. Poza tym najpierw tekst jest pisany
bez żadnych odstępów, pod koniec pojawiają się już poprawne akapity, ale to
niczego nie zmienia. A właściwie może nawet zmienia na gorzej, bo to znaczy, że
autorka wie, co to akapit, a mimo to początek miniaturki to droga przez mękę
dla oczu czytelnika.
Sześć.
Inne uwagi, jeśli nie
zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 0/5 pkt
Brak
Katalog
Granger
Odniesienie do tematu: 3/3
pkt
Oczywiście temat został dobrze
zinterpretowany.
Styl napisanej pracy:
1,5/10 pkt
Miałam wielki problem z tym tekstem,
bo momentami wydał mi się zbyt przewidywalny i blogaskowy. Lucjusz orientujący
się ot tak, że kocha Hermionę, w moim odczuciu jest po prostu dziecinny. A to
dość zaskakujące, zważywszy na fakt, że jest dorosłym facetem. A ta zazdrość o
Harry’ego… ech no nie wiem, co w ten sposób chciała uzyskać autorka, ale na
mnie nie zrobiło to dobrego wrażenia. Być może miałaś dobry pomysł, ale według
mnie, mocno kuleje wykonanie. Na tle wszystkich konkursowych prac, ta pod
względem stylu jest niestety najsłabsza.
Poprawność ortograficzna,
stylistyczna, interpunkcyjna: 1,5/10 pkt
Zazwyczaj najważniejsze jest
pierwsze wrażenie. Cóż, ta ściana tekstu nie powoduje u mnie euforii. Nie lubię
tekstów, w których nie mam dokładnie rozdzielonych fragmentów. W tym tekście
wszystko zlewa się w całość i nawet przeczytanie go sprawiało mi trudność.
Jestem zwolenniczką ładnie formatowanych prac, które zbierają dodatkowe punkty
przez estetykę. Wiem, że to może się wydać czepialskie, ale ja po prostu mam
wrażenie, że ta sprawa nie została przemyślana przez autorkę i w gruncie rzeczy
jestem tym bardzo zawiedziona. Radzę nad tym popracować, naprawdę warto!
Zanim przejdę do błędów, muszę
wspomnieć o jednej rzeczy. Niezbyt rozumiem sens pogrubiania i pochylania słów ON,
TAMTEGO,
Miłości.
Jeśli chciałaś je jakoś wyróżnić, wystarczyło wybrać jeden z wariantów. A
drukowane litery w takich tekstach być może przyciągają uwagę, ale czy na pewno
chciałaś aż takiej? Według mnie ten zabieg jest zbędny.
„Puste butelki po różnego
rodzaju trunkach, przepełniona do granic możliwości popielniczka, puste
opakowania po papierosach, odłamki szkła z niegdyś pięknych, kryształowych
szklaneczek.” — „Puste butelki (…), puste opakowania…” takie powtórzenie obok
siebie nie wygląda zbyt dobrze.
„kobietymugolskiego
pochodzenia” — kobiety mugolskiego pochodzenia
„Na szezlongu w niedbałej
pozycji leżał mężczyzna w poplamionej koszuli, poszarzałej twarzy.” — Dobrze
zrozumiałam, leżał w poszarzałej twarzy? Chyba nie o to Ci chodziło, prawda?
„Mimo, że nawet na
najcięższych torturach by się do tego nie przyznał.” — Mimo że (to wyjątek,
sięgnij do Internetu po więcej informacji na ten temat)
„Jako młodzieniec z bogatej
rodziny, myślał, że nie podlega żadnym zasadom, żadnym regułom.” — taka sama
sytuacja jak powtórzeniem „puste”; tym razem chodzi o „żadnym”
„I tak w wieku siedemnastu lat został ojcem.” — Gdzieś się zapodziała
litera „w” (dodałam ją kursywą)
„Iście Hollywoodzki
scenariusz z Oscarową rolą.” — O ile mnie pamięć nie myli, przymiotniki
zapisujemy małą literą, więc powinno być hollywoodzki i oscarową.
„Do stanu w którym się
obecnie znajduje doprowadziła go miłość, a raczej jej utrata.” — W moim
odczuciu fragment „w którym się obecnie znajduje” jest wtrąceniem, dlatego z
obu stron powinny być przecinki.
„Docenił to jakim jest
szczęściarzem mając u swego boku syna” — przecinek po „szczęściarzem”.
„Miłości.A” —
brak spacji
„Zaatakowała podstępnie, tak,
że niczego nieświadomy Lucjusz był zakochany po uszy nawet o tym nie wiedząc.”
— przecinek przed nawet; widzę, że zapominasz o przecinkach przed imiesłowami.
Radzę poczytać zasady w Internecie.
„Dobrze zapowiadającej się
pisarce, piekielne zdolnej czarownicy- dwudziestoletniej Hermionie G. .” —
Dywiz zamiast pauzy, brak spacji przed dywizem, niepotrzebna spacja po
„Hermionie G.”. A w ogóle dlaczego nie napisałaś Granger?
„później zdecydowali o
podjęciu tych samych studiów,Lucjusz mógł bezkarnie obserwować swoją boginię” —
Spacja przed Lucjusz
„Harrego” — Harry’ego
„Harremy” — Harry’emu
Ogólnie
mówiąc, masz problem z zapisem dialogów. Nie używamy w nich dywiz tylko pauzy i
półpauzy. Poza tym przed i po wypowiedzi powinny być spacje. Polecam sięgnąć do
poradników dotyczących dialogów.
Jeśli
mowa o dialogach to niezbyt rozumiem, dlaczego w tej miniaturce dialog
zapisałaś kursywą? To jakieś wspomnienie, czy jak? Jestem trochę skołowana.
Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 0/5
pkt
Radziłabym
więcej czasu poświęcić na poprawność zapisu dialogów, odmian imion i pamiętać o
spacjach. Pamiętaj także o estetyczności i formatowaniu tekstu tak, aby
czytelnik czytając go, czerpał z tego radość.
Katja
Odniesienie do tematu: 1,5/3
Musiałam jeszcze raz przeczytać tekst
piosenki, żeby zobaczyć, czy jest tu jakiekolwiek nawiązanie. Jeśli się uprzeć,
to się znajdzie, ale ogólnie trochę ten temat zaniedbałaś.
Styl napisanej pracy: 3/10
W zapisie dialogów absolutnie nie używamy
dywizów, lecz pauz lub półpauz; po nich również powinna się pojawić spacja. Nie
rozumiem też, po co zapisywać je kursywą? Przed znakami interpunkcyjnymi z
kolei spacji nie stawiamy, nieważne, czy mowa o kropkach, wykrzyknikach czy
pytajnikach.
Przede wszystkim nie kupuję tej
dramatycznej przemiany Lucjusza i stawiania go jako wzór dla Dracona. To może
by się trzymało kupy, gdyby się skupić bardziej na stronie psychologicznej
bohaterów i wyjaśnić, dlaczego właśnie tak. Tutaj jednak było to zbyt gwałtowne
i miałam wrażenie, że przeprowadziłaś to trochę na siłę, byleby tylko zrobić z
niego „tego dobrego” i połączyć z Hermioną.
Hermiona, mam wrażenie, też jest taka jakaś
niekanoniczna, mdła, bez charakteru, niepotrafiąca zawalczyć o swoje… Powiem
też, że przedstawiłaś relację Hermiony i Lucjusza w taki sposób, że mi się
robiło niedobrze i chciałam jak najszybciej skończyć czytanie. Przyznam, że nie
przepadam za tym pairingiem, ale w Twoim tekście po prostu nie podobała mi się
ich kreacja i zapewne to też wpłynęło na sposób opisywania ich relacji.
Poprawność ortograficzna,
stylistyczna, interpunkcyjna: 5/10
Masz problem ze stawianiem przecinków w
zdaniach złożonych, na przykład tutaj:
Londynu. Gdyby książki mogły płakać, zapewne
nastąpiłaby powódź jakiej czarodziejski świat nigdy nie widział. — Zasada jest
taka, że jeśli „jaki” stanowi część porównania, przecinka nie stawiamy, ale
jeśli wprowadza zdanie podrzędne, przecinek musi być. W tym przypadku go
zabrakło.
Tylko, że z wyobrażenia TAMTEGO mężczyzny
nic nie pozostało. — Bez przecinka po „tylko”.
Mimo, że nawet na najcięższych torturach by
się do tego nie przyznał. — Bez przecinka!
Z arystokratycznego dupka zadzierającego
nos w chmury, wyłonił się człowiek otwarty na otoczenie — Pomijając zbędny
przecinek… Konstrukcja, którą tu zbudowałaś, jest błędna i do tego źle użyłaś
frazeologizmu. Nie mówi się, że ktoś zadziera nos w chmury, tylko że ktoś
zadziera nosa, po prostu. Napisałabym też, że on się przemienił, a nie wyłonił.
W bibliotece, z zaciągniętymi ciężkimi
zasłonami, powietrzem przesiąkniętym alkoholem, papierosami i wonią
beznadzieji. — Beznadziei.
Szkoda też, że nie zadbałaś o formatowanie
tekstu — pojawia się wiele sklejonych słów, przydałoby się też wprowadzić
więcej akapitów, bo ścian tekstu nigdy się dobrze nie czyta, wierz mi. Wyżej
wspomniałam już też o dialogach, powinnaś nad nimi popracować, nie tylko w
kontekście zapisu, ale też samego pisania dialogów.
Inne uwagi: 0/5
Tutaj raczej żadnych punktów nie przyznam.
Łącznie, po podliczeniu wszystkich punktów: 38 punktów.