Koka Kola
Zgodność z tematem – 3/3 pktJest na sto procent.
Styl – 6/10 pkt
Miniaturka jest napisana bardzo ładnie, ale mnie trochę znudził sam początek. Przepraszam. Ale później akcja się rozkręca, żeby na koniec zadowolić mnie w stu procentach. W końcu jakaś praca realistyczna, a nie słodkie i cukierkowe: „i żyli długo i szczęśliwie”. Super! Położyłaś mnie ją na łopatki. Chociaż cały czas zastanawiam się, czy książkowa Hermiona wyszłaby za kogoś, kogo nie kochała. W końcu była taka szczera i odważna…
Poprawność – 10/10 pkt
Nie uchwyciłam żadnych błędów. Brawo!
Dodatkowe punkty – 5/5 pkt
Wszystko, co chciałam napisałam już wyżej. Daję tutaj piątkę, bo zakończenie jest naprawdę na wysokim poziomie. Dla mnie to jest najlepsza praca.
Suma – 24/28
BellatriX
Odniesienie do tematuNiezaprzeczalnie jest, a więc daję 3 pkt.
Styl
Bardzo dojrzała praca. Uważam, że małżeństwo bez miłości to bardzo trudny temat, ale tutaj autor/ka poradził sobie z nim doskonale. Uwielbiam takie słodko-gorzkie nastroje i tym razem nie zawiodłam się. Przepiękne, długie, ale nie nudne opisy, mądre dialogi i cudownie bajeczne zakończenie. Jestem stuprocentowo na tak! Zakochałam się w tej miniaturce od pierwszego wejrzenia i do tej pory trzyma ona moje serce. Przyznaję absolutnie zasłużone 10 pkt.
Poprawność
Nie wychwyciłam żadnych błędów. 10 pkt.
Inne uwagi
Jedyne, czego mi zabrakło, to tej informacji, kto został mężem Hermiony. Domysły, domysły, a ja chciałabym się dowiedzieć, kogo autor/ka miał na myśli. Tylko dlatego daję 3 pkt.
Otrzymujesz 26 pkt, co daje 1 miejsce! Gratulacje!
Olga
Zgodność z tematemJest. 3 pkt.
Styl napisanej pracy
Przepiękna miniaturka. Nie mam innych słów. Najbardziej podoba mi się w niej ten realizm, to, że nie wszystko jest cudownie. Tak jak w życiu – nie ma happy endu, jest za to zwyczajne życie dwojga ludzi. Szczerze mówiąc, wszystko jest w tej pracy idealne. Naprawdę. Opisy są po prostu bajeczne, długie i dokładne, ale nie nudne, akcja leci nie za szybko, nie za wolno… Geniusz. Masz u mnie 10 pkt.
Poprawność
W zasadzie w oczy rzucił mi się jeden mały błąd:
Nieustępował, a ona myślała, że sobie z niej drwi.
Pisze się: nie ustępował.
Dostajesz 9 pkt.
Dodatkowe uwagi
Tą miniaturką porwałaś mnie w inny, bajkowy świat. I masz ogromnego plusa za oryginalny pomysł. 5 pkt.
Ocena końcowa – 27 pkt.
Sarkastyczna
Odniesienie do tematuBez wątpliwości miniaturka odnosi się do tematu.
3/3
Styl napisanej pracy
Pokochałam ten tekst, szczerą miłością. Naprawdę miniaturka została świetnie napisana, z przyjemnością przechodziła do kolejnych linijek. Kiedy przeczytałam ostatnie zdanie w mojej głowie kołatała tylko jedna myśl: Dlaczego to już koniec?
Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie przyczepiła się do czegoś: Remus zmarł, nie miał szans odprowadzić Hermiony do ołtarza. Na końcu pomyślałam sobie jeszcze, że szkoda że nie podano imienia mężczyzny z którym związała się Hermiona, ale w sumie to dobrze. Czuję, że to zepsułoby cały efekt.
10/10
Błędy
"nieustępował": "nie" z czasownikami piszemy osobno
"shierarchizowaną": zhierarchizowaną
9/10
Inne uwagi
Za napisanie poruszającej ważne tematy, nie cukierkowej miniaturki.
2/5
Co daje razem: 24/28
Lamia
1. Odniesienie do tematu - 3 pkt.Powinien być ślub - jest ślub.
2. Styl napisanej pracy - 4 pkt.
Muszę przyznać, że z tą miniaturką miałam najwięcej problemów. Po pierwsze styl, który sprawiał, że miejscami czytało mi się dość ciężko. Sam pomysł bardzo dobry; pokazanie jak z czasem rodzi się miłość w związku w którym na początku jej nie było. Znalazłam tu jednak wiele nieścisłości i zastanowiły mnie pewne fakty; dlaczego po śmierci Voldemorta neutralni czarodzieje nagle stanęli murem za śmierciożercami? Przecież nie mogło być chyba gorzej niż za jego czasów! O przepraszam, mogło. Dopiero teraz doczytałam "można nawet pokusić się o stwierdzenie, że dopiero teraz się zaczęła ta prawdziwa" (wojna).
Najpierw piszesz, że "następcy Riddle’a nie karali tak skrajnie nieposłuszeństwa, może zauważyli, iż zmuszaniem do wstąpienia w swoje szeregi nie zyskają zbyt lojalnych członków, może w końcu nauczyli się, że słodkim słówkiem i obietnicami zyskają dużo więcej" a zaraz potem: "Już nie kończyło się na paru Crucio czy avadach. Obie strony nauczyły się, że by przeżyć muszą zabijać, knuć, wygrywać". Ludzie umierają, przepadają bez wieści, a Harry, który pokonał Voldemorta... wygłasza wzniosłe przemowy - coś mi tu nie pasuje. OK przyjmijmy, że było źle. Następna sprawa - oświadczyny: " Nie było kwiatów, klękania na jedno kolano, nie było romantycznej kolacji i blasku świec. Był za to pot, krew, ból. Była rozpacz, smutek, żal. Były łzy" - czy on się jej oświadczał zakrwawiony, zlany potem i zwijający się w bólu? Piszesz też, że "kwiaty miała mizerne — wysuszone zioła, które z kuchni przyniosła jej Molly", a wcześniej dowiadujemy się, że było lato! LATO! W lecie można znaleźć jakieś żywe kwiaty nawet koło domu. No i czemu nie śpiewali Sto lat? Pić i wznosić toastów nie musieli, bo w końcu w takich czasach lepiej zachować trzeźwość umysłu.
3. Poprawność ortograficzna, stylistyczna, interpunkcyjna - 4pkt.
Zauważyłam kilka literówek, zapomniałaś chyba usunąć (do poprawy), kilka przecinków. Raziły mnie pewne sformowania, jak: "skosztowała swojej porannego nałogu", " swoim hermionowatym głosem rozsądku", "przywrócić choć trochę humoru w te czarne dni" i wiele innych. Kolacja też chyba powinna być "wystawna" a nie "wytrawna", ale nie będę się kłócić. Odniosłam też wrażenie, że czasami na siłę starałaś się ubarwić całe opowiadanie. Niepotrzebnie.
4. Inne uwagi, jeśli nie zostały one zawarte w powyższych podpunktach - 4 pkt.
Przyznałam tutaj 4 punkty za pomysł, ogromny wkład pracy i... tajemnicę. Myślałam, że na końcu dowiem się kto był tajemniczym księciem, ale nie dowiedziałam się. Może to i lepiej :)
Razem - 15 pkt.
Eleonora Potter
Zgodność z tematem - 3/3Wszystko się zgadza, nie mam uwag.
Styl - 10/10 pkt
Dla mnie, to jest najlepsza miniaturka. Nie dość, że przepięknie opisana rzeczywistość, to jeszcze w takim eleganckim stylu. Przyznam szczerze, że nie przepadam za Ronmione, ale to zdecydowanie przypadło mi do gustu. Nie mam żadnych uwag i nie wiem, co powiedzieć. Chylę czoła przed geniuszem autorki i z całej siły biję jej brawo. Sama chciałabym umieć tak dojrzale pisać. Mam wrażenie, że ta praca jest na zupełnie innym poziomie niż wszystkie pozostałe. Cudeńko <3.
Poprawność - 10/10 pkt.
Nie wychwyciłam żadnego błędu.
Dodatkowe uwagi - 5/5 pkt.
Nie wiem, co jeszcze powiedzieć. Ta końcówa zachwyciła mnie zupełnie. Takie proste, a jakie szczere i prawdziwe...
W sumie otrzymujesz 28 punktów, czyli maksymalną ilość!