Ariana dla WS | Blogger | X X

30 lis 2017

„Matka Głupich" — oceny jury

Rzan.

Odniesienie do tematu: 3/3 pkt
Bezsprzecznie.

Styl napisanej pracy: 3/10 pkt
Dobry pomysł na tekst to niestety tylko część sukcesu. Niestety nie odpowiadał mi styl napisanej pracy, ciężko skonstruowane zdania i podstawowe błędy (typu braki spacji pomiędzy wyrazami, etc.).
Nie pasuje mi również to nagłe ozdrowienie. Z depresji człowiek nie wychodzi ot tak, za machnięciem różdżki czy podaniem ręki, jak mamy to tutaj. U Ciebie Hermiona po zgodzie z Draco natychmiast zasnęła, nie dręczyły jej koszmary, czuła się dobrze. Jednak tak to nie działa. Jasne, może to być impulsem do działania, ale nie magicznym lekarstwem. Może gdybyś nie przedstawiła nim Hermiony z mocną depresją (zaburzenia mowy, niemoc wypowiadania słów, niechęć do wszystkiego) — to miałoby takie uzdrowienie więcej sensu. Póki co, tego nie kupuję.

Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 2/10 pkt.
            Jeżeli chodzi o tytuł, to „głupich” uważam tutaj za nazwę własną.
            Wita mnie ściana tekstu, bez żadnych enterów, nic. Wyboldowane dialogi są błędem — dopuszczalne jest to, gdy chce się zaakcentować dany wyraz, ale nie każde jedno wypowiedziane zdanie.
            Błędnie używasz dywiz — nie zaczyna się nimi dialogów. Dywiz również został źle użyty i w tym zdaniu: „w imię wyższego dobra - nie ten”. Wydaje mi się jednak, że pojawiające się w tekście półpauzy są wynikiem autokorekty w wordzie, która po prostu zmieniła Ci dywizy na poprawne półpauzy.
            Uciekały spacje, np. „w istocie kochała Rona– być może”, „zbyt wygórowana– bo” — tutaj dodatkowo pojawiła się podwójna spacja, a zabrakło jej przed znakiem interpunkcyjnym.
            Brak przecinków w zdaniach z podwójnym orzeczeniem, np. „Nie rozumiała, czemu słońce wciąż wschodzi i zachodzi” czy „To ten, który poświęcił się”.
            Przynajmniej jedna rzecz się[spacja]nie zmieniła – wciąż zadawała pytania. Codziennie rano, gdy patrzyła…”.
            by rozpoznać głos właściciela” — właściciela czego? Głosu? To wtedy „właściciela głosu”, a jeżeli Kamiennego Kręgu — to jest okay.

Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 1/5 pkt
Świat to ciężki przeciwnik. Nie warto stawiać mu czoła sama. Powiedz tylko słowo, a..
Ale Hermiona nic nie powiedziała. Nie musiała. Nim zdążył dokończyć, przyjęła ofiarowaną jej dłoń. A potem wydeptaną setkami uczniowskich stóp ścieżką nie podążała już samotna postać, lecz dwie” — mimo błędów w tym fragmencie, jest to moim zdaniem jest to najlepsza część tej miniaturki. Trafnie powiedziane.
agatte

Odniesienie do tematu: 3/3 pkt
Pasuje, co ja będę się tutaj rozpisywać. Z przyjemnością stawiam trójeczkę.

Styl napisanej pracy: 10/10 pkt
Kurczę, to był taki piękny tekst, ale było w nim tyle błędów, że trochę zabiło to moją przyjemność z czytania. Ale oki, o błędach będzie w następnym punkcie. W kategorii stylu pracy i fabuły mogę Cię, autorko, tylko chwalić, bo mega mi się podobało. Super oddane uczucia, świetny pomysł z tymi pojedynczymi słówkami zaznaczonymi kursywą. I celowo powtórzone wyrazy to też coś, co lubię (ale tylko, gdy ktoś wie, co robi – Ty wiedziałaś). Płynęłam sobie przez ten tekst, chłonęłam zdania, rozmyślania, nie nudziłam się. To było takie delikatne, prawdziwe, dojrzałe. Takie w punkt, w moje serducho. :) 10!

Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 7/10 pkt
Nie dziwię, że dialogi są pogrubione, bo inaczej to jest jedna wielka fala tekstu, w której nic nie widać. Wystarczyłyby ładne akapity i standardowe wcięcia.
„Nie rozumiała czemu słońce wciąż wschodzi i zachodzi” – przecinek przed „czemu”, + imo lepiej byłoby tutaj użyć „dlaczego”
„Nie rozumiała jak śnieg wciąż może padać” – przecinek przed „jak”
„jednak ceną za śmierć Toma Riddle'a stały się morza wylanych łez i wielka dziura zionące pustką” – stało się morze wylanych łez i wielka dziura zionąca pustką
„Dnie mijały jej zresztą prawie zawsze tak samo.” – dni
„Żadne z zaklęć, które tak pilnie studiowała nie mogło przywrócićjej tego co straciła bezpowrotnie.” – Żadne z zaklęć, które tak pilnie studiowała, nie mogło przywrócić jej tego, co straciła bezpowrotnie.
„Już pierwszego dnia września zauważyła jak wiele nie rozumiała.” – Już pierwszego dnia września zauważyła, jak wielu rzeczy/spraw nie rozumiała.
„w jej grube, ciężkie loki, wplątywały się bryłki lodu” – na pewno bez tego przecinka po lokach; co do bryłek lodu, to chyba oznaczałoby to grad? Tak mi się wydaje, więc użyłabym raczej sformułowania „płatki śniegu”.
„Te słowa wzburzyły w mugolaczce pewne zdenerwowanie” – nie jestem przekonana, że coś może wzburzyć zdenerwowanie, raczej: wywołać
„Malujące się w jego ślepiach ciche pytanie.” – ślepiach? Ślepia to ma wilk czy pies. U ludzi to mocno potoczne, a narrator nie powinien posługiwać się językiem potocznym.
To tylko kilka z błędów. Generalnie dużo brakujących przecinków, brak półpauz/pauz i często sklejone wyrazy. Niedopracowany ten tekst, niestety. Dlatego z bólem serca mogę dać jedynie siódemkę.

Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 3/5 pkt
Uznałam, że muszę dodatkowo docenić miniaturkę, która wg mnie jest najlepsza w tym konkursie, a pod pojęciem „najlepsza” mam na myśli tę, która najbardziej mnie w jakiś sposób poruszyła. Więc lecą ode mnie jeszcze trzy dodatkowe punkty.

Ewentualne rady dla autorki pracy.
Dlaczego taki tytuł? Rozumiem, że mówi się „nadzieja matką głupich”, ale z tekstu wynikałoby, że nadzieja ma pozytywny wydźwięk, że Hermiona odnalazła wreszcie coś, dzięki czemu dalej będzie już dobrze. + Btw w tytule „głupich” powinno być zapisane małą literą.
Katalog Granger

Odniesienie do tematu: 3/3 pkt
Tematem była interpretacja piosenki „Take On The World” You Me At Six, a inspirację tym utworem widać w tym tekście.

Styl napisanej pracy: 3/10 pkt
            Tekst bardzo trudno mi się czytało – lubię teksty przejrzyste, a tu wszystko niestety zlewało mi się w jedno. Pogrubienie tekstu zaczerpniętego z piosenki również uważam za zbędny zabieg.
            Sam pomysł jest interesujący – pogodzenie się dawnych wrogów i wspólna walka z dręczącymi ich demonami. Brzmi interesująco, prawda? Szkoda tylko, że ten potencjał został niewykorzystany.  Przede wszystkim zabrakło research – depresja nie jest chorobą, z której wychodzi się w  jednym momencie. To długotrwały proces – dlatego nie potrafię uwierzyć w tak szybką przemianę Hermiony.

Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 2/10 pkt
            Brakuje przecinków, spacji pomiędzy słowami, błędnie używane dywizy, nagminne powtórzenia. Wymienię tylko kilka przykładów:
Nie rozumiała czemu słońce wciąż wschodzi  -> nie rozumiała, czemu słońce wciąż wschodzi
A prawdę mówiąc tego -> a, prawdę mówią, tego
Wygórowana- -> wygórowana —
Którąstało -> którą stało
Rano gdy patrzyła w lustro -> rano, gdy patrzyła w lustro
Tego co czuła -> tego, co czuła
Ale -> nie powinno rozpoczynać się zdania od słowa „ale”
Sposób w który -> sposób, w który
Miejscu w którym -> miejscu, którym
Skórąwidziała równieżbardzo -> skórą widziała również bardzo
Ciągłe powtórzenia słów „nie rozumiała”
Nie wypisywałam wszystkich błędów, ale polecam poczytać o poprawnym używaniu dywiz, zwracaniu uwagi na brakujące przecinki i przede wszystkim sprawdzanie na spokojnie tekstu, by poprawić braki spacji.

Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach: 2/5 pkt

            Pomysł na tę historię ma potencjał – należy tylko trochę ją dopracować. Moja rada? Pisz dalej i poprawiaj warsztat!
Katja

Odniesienie do tematu: 3/3
Temat został zrealizowany, nie mam się tutaj do czego przyczepić.

Styl napisanej pracy: 7/10
W zapisie dialogów nie używamy dywizów.
Śmierć Harry’ego zdecydowanie nie jest kanoniczna, ale zachowanie Hermiony było całkiem wiarygodne. Szkoda jedynie, że słowa piosenki, które wykorzystałaś, brzmiały trochę jak „coelhizmy” i przez to puste słowa.

Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 5/10
Brak wcięć w akapitach nieco boli, szkoda, że o to nie zadbałaś. Mam też wrażenie, że nie przejrzałaś pracy przed wysłaniem — zostało w niej sporo posklejanych słów.
Nie rozumiała jak śnieg wciąż może padać i przykrywać posadzkę nieskazitelną warstwą bieli. — Masz problem ze stawianiem przecinków w zdaniach wielokrotnie złożonych. Gdy „jak” nie jest częścią porównania, lecz rozwinięciem zdania, stawiamy przed nim przecinek, podobnie jest z „jakby”.
Miałte same srebrne włosy i tą samą bladą twarz. — TĘ samą.

Inne uwagi: 0/5

Niestety nie mam za co przyznać dodatkowych punktów.

Łącznie, po podliczeniu wszystkich punktów: 57 punktów.