Lusia
Odniesienie do tematu – 2 pkt.
Owszem, są użyte odpowiednie słowa i zdanie, ale Dzień Kobiet nie odgrywa tutaj żadnej znaczącej roli.
Styl – 7 pkt.
Bardzo podobała mi się ta miniaturka, mimo iż nie potrafiłabym sobie wyobrazić takiego zakończenia „Harry'ego Pottera”. Ale dla mnie to tylko duży plus – w końcu ktoś zaskoczył mnie jakimś opowiadaniem. Chociaż niezbyt przemawia do mnie wizja takiego Harry'ego i Hermiony po wojnie. Szczerze mówiąc, tę pracę czytało mi się dosyć ciężko, ale to pewnie ze względu na taką przygnębiającą tematykę. Dobry pomysł z tą ciążą Hermiony i odpowiednie pokazanie jej uczuć po utracie dziecka, ale wydaje mi się, że ta tematyka została zbyt mocno poruszona. Niektóre opisy (moim zdaniem) można by pominąć. I jeszcze jeden plus za wyjaśnienie słowa pseudomnezja – bez tego nie wiedziałabym, co znaczy.
Poprawność – 7 pkt.
Najbardziej denerwowały mnie te częste zmiany czasu – w jednym zdaniu użyty został przeszły, w następnym już teraźniejszy. Mnie osobiście bardzo to przeszkadzało w czytaniu. A szkoda, bo nie było innych, bardziej rażących błędów. Może tylko parę zbłąkanych przecinków np.:
Z reguły te chwile zadumy przychodziły powoli, ukradkiem i niepostrzeżenie piętrzyły wydarzenia, które zmuszały ją do zatrzymania się i kwestionowania tego co robi, siebie.
Przecinek powinien być przed co.
Inne uwagi – 3 pkt.
Chyba większość rzeczy, na które zwróciłam uwagę, wypisałam już wcześniej. Te dwa punkty odjęłam tej miniaturce za brak kanoniczności. I Harry i Hermiona zawsze byli waleczni i nie potrafię sobie ich wyobrazić w takiej sytuacji. Ale może to ja jestem po prostu ograniczona :).
Cosima
• Odniesienie do tematu — 3/3
Odniesienie do tematu jak najbardziej jest.
• Styl napisanej pracy — 8/10
Muszę przyznać, że z początku byłam sceptycznie nastawiona do tej miniaturki głównie przez to, że początek był dosyć męczący (może to przez porę, w której zabrałam się za czytanie, a może faktycznie za ciężko). W każdym razie z każdym kolejnym akapitem było coraz lepiej, coraz ciekawiej, mimo że tematyka była coraz bardziej przygnębiająca. Zaczęło się całkiem niewinnie, od tego, jak Hermiona postanowiła opiekować się przyjacielem, skończyło na tym, jak cholernie ciężkie życie oboje wiedli.
Cieszę się, że początek i koniec zostały „opatrzone” w te pytania o to, kto jest wariatem i szczerze? Nadal nie potrafię na żadne z tych pytań odpowiedzieć. Wracając jednak do tematu, bo o stylu powinnam się wypowiadać, jest dobrze. Styl masz naprawdę interesujący, ciekawy, choć nieco pozbawiony emocjonalności. Uwielbiam emocjonalność i jestem pewna, że tutaj również dobrze by się sprawdziła nutka uczuć, tym bardziej, że tematyka jest ciężka. Nie mogę przyznać mniej punktów niż osiem, ponieważ jestem naprawdę zaciekawiona Twoim tekstem i obawiam się, że mogę do niego wrócić, jeśli tylko błędy wszelakie zostaną wyeliminowane, bo one najbardziej psuły mi odbiór.
Za styl ósemka mocna, bo potrafisz utrzymać czytelnika przy sobie. Rzadko kiedy udaje się komuś zatrzymać mnie, kiedy początek mnie znudził, Tobie się to udało.
• Poprawność ortograficzna, stylistyczna — 6/10
Już spieszę z wyjaśnieniem, dlaczego tak mało punktów. Tekst, mimo że bardzo fajnie napisany, jest usiany błędami, które (nie wszystkie, bo chcę jedynie nakreślić, że problem z poprawnością jest) będę wypisywać poniżej.
„kwestionowania tego co robi” Przed „co” przecinek.
„zamieszanie jakie wtedy powstało” Przed „jakie” przecinek.
„z pokerowym wręcz obliczem” z wręcz pokerowym
„Rozładowanie napięcia tego rodzaju żarcikami, wydawało jej się niewłaściwe.” Bez przecinka.
„Długo nie trwało, a Potter wstał” Długo nie trwało co?
„uważać go za swojego wielkiego zbawcę. Było jej go szkoda” Powtórzenie „go”.
„czuła wściekłość na to, co dookoła niej się dzieje” Zmiana czasu z przeszłego na teraźniejszy. Czekałam na jakiś przykład, bo w całym tekście zauważyłam, że to się powtarza — skakanie z jednego czasu na drugi. Zdecyduj się na jeden czas, nie na dwa czy więcej.
„wyrwało otwierane drzwi” Otwieranie.
„zadawał te, jakże popularne pytanie” Nie „te”, a „to”, ponieważ pytanie to liczba pojedyncza. Nie przenośmy „e” z liczby mnogiej. I bez przecinka, aczkolwiek w mojej opinii o wiele lepiej sprawdziłoby się tutaj całkowite zrezygnowanie ze słowa „jakże”.
„Tortury Bellatriks nie miały na celu sprawienie tylko” Między „celu” a „sprawienie” o spację za dużo. I nie sprawienie, a sprawienia.
„będzie mogłą zajść w ciążę” Mogła.
„Rano dowiedziała się, że (…) znowu będzie mamą” Czyli że czarodzieje w jakiś magiczny sposób wiedzieli o ciąży tuż po tym, jak plemnik dotarł do komórki jajowej? Z tego, co wiem, to takie rzeczy wie się około po dwóch tygodniach.
„nie ważne” Nieważne.
„ale minęło wiele czasu od kiedy Hermiona czuła się” Przecinek przed „od kiedy”.
Najbardziej i tak w oczy kłuje ta zmiana czasu co krok. Są momenty, kiedy naprawdę strasznie ciężko czyta się tekst, więc naprawdę musisz popracować nad tym. Ach, no i bym zapomniała o tym, że Dzień Kobiet powinien być zapisywany wielką literą, tak, jak było w przypisie.
• Inne uwagi — 1/5
Za niekonwencjonalne podejście do tematu. Spodziewałam się raczej czegoś zabawnego, a ty w bardzo fajny sposób opisałaś gorzką, przykrą rzeczywistość, w jakiej Hermiona i Harry się znaleźli. I malusi plusik za wytłumaczenie pojęć na samym końcu, fajnie, że bierzesz pod uwagę każdego czytającego.
• Ewentualne rady dla autorki pracy
Przede wszystkim — pracuj nad poprawnością. Ludzie mają tendencję do ignorowania tego problemu i nie potrafię zrozumieć, dlaczego, skoro poprawność jest tak samo ważna, co styl albo pomysł, jaki się realizuje w miniaturce. Jeśli czegoś nie rozumiesz, to zwróć się do kogoś kompetentnego o pomoc, a na pewno ją otrzymasz. Styl masz bardzo ciekawy, ale wciąż jakby wypruty z emocji, które z pewnością sprawiłyby, że miniaturka powaliłaby na kolana niejednego czytelnika. Obierając taką tematykę, trzeba pamiętać o tym, że musi to jakoś w człowieka uderzyć — dlatego mówię o emocjach, bo one najlepiej sprawdzają się w takiej tematyce. Samymi opisami ciężko jest kogokolwiek poruszyć. Powodzenia!
Przede wszystkim — pracuj nad poprawnością. Ludzie mają tendencję do ignorowania tego problemu i nie potrafię zrozumieć, dlaczego, skoro poprawność jest tak samo ważna, co styl albo pomysł, jaki się realizuje w miniaturce. Jeśli czegoś nie rozumiesz, to zwróć się do kogoś kompetentnego o pomoc, a na pewno ją otrzymasz. Styl masz bardzo ciekawy, ale wciąż jakby wypruty z emocji, które z pewnością sprawiłyby, że miniaturka powaliłaby na kolana niejednego czytelnika. Obierając taką tematykę, trzeba pamiętać o tym, że musi to jakoś w człowieka uderzyć — dlatego mówię o emocjach, bo one najlepiej sprawdzają się w takiej tematyce. Samymi opisami ciężko jest kogokolwiek poruszyć. Powodzenia!
Iluvia
Odniesienie do tematu – 3 pkt
Styl napisanej pracy – 10 pkt
Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna – 9 pkt
Inne uwagi – 5 pkt
Dosłownie zakochałam się w tej miniaturce. Praca ujęła mnie od pierwszych słów – to tekst dojrzały i wyjątkowy. Historia wywarła na mnie ogromne wrażenie. I mimo że nie jest to tekst idealny – autorka nie uniknęła błędów (przeskoki czasu w jednym zdaniu), to nie zwraca się na nie uwagi – właśnie dzięki fabule i estetyce tekstu. I mimo że jestem fanką Dramione, to kupuję związek i sytuację, w której znaleźli się Harry i Hermiona. Umiem zrozumieć, czym się kierowała w swoim postępowaniu. To historia gorzka, ale i piękna zarazem.
Basia
Odniesienie do tematu: 3/3
Są słowa kluczowe – dwie nazwy kwiatów i zdanie, ale z nieco zmienioną formą. Jest Dzień Kobiet, chociaż zajmuje tylko część miniaturki. Chciałam odjąć za to punkt, ale stwierdziłam, że w sumie temat został jednak zrealizowany.
• Styl napisanej pracy 10/10
Właściwie nie mogę się do niczego przyczepić. Miniaturki nie czytało się łatwo i przyjemnie, ze względu na trudny temat, jaki porusza, ale za to jest bardzo oryginalna i interesująca. Nie mówiąc już o emocjach, jakie wzbudza. Mam tylko jedno zastrzeżenie – testy ciążowe chyba najlepiej robić parę dni po, ale może czarodzieje mają inne sposoby.
• Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 9/10
Zacznę od tego, że tekst jest ładnie wyjustowany, są akapity, dialogi poprawnie zapisane. Estetyka bez zarzutu.
Wielu błędów nie ma, ale kilka się zdarzyło.
Literówki:
„mogłą” zamiast mogła
„czarodzejskich” zamiast czarodziejskich
Brak przecinków w paru miejscach, np.:
„…i tylko bukiet, który razem zaniosą na grób Potterów powiększy się o kolejną, białą różę”. Powinien być przecinek po „Potterów”.
Bład ortograficzny: „nie ważne” zapisane osobno, podczas gdy „nie” z przymiotnikami piszemy razem. Powinno być: „nieważne”.
Plus zapisywanie „Dzień Kobiet” małymi literami.
Punkt odjęty głównie za te dwa błędy ortograficzne i mieszanie czasów, bo literówki mogą się zdarzyć każdemu.
Inne uwagi: 2/5
Dwa punkty za dobre opisy i cały tragizm sytuacji.
Ania
Odniesienie do tematu: 1/3
Odniesienie było, ale moim zdaniem zbyt subtelne. Do tego zabrakło odniesienia do zdania o rosiczkach, a nazwy kwiatów nie zostały wyróżnione.
Styl napisanej pracy: 8/10
Trochę mnie zaskoczyła ta praca. Pierwszy raz czytałam opowiadanie o Harrym i Hermionie. Pomysł z chorobą bardzo ciekawy, oryginalny, za to plus. Chwilami nieco wadziło mi zbyt wyszukane słownictwo, ale jest to coś, na co mogę przymknąć oko. Praca mi się podobała, zastanawiałam się, dlaczego po nie zdecydują się na adopcję i dostałam odpowiedź, wszystkie kwestie pozostały wyjaśnione, za to też plus.
Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 7/10
Nie znalazłam wielu błędów, co bardzo mnie cieszy.
Czasem mieszałaś czasy, jak na przykład tutaj:
„Harry na kilka tygodni wcześniej planuje podróże, rezerwuje hotele, obmyślał godzinowo wyprawy.”
Zapomniałaś o przecinkach:
„…za każdym razem będzie rozpaczała za tym co mogło być, ale nigdy nie będzie.”
I jeszcze chyba drobna literówka tutaj:
„Ten chory i z problemami czy ten, który brnie za nim w kłamstwa szaleństwa?”
Chyba miałaś na myśli „…czy ta, która brnie…”.
Inne uwagi: 0/5
Nie mam uwag, praca jest jak najbardziej poprawna, pomysł oryginalny, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć autorce sukcesów w dalszym rozwoju talentu.
Odniesienie było, ale moim zdaniem zbyt subtelne. Do tego zabrakło odniesienia do zdania o rosiczkach, a nazwy kwiatów nie zostały wyróżnione.
Styl napisanej pracy: 8/10
Trochę mnie zaskoczyła ta praca. Pierwszy raz czytałam opowiadanie o Harrym i Hermionie. Pomysł z chorobą bardzo ciekawy, oryginalny, za to plus. Chwilami nieco wadziło mi zbyt wyszukane słownictwo, ale jest to coś, na co mogę przymknąć oko. Praca mi się podobała, zastanawiałam się, dlaczego po nie zdecydują się na adopcję i dostałam odpowiedź, wszystkie kwestie pozostały wyjaśnione, za to też plus.
Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna: 7/10
Nie znalazłam wielu błędów, co bardzo mnie cieszy.
Czasem mieszałaś czasy, jak na przykład tutaj:
„Harry na kilka tygodni wcześniej planuje podróże, rezerwuje hotele, obmyślał godzinowo wyprawy.”
Zapomniałaś o przecinkach:
„…za każdym razem będzie rozpaczała za tym co mogło być, ale nigdy nie będzie.”
I jeszcze chyba drobna literówka tutaj:
„Ten chory i z problemami czy ten, który brnie za nim w kłamstwa szaleństwa?”
Chyba miałaś na myśli „…czy ta, która brnie…”.
Inne uwagi: 0/5
Nie mam uwag, praca jest jak najbardziej poprawna, pomysł oryginalny, nie pozostaje mi nic innego jak życzyć autorce sukcesów w dalszym rozwoju talentu.