Ariana dla WS | Blogger | X X

30 lis 2017

„Ocean" — oceny jury

Rzan.
                                                                                       
Odniesienie do tematu: 3/3 pkt
Jest.

Styl napisanej pracy: 2/10 pkt
            Mam wrażenie, że tekst jest naiwny, ale w złym znaczeniu tego słowa. Przewidywalny, jednak zupełnie inaczej od tekstu „Sto lat”.
Nie wiem, niby Lucjusz ma prawie czterdzieści lat, a zachowuje się zupełnie jak młody nastolatek — zobaczył najlepszych przyjaciół u jubilera, objętych i już wyciąga wnioski? Tak nie robi poważny dojrzały facet, na jakiego został kreowany w opowiadaniu, ale właśnie mało dojrzały emocjonalnie nastoletni chłopak. Przecież oni są przyjaciółmi! I skoro znał ich tak dobrze, jak próbuje sugerować nam tekst, to było wiadome, że ten pierścionek jest dla partnerki Harry’ego, a po prostu potrzebował pomocy swojej najlepszej przyjaciółki, by mu pomogła wybrać coś odpowiedniego i zadowalającego. Eh… moim zdaniem to takie szczeniackie. O tyle, o ile początek miał potencjał, a sam pomysł byl bardzo dobry (reakcja syna na związek ojca z przyjaciółką i kobietą w jego wieku) — tak ten wątek, w sumie jeden z ważniejszych, całkowicie przekreślił tekst w moich oczach. Nie lubię ukazywania infantylności w bohaterach, którzy przez pół tekstu są ukazani jako dojrzali ludzie.
„-Kocham cię, tym razem na zawsze…”Czyli chwila, jak kochał nie na zawsze? Na chwilę? Nie rozumiem tego zdania i mi się ono bardzo nie podoba.

Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 2/10 pkt.
            Tutaj również na sam początek dostaję duża ścianę tekstu bez żadnej przerwy, akapitów, wcięć czy zwykłych enterów.
            „I tak w wieku siedemnastu lat”
            „Poślubił kobietę, której nie kochał, zmuszony przez rodziców do wzięcia odpowiedzialności za swoje czyny. Jednak nic bardziej mylnego. To wydarzenie nie nauczyło go kompletnie niczego” — nie rozumiem. Co „nic bardziej mylnego”? Że poślubił jednak kobietę, którą kochał? Że powodem ślubu jednak nie było wzięcie odpowiedzialności za czyny, jak mówili mu rodzice? Plus kolejne zdanie sugeruje, że ślub miał go czegoś nauczyć, jednak nigdzie nie jest nawet wspomniane, że miał się w ogóle nauczyć.
            „Iście Hollywoodzki scenariusz z Oscarową rolą” — przymiotniki zapisujemy małą literą, więc hollywoodzki i oscarową.
            Miłości.A ta zaskoczyła go z ukrycia […] piekielne zdolnej czarownicy- […] Hermionie G. . […] relacja ojciec- syn” — gubisz spacje po znakach interpunkcyjnych plus błędnie został użyty dywiz. Dodatkowo inaczej zapisuje się pierwsze litery nazwisk, gdy znajdują się na końcu zdania — wystarczy jedna tylko kropka (http://www.libertas.pl/kropka.html). Dodatkowo jedno wyróżnienie starczy — albo boldowanie słowa, albo kursywa, albo duże litery (TAMTEGO […] ON)
            „Harrego” — Harry’ego.
            „Harremy” — Harry’emu.
            Błędnie zapisujesz dialogi. I tak jak w poprzednim tekście było boldowanie, tak u Ciebie jest wybrana kursywa — to również jest błąd. Można zaznaczyć jedno zdanie, wyraz, w celu zaakcentowania lub zwrócenia uwagi, że rozmowa odbywa się w obcym języku, jednak nie tylko i wyłącznie w celu zwrócenia uwagi, że jest to dialog.
Dodatkowo dialogów nie zaczyna się ich od dywiz, ale od pauz lub półpauz. Przesyłam niżej linka, który jaśniej ode mnie wyjaśni, jak powinien wyglądać prawidłowy ich zapis.
          -Tato !!!- nieprzytomne spojrzenie, bełkotliwy ton” — brak spacji przy wykrzyknikach.
           
Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 0/5 pkt
Zwróć większą uwagę na poprawność zapisania tekstu, szczególnie przy tak podstawowych
błędach jak zapis dialogów (początek, etc.) oraz spacje przy znakach interpunkcyjnych.
           
            Poprawny zapis dialogów: 
agatte

Odniesienie do tematu: 1,5/3 pkt
Przyznam szczerze, że miałam wątpliwości. Dla mnie ta miniaturka jest tak trochę obok tej piosenki i jej tekstu. Za mało jest do niej odniesień. Wg mnie interpretacja piosenki powinna krążyć wokół jakichś problemów, cieni przeszłości, bólu, wokół przezwyciężania ich, ponieważ z drugą osobą jest łatwiej. Ta druga osoba zna nas i obiecuje, że razem przejdziemy wszystko, że nigdy nas nie opuści. A w tej miniaturce Lucjusz tak trochę się w to nie wpisuje, nie dostrzegam tutaj nawiązania do tekstu piosenki, jeśli już jest, to naprawdę nieznaczne. Tzn. domyślam się, że Lucjusz jest tutaj w kiepskim stanie i Hermiona jest jego ostoją, ona go ciągnie ku górze i że dzięki niej stawi czoła światu, ale no właśnie… co przezwyciężą razem? Bo jak dla mnie problem Lucjusza tkwi w niepewności i pochopnym wyciąganiu wniosków, a to mi tak średnio podchodzi pod temat. Dlatego daję 1,5 pkt.

Styl napisanej pracy: 8/10 pkt
Gdyby były akapity, to całość czytałoby się o wiele lepiej i płynniej. I na pewno bardziej zrozumiale, bo wiadomo wtedy, gdzie kończy się jedna myśl, a gdzie zaczyna druga. Styl jest naprawdę, naprawdę fajny. Czytało się lekko i przyjemnie. Bez problemu mogłam zorientować się w uczuciach Lucjusza, zrozumieć go, a to się ceni. Bohaterowie nie byli przerysowani, postać dojrzałego mężczyzny zakochanego w młodej dziewczynie też zgrabnie przedstawiona. Dwie tylko uwagi (subiektywne, jak każda opinia): 1) W momencie zejścia się bohaterów było dla mnie za dużo tych poetyckich równoważników zdań. One świetnie oddały aurę tej sytuacji, wrażenia bohaterów, ale pod koniec zaczęły mnie już męczyć. Dałabym im jakiś umiar. 2) Zbyt szybkie przejście od sceny z ich zejściem do tego, że się rozstali. Musiałam wrócić parę zdań, bo nie za bardzo załapałam, że ledwo co się zaczęło, a już skończyło, i to nawet nie za bardzo było wyjaśnione dlaczego. Tzn. jasne, wyjaśniłaś powody Lucjusza, ale jak dla mnie było to zbyt ogólnikowe w porównaniu z pierwszą częścią tekstu.
Daję ósemkę.

Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 6/10 pkt
Merlinie złoty, co tu się stało? Nie wiedziałam, że można pisać tak ciągiem bez żadnego entera. :o  Pisząc, sama bym się pogubiła. Gdyby to nie był konkurs i gdybym nie była w jury, to bym od razu zamknęła stronę z tym tekstem. Akapity, wcięcia, poprawny zapis dialogów (pauzy/półpauzy, a nie dywizy; nie wiem też, po co ta kursywa) to obowiązek. Inaczej czytanie to katorga. :<
Co do błędów…
„kobietymugolskiego” – skleiło się
Tylko, że z wyobrażenia TAMTEGO mężczyzny nic nie pozostało.” – bez przecinka; nie zaznaczałabym tego słowo AŻ TAK mocno
„Na szezlongu w niedbałej pozycji leżał mężczyzna w poplamionej koszuli, poszarzałej twarzy” – brzmi to tak, jakby mężczyzna leżał w poszarzałej twarzy
„Mimo, że nawet na najcięższych torturach by się do tego nie przyznał.” – bez przecinka; + dałabym „na najokrutniejszych torturach” albo „najgorszych”
„Brał od życia to czego zapragnął” – przecinek przed „czego”
„Hollywoodzki scenariusz” – małą literą hollywoodzki
„Dlaczego więc, ten trzydziestoośmiolatek leży sam, pośrodku biblioteki nie trzeźwiejąc od dwóch tygodni?” – Dlaczego więc ten trzydziestoośmiolatek leży sam, pośrodku biblioteki, nie trzeźwiejąc od dwóch tygodni?
„Do stanu w którym się obecnie znajduje doprowadziła go miłość” – Do stanu, w którym się obecnie znajduje, doprowadziła go miłość
„beznadzieji” – beznadziei
„Jego serce zabiło szybciej dla najlepszej przyjaciółki jego syna. Dobrze zapowiadającej się pisarce, piekielne zdolnej czarownicy- dwudziestoletniej Hermionie G.” – (serce zabiło dla) Dobrze zapowiadającej się pisarki, piekielne zdolnej czarownicy – dwudziestoletniej Hermiony G.
„-Tato !!!- nieprzytomne spojrzenie, bełkotliwy ton.” – Poprawny zapis: –Tato!!! —Nieprzytomne spojrzenie, bełkotliwy ton.
„koncernowo” – koncertowo
Było trochę błędów interpunkcyjnych (wypisałam tylko kilka), niepoprawnie zapisane dialogi. Zdarzało się, że mieszał się czas teraźniejszy z przeszłym. Poza tym najpierw tekst jest pisany bez żadnych odstępów, pod koniec pojawiają się już poprawne akapity, ale to niczego nie zmienia. A właściwie może nawet zmienia na gorzej, bo to znaczy, że autorka wie, co to akapit, a mimo to początek miniaturki to droga przez mękę dla oczu czytelnika.
Sześć.

Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 0/5 pkt
            Brak
Katalog Granger

Odniesienie do tematu: 3/3 pkt
Oczywiście temat został dobrze zinterpretowany.

Styl napisanej pracy: 1,5/10 pkt
            Miałam wielki problem z tym tekstem, bo momentami wydał mi się zbyt przewidywalny i blogaskowy. Lucjusz orientujący się ot tak, że kocha Hermionę, w moim odczuciu jest po prostu dziecinny. A to dość zaskakujące, zważywszy na fakt, że jest dorosłym facetem. A ta zazdrość o Harry’ego… ech no nie wiem, co w ten sposób chciała uzyskać autorka, ale na mnie nie zrobiło to dobrego wrażenia. Być może miałaś dobry pomysł, ale według mnie, mocno kuleje wykonanie. Na tle wszystkich konkursowych prac, ta pod względem stylu jest niestety najsłabsza.

Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 1,5/10 pkt
            Zazwyczaj najważniejsze jest pierwsze wrażenie. Cóż, ta ściana tekstu nie powoduje u mnie euforii. Nie lubię tekstów, w których nie mam dokładnie rozdzielonych fragmentów. W tym tekście wszystko zlewa się w całość i nawet przeczytanie go sprawiało mi trudność. Jestem zwolenniczką ładnie formatowanych prac, które zbierają dodatkowe punkty przez estetykę. Wiem, że to może się wydać czepialskie, ale ja po prostu mam wrażenie, że ta sprawa nie została przemyślana przez autorkę i w gruncie rzeczy jestem tym bardzo zawiedziona. Radzę nad tym popracować, naprawdę warto!
            Zanim przejdę do błędów, muszę wspomnieć o jednej rzeczy. Niezbyt rozumiem sens pogrubiania i pochylania słów ON, TAMTEGO, Miłości. Jeśli chciałaś je jakoś wyróżnić, wystarczyło wybrać jeden z wariantów. A drukowane litery w takich tekstach być może przyciągają uwagę, ale czy na pewno chciałaś aż takiej? Według mnie ten zabieg jest zbędny.

„Puste butelki po różnego rodzaju trunkach, przepełniona do granic możliwości popielniczka, puste opakowania po papierosach, odłamki szkła z niegdyś pięknych, kryształowych szklaneczek.” — „Puste butelki (…), puste opakowania…” takie powtórzenie obok siebie nie wygląda zbyt dobrze.
„kobietymugolskiego pochodzenia” — kobiety mugolskiego pochodzenia
„Na szezlongu w niedbałej pozycji leżał mężczyzna w poplamionej koszuli, poszarzałej twarzy.” — Dobrze zrozumiałam, leżał w poszarzałej twarzy? Chyba nie o to Ci chodziło,  prawda?
„Mimo, że nawet na najcięższych torturach by się do tego nie przyznał.” — Mimo że (to wyjątek, sięgnij do Internetu po więcej informacji na ten temat)
„Jako młodzieniec z bogatej rodziny, myślał, że nie podlega żadnym zasadom, żadnym regułom.” — taka sama sytuacja jak powtórzeniem „puste”; tym razem chodzi o „żadnym”
„I tak w wieku siedemnastu lat został ojcem.” — Gdzieś się zapodziała litera „w” (dodałam ją kursywą)
„Iście Hollywoodzki scenariusz z Oscarową rolą.” — O ile mnie pamięć nie myli, przymiotniki zapisujemy małą literą, więc powinno być hollywoodzki i oscarową.
„Do stanu w którym się obecnie znajduje doprowadziła go miłość, a raczej jej utrata.” — W moim odczuciu fragment „w którym się obecnie znajduje” jest wtrąceniem, dlatego z obu stron powinny być przecinki.
„Docenił to jakim jest szczęściarzem mając u swego boku syna” — przecinek po „szczęściarzem”.
Miłości.A” — brak spacji
„Zaatakowała podstępnie, tak, że niczego nieświadomy Lucjusz był zakochany po uszy nawet o tym nie wiedząc.” — przecinek przed nawet; widzę, że zapominasz o przecinkach przed imiesłowami. Radzę poczytać zasady w Internecie.
„Dobrze zapowiadającej się pisarce, piekielne zdolnej czarownicy- dwudziestoletniej Hermionie G. .” — Dywiz zamiast pauzy, brak spacji przed dywizem, niepotrzebna spacja po „Hermionie G.”. A w ogóle dlaczego nie napisałaś Granger?
„później zdecydowali o podjęciu tych samych studiów,Lucjusz mógł bezkarnie obserwować swoją boginię” — Spacja przed Lucjusz
„Harrego” — Harry’ego
„Harremy” — Harry’emu
Ogólnie mówiąc, masz problem z zapisem dialogów. Nie używamy w nich dywiz tylko pauzy i półpauzy. Poza tym przed i po wypowiedzi powinny być spacje. Polecam sięgnąć do poradników dotyczących dialogów.
Jeśli mowa o dialogach to niezbyt rozumiem, dlaczego w tej miniaturce dialog zapisałaś kursywą? To jakieś wspomnienie, czy jak? Jestem trochę skołowana.

Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 0/5 pkt
            Radziłabym więcej czasu poświęcić na poprawność zapisu dialogów, odmian imion i pamiętać o spacjach. Pamiętaj także o estetyczności i formatowaniu tekstu tak, aby czytelnik czytając go, czerpał z tego radość.
Katja

Odniesienie do tematu: 1,5/3
Musiałam jeszcze raz przeczytać tekst piosenki, żeby zobaczyć, czy jest tu jakiekolwiek nawiązanie. Jeśli się uprzeć, to się znajdzie, ale ogólnie trochę ten temat zaniedbałaś.

Styl napisanej pracy: 3/10
W zapisie dialogów absolutnie nie używamy dywizów, lecz pauz lub półpauz; po nich również powinna się pojawić spacja. Nie rozumiem też, po co zapisywać je kursywą? Przed znakami interpunkcyjnymi z kolei spacji nie stawiamy, nieważne, czy mowa o kropkach, wykrzyknikach czy pytajnikach.
Przede wszystkim nie kupuję tej dramatycznej przemiany Lucjusza i stawiania go jako wzór dla Dracona. To może by się trzymało kupy, gdyby się skupić bardziej na stronie psychologicznej bohaterów i wyjaśnić, dlaczego właśnie tak. Tutaj jednak było to zbyt gwałtowne i miałam wrażenie, że przeprowadziłaś to trochę na siłę, byleby tylko zrobić z niego „tego dobrego” i połączyć z Hermioną.
Hermiona, mam wrażenie, też jest taka jakaś niekanoniczna, mdła, bez charakteru, niepotrafiąca zawalczyć o swoje… Powiem też, że przedstawiłaś relację Hermiony i Lucjusza w taki sposób, że mi się robiło niedobrze i chciałam jak najszybciej skończyć czytanie. Przyznam, że nie przepadam za tym pairingiem, ale w Twoim tekście po prostu nie podobała mi się ich kreacja i zapewne to też wpłynęło na sposób opisywania ich relacji.

Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 5/10
Masz problem ze stawianiem przecinków w zdaniach złożonych, na przykład tutaj:

Londynu. Gdyby książki mogły płakać, zapewne nastąpiłaby powódź jakiej czarodziejski świat nigdy nie widział. — Zasada jest taka, że jeśli „jaki” stanowi część porównania, przecinka nie stawiamy, ale jeśli wprowadza zdanie podrzędne, przecinek musi być. W tym przypadku go zabrakło.
Tylko, że z wyobrażenia TAMTEGO mężczyzny nic nie pozostało. — Bez przecinka po „tylko”.
Mimo, że nawet na najcięższych torturach by się do tego nie przyznał. — Bez przecinka!
Z arystokratycznego dupka zadzierającego nos w chmury, wyłonił się człowiek otwarty na otoczenie — Pomijając zbędny przecinek… Konstrukcja, którą tu zbudowałaś, jest błędna i do tego źle użyłaś frazeologizmu. Nie mówi się, że ktoś zadziera nos w chmury, tylko że ktoś zadziera nosa, po prostu. Napisałabym też, że on się przemienił, a nie wyłonił.
W bibliotece, z zaciągniętymi ciężkimi zasłonami, powietrzem przesiąkniętym alkoholem, papierosami i wonią beznadzieji. — Beznadziei.
Szkoda też, że nie zadbałaś o formatowanie tekstu — pojawia się wiele sklejonych słów, przydałoby się też wprowadzić więcej akapitów, bo ścian tekstu nigdy się dobrze nie czyta, wierz mi. Wyżej wspomniałam już też o dialogach, powinnaś nad nimi popracować, nie tylko w kontekście zapisu, ale też samego pisania dialogów.

Inne uwagi: 0/5

Tutaj raczej żadnych punktów nie przyznam.

Łącznie, po podliczeniu wszystkich punktów: 38 punktów.