16 lut 2016

Głosowanie na miniaturkę miesiąca #8!

Hej, cześć!

Co za szczęście, że już skończył się ten walentynkowy szał! Chociaż miniaturki nadal jeszcze w tym klimacie... Ja szczególnie za nim nie przepadam, ale cierpliwie znosiłam wszystkie czerwone i różowe serduszka, kartki, zakochanych, miłość... Jedyną interesującą informacją przedwczorajszego dnia było zdefiniowanie zakochania i miłości jako chorób wpływających na naszą psychikę. :') 

Ja na przykład świętowałam (wczoraj) dzień singla (piękne święto)... Niby przez cały dzień byłam zajęta, ale na dobrą kawę znalazłam czas. :3 

Wracając do konkursu, jego (już!) ósmej edycji  bardzo się cieszymy, że ciągle budzi on wasze zainteresowanie! W tym miesiącu otrzymałyśmy osiem prac (ale nas zaskoczyliście aż trzema miniaturkami przysłanymi na kilka godzin przed ostatecznym terminem ich składania!). Jest ich więcej w porównaniu do konkursów sprzed miesiąca czy dwóch, dlatego jeszcze bardziej nas to ucieszyło  wiemy, jak trudno napisać jest tekst jeśli ma się mało czasu.

Już przechodzę do właściwej treści — miniaturek. :)


Przypomnę wam tematy konkursowe: 


1. Interpretacja piosenki pt. All you never say, którą wykonuje Birdy. (Tutaj znajdziecie piosenkę, a tu tekst z tłumaczeniem.) Tekst miał być melancholijny, utrzymany w smutnym nastroju

2. Walentynki!   Wszędzie kolorowe serduszka, kartki, miłość w powietrzu! A może melancholia i smutne zakończenie? Jedynym warunkiem wykorzystania tego tematu było dwukrotne użycie w nim słowa serduszko.

3. Interpretacja gifa, który wybrałyśmy (znajdziecie go poniżej). Miniaturka w tym temacie musiała odnieść się do sytuacji na nim przedstawionej, zawierać motyw pianina. Nie musieliście ograniczać się tylko do dramione, mogliście wstawić tam jakąkolwiek inną osobę: Harry'ego, Freda, czy nawet swoją wymyśloną postać.

A oto prace, które dostałyśmy:
1. „14 luty 1998”  — temat drugi
2. „Kartka od Nikogo” — temat drugi
3. „Ostatnia piosenka” — temat trzeci
4.  „Perła oceanu” — temat trzeci
6. „Obietnica” — temat drugi
7. „Always” — temat drugi
8. „Con amore” — temat trzeci
Autorzy prac mogą opublikować swoje teksty dopiero po ogłoszeniu wyników! W przeciwnym razie grozi dyskwalifikacja. 

Jeśli autorzy mają jakieś pytania np. odnoście sposobu przeprowadzania konkursu, mogą skontaktować się z nami drogą mailową. Znowu posłużyłyśmy się Dyskiem Google, więc jeśli coś jest nie tak, proszę, dajcie nam znać, chociażby w komentarzach. :) 

Serdecznie dziękujemy za wszystkie prace! Głosować mogą wszyscy, tak jak w poprzednich edycjach konkursu — w komentarzach. Prosimy, abyście ocenili prace w skali od 1 - 8 (1  najsłabsza praca, 8  najlepsza, oczywiście waszym zdaniem). Przyzwoicie by to wyglądało, a i nas by ucieszyło, gdybyście napisali kilka słów o danej miniaturce, co się wam podobało, a co wręcz przeciwnie.

Do właściwych jurorów odezwiemy się na mailu — wyślemy kryteria oceniania i chętnie odpowiemy na wszelkie pytania. Na ocenianie macie czas do 29 lutego. Myślę, że na pewno zdążycie naskrobać jakąś ocenę do tego czasu.

Tyle ode mnie — życzę wszystkim tym, którzy mają teraz ferie, miłego i bezpiecznego odpoczynku! Cześć!
~Oblivion

69 komentarzy:

  1. Hej. Czy tekst trzeci aby nie narusza regulaminu?

    — tekst nie może przekraczać sześciu stron (napisanych czcionką Georgia, rozmiar 11), a minimalna ilość stron to jedna

    Kassga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie przekracza, w Wordzie było pełnych 6 stron, sprawdzałam.:)

      Usuń
    2. Czego bym nie robiła, mnie nadal wychodzi siedem stron przy czcionce Georgia rozmiar 11 i interlinii 1.0.

      http://oi68.tinypic.com/ifpt1d.jpg

      Usuń
    3. No patrz, a u mnie jest 6. Podaj swój email, chętnie wyślę Ci tekst w pliku, jeśli mi nie wierzysz. ;)
      (Zauważ też, że mogą być różne wcięcia z obu stron, mniejsze bądź większe. W tej pracy autorka zrobiła to tak, że wcięcia są mniejsze, a więc praca mieści się równo w 6 stronach.)

      Usuń
  2. No to czas ustalić równe wcięcia dla wszystkich, bo to trochę nie fair w stosunku do reszty uczestników.

    A poproszę: dorcas119@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale o co jeszcze chodzi? Skoro nie dałyśmy takiego podpunktu w regulaminie, to każdy mógł tak zrobić, więc jest to jak najbardziej fair, nie widzę w tym nic nieuczciwego.
      A bardzo proszę.

      Usuń
    2. Dziękuję uprzejmie.

      Usuń
  3. Jejciu, tyle prac *.* Po co uczyć się na matme, skoro można czytać. Biorę się za czytanie tych cudeniek :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślenie nie boli :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Miniaturka 1: "14 luty 1998" - no cóż, na początku myślałam, że miniaturka będzie okropnie cukierkowa, jednak taka nie była. Jak dla mnie stanowczo za krótka, powinno się znaleźć w niej więcej akcji, wszystko dzieje się za szybko - 1 pkt
    Miniaturka 2: "Kartka od Nikogo" - jest okej, nawet fajny opisany dzień, czegoś mi brakuje, ale sama nie wiem czego , trochę mało tego - 2 pkt
    Miniaturka nr 3: "Ostatnia piosenka" - długość całego tekstu jak dla mnie idealna, lubię sobie trochę poczytać. Odczuwam lekki niedosyt, szkoda że motyw z nauczycielem gry się urwał (no przecież ją podrywał no, a teraz niewiadomo ;d) - 3 pkt
    Miniaturka nr 4: „Perła oceanu” – piękna i wzruszająca, czytałam słuchając Agnes Obel – Riverside, co tez pewnie wpłynęło na moją wrażliwość ;D niczego mi nie brakuje, a autorka tak sprytnie opisywała ukochanego Hermiony, że można wcisnąć tam swoją ulubioną postać – 7 pkt
    miniaturka nr 5: „I wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz” - bardzo przyjemnie słuchało jej się do tego utworu, chociaż bardziej ze względu na melodię, niż na sam jej tekst – 5 pkt
    Miniaturka nr 6: „Obietnica” - chyba żadna miniaturka Fremione ukazana na tym blogu nie była zła, dlatego dzisiaj odkryłam, że przekonuję się do tego paringu. Ten wstęp o ludziach u których mieszkała wydaje mi się zbędny, najlepsze jest to co się dzieje potem – 6 pkt
    Miniaturka nr 7: „Always” – im wiecej czytam, tym trudniej mi się zdecydować, co jest najlepsze. Fajnie wyobrazić sobie Scorpiusa z brązowymi oczami oraz jego syna. Takie wspominkowe miniaturki chwytają za serce – 8 pkt
    Miniaturka nr 8: „Con amore” – fajnie niekanonowa, dość lekko się czytało, postać Belli mnie zaciekawiła, ale coś się popsuło w tej końcówce, a właściwie w ostatnim zdaniu – 4 pkt


    Uff, ciężko było, przeczytałam je wszystkie jednym ciągiem i potem trudno mi było je ocenić. Nie oceniałam tu pod względem błędów ortograficznych, powtórzeń i tego typu rzeczy - liczyła się sama historia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miniaturka nr 1: „14 luty 1998” — te błędy, te z rzyci wzięte skróty, ta bezsensowna fabuła (a właściwie jej brak!) — 2.
    Miniaturka nr 2: „Kartka od Nikogo” — ta miniaturka jest już dużo lepsza. Nie przyciąga na dłużej, ale i nie odpycha, co jest zdecydowanym plusem — 6.
    Miniaturka nr 3: „Ostatnia piosenka” — przykro mi, ale nie mogę dać więcej — 1.
    Miniaturka nr 4: „Perła oceanu” — całkiem ciekawie, choć nie moje klimaty — 5.
    Miniaturka nr 5: „I wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz” — Dramione, głupie, wymuszone kłótnie, utknięcie w jakimś miejscu — 3.
    Miniaturka nr 6: „Obietnica” — uwielbiam Fremione, więc nota nie mogłaby być inna. Oczywiście bez błędów się nie obyło, niemniej całość okazała się dość przyjemna. Szkoda, że nie mogła być dłuższa, bo widać tu potencjał na ciekawą historię — 7.
    Miniaturka nr 7: „Always” — przez to nagromadzenie błędów przeczytanie całości jest niemal nierealne, ale jako że nie mogę dać dwóch takich samych not — 4.
    Miniaturka nr 8: „Con amore” — bezapelacyjnie jest to najlepsza miniaturka tego konkursu, daję mocne 11/9 — 8.

    Kassga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez przeczytalam ta miniaturka i widze moze kilka drobnych literowek, a ty piszesz, jakby cala miniaturka byla nimi zawalona. Moze sama wezmiesz do reki slownik ortograficzny "z RZYcia wziete skroty", bo TAKI blad sprawia, ze oczy bola, a nie male literowki!

      Pozdrawiam
      E.L.

      Usuń
    2. Jeśli tu jest kilka literówek, to jutro idę do prezydenta prosić o trzynaście kul w potylicę.

      http://sjp.pwn.pl/sjp/rzyc;2518752.html

      Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Wydaje mi się, że autorka komentarza ni miała na myśli ŻYCIA, RZYĆ w sensie...kulturalnie mówiąc z pupy xD

      Usuń
    4. Wypisanie wszystkiego zajęłoby minimum dzień. Dzień, którego szkoda mi na tak niepokojąco i złowrogo szczekające dziecię. :) To nie ty przypadkiem jesteś ałtoreczką tej miniatureczki?

      Z pozdrowieniami lub bez.
      Agent 007
      Bond.
      James Bond.

      Usuń
    5. Ej, ale stop, koniec tej kłótni. Kassga wyraziła swoje zdanie, więc przyjmujemy to i nie komentujemy. Nie każdemu muszą się podobać te same teksty, każdy ma inne gusta — ile ludzi, tyle opinii.

      Usuń
    6. Essentia Lepore - twoje popisy zostawiam tutaj dla potomności.

      http://oi66.tinypic.com/ngu9l2.jpg

      Usuń
    7. Hola, hola każdy ma prawo do wyrażenia własnej opini, a autorka powyższego komentarza to zrobiła, więc jeśli uważasz inaczej Essentia to przeczytaj wszystkie miniaturki i sama je oceń ;) co do błędów to półpauzy i dywizy zamiast myślników w dialogach, a także stawianie kropki w miejscu gdzie być jej nie powinno(np.,,-Nic nie szkodzi.-odparł chłodno mężczyzna." po szkodzi nie powinno być kropki) uznawane jest za błąd, więc jednak trochę racji w tej ocenie jest ;)

      Usuń
    8. Nikogo nie obrażam. Ludzie, przestańcie łączyć autora z tekstem. Wyrażenie opinii o miniaturce jest zbrodnią? Zaraz się okaże, że Kiszczakowa ma na mnie papiery, jak na TW Bolka. Trochę luzu. To Internety.

      Kassga

      Usuń
    9. Essentia, serio, mam screeny na każdą okazję.

      http://oi63.tinypic.com/2hicmdu.jpg

      Usuń
    10. . kropka powiadamiająca

      Usuń
  7. Miniaturka #1 - Rzeczywiście jest masa błędów, szczególnie na początku. Końcówka trochę ją ratuje (zawsze mnie ciekawiło, czy można samego siebie zabić Avadą!), bo akcja leci szybciej, niż mój tydzień wolnego po sesji. 1 punkt
    Miniaturka #2 - Prosta i ciekawa, do tego bardzo fajna wstawka z Wiktorem. Ma coś w sobie. 4 punkty
    Miniaturka #3 - Dawno nie było tu miniaturki osadzonej głównie w świecie mugoli, z własną postacią. Ciekawy pomysł, na początku zapowiadała się smutno, a tu taka miła niespodzianka. 6 punktów
    Miniaturka #4 - (ulubione wnuczki swoich babć, łączmy się B-)) podoba mi się w niej to, że nie wiemy dokładnie, kim był dziadek. Dopracowana, zostawia dużo miejsca na domysły. 7 punktów
    Miniaturka #5 - Jest kilka błędów - niepotrzebne wielkie litery w paru miejscach i brak przecinków. Za to świetny pomysł z tym zamknięciem w pokoju i pocałunkami podczas bitwy. 3 punkty
    Miniaturka #6 - Smutno-szczęśliwa, w wielu momentach mnie zaskoczyła. Mimo że to miniaturka, to mam wrażenie, jakbym przeczytała jakąś długą historię. 8 punktów
    Miniaturka #7 - Spacje wyjechały na wakacje, przecinki na ferie, za to zostały niepotrzebne zdrobnienia imion. Dobry pomysł ze Scorpiusem w roli głównej. 2 punkty
    Miniaturka #8 - Cieszy mnie to, że i ja i Hermiona mamy ten sam wymarzony zawód ^^ Wyszło całkiem zgrabnie, jestem w stanie wyobrazić sobie taką terapię Belli nawet nie w AU. 5 punków

    OdpowiedzUsuń
  8. 1: 1 pkt. Miniaturka słaba, wypełniona błędami, bez konkretnej fabuły. Nigdy nie zrozumiem fenomenu Mionek i Ginów.
    2: 7 pkt. Świetnie mi się ją czytało. Lekko i szybko. Nic się nie przeciągało, nic nie narzucało, no i ta wskazówka na samym końcu o rudym włosie! Jestem szczęśliwa, że do drugiego tematu w tak zwykły, a jednak interesujący sposób można napisać krótką mini.
    3: 3 pkt. Wątki, które zostały zaczęte i nieskończone. Linki do muzyki, przez które jakiś czas myślałam, że mam wirusa, bo na niebiesko mi się wszystko linkuje, jak mam wirusy na komputerze. Tekst mocno ubity, co również sprawiało mi trudności w czytaniu. Błędy również są, choćby w pisowni dialogów. Całość mocno mi się przeciągała, a końcówka mnie rozłożyła na łopatki - nie, nie w pozytywnym sensie.
    4: 5 pkt. Jest również pełen błędów. Naprawdę ciężko tu dawać wysokie noty głównie przez te błędy. Nie rozumiem, dlaczego ludzie nie zwracają na nie uwagi, przecież przez nie nie da się czytać! Anyway, wracając do miniaturki. Tyle punktów dałam głównie przez to, jak została opowiedziana. No i opisy były nawet interesujące.
    5: 6 pkt. Miniaturka świetna! Wahałam się z punktami z miniaturką drugą, ale postanowiłam je rozdzielić w ten sposób, jako że tamta mini mocniej chwyciła mnie za serce. W fajny sposób opowiedziano stratę i jednocześnie nie-stratę Hermiony.
    6: 4 pkt. Miałaby zdecydowanie więcej, gdyby nie to, w jaki sposób została opowiedziana. Dlaczego Hermiona umarła? Zatruła się oparami? Po co musiała umierać? Jeszcze jak wspomnienia są świetnym uzupełnieniem, tak jej śmierć według mnie zwaliła wszystko na łeb, na szyję. No i początek bardzo zaciekawił, przez co moje oczekiwania również były nieco większe.
    7: 2 pkt. Choć tutaj między punktami wahałam się z miniaturką trzecią. Postanowiłam tak ocenić, ponieważ jak tamta miniaturka miała jakieś poskręcane ręce i nogi, tak ta nie ma nic. Hardo walczyła o punkt jeden z pierwszej miniaturki. Nie widzę w niej nic interesującego. Wypełniona błędami i nudą. Tak, nudziłam się, czytając ją. Nie znalazłam w niej niczego interesującego. Nudna i bezbarwna.
    8: 8 pkt. Nie rozumiem, dlaczego do tej pory ta mini zdobyła tak mało punktów, skoro jest najlepsza (tak, w mojej opinii). O błędy trudno, styl fenomenalny, a pomysł? Chylę czoła, naprawdę. Nie spodziewałam się, że można napisać miniaturkę bez grama miłości, wszyscy w tych czasach uciekają do niej i naprawdę coraz większym cudem jest znalezienie czegoś, co buduje się nie na miłostkach, a na fabule.

    Powodzenia wszystkim, Maria :****.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam! Czy osoby bez konta mogą oceniać z Anonima?
    (Zrozumiem, jeśli nie, bo w takim razie jedna osoba mogłaby kilka razy albo autorki by sobie oceniały).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, jeśli pojawiłoby się kilka komentarzy z podobnymi notami, byłoby to podejrzane, ale na razie nic takiego nie ma, więc — jak najbardziej możesz ocenić miniaturki z konta anonimowego. ;)

      Usuń
    2. + wyjaśnienie czemu taka nota, a nie inna, mile widziane! ;)

      Usuń
  10. Miałam kilka poważnych dylematów, bo niektóre miniaturki były na podobnym poziomie. Spróbowałam jednak :)

    Miniaturka #1 – Niestety muszę dać 1 pkt. Oprócz błędów, blogaskowych skrótów, opowiadanie jest przesłodzone (to tylko moja opinia). Ostatni akapit nawet ciekawy, ale niestety nie odnosi się do całej miniaturki.

    Mniaturka #2
    O, ta mi się bardzo spodobała :) Co prawda jest króciutka, ale sztucznie przedłużane opowiadania mnie nużą. Nieco zabawna (scena z chłopakami najlepsza) i tajemnicza na końcu (wyczuwam Romione, bo chyba o Rona chodziło z tym włosem). Daję 7 pkt :)

    Miniaturka #3
    Dłuuuga. Też myślałam, że narusza regulamin, ale jeśli w pliku było w porządku, to nie będę się czepiać :) Niestety znudziła mnie, poza tym znalazłam niemało błędów. Nie jest najgorsza, ale muszę dać 3 punkty, bo 4 przydzieliłam komuś innemu.

    Mniaturka #4
    Rzeczywiście są błędy, ale nie bardzo znaczące, spodobał mi się styl pisania i zaciekawiły mnie wspomnienia babci.
    Daję 6 punktów!

    Miniaturka #5
    Nie porywa mnie. Błędy, chociaż nie tak dużo, ale utrudniają czytanie. Daję 4 pkt, bo nie jest źle, to chyba jedyna praca na temat pierwszy. Ładnie zinterpretowana piosenka, ale jak już pisałam, dość słaba mini.

    Miniaturka #6
    Ja tu poprę panią wyżej – jak zginęła Hermiona?
    Poza tym niezłe opisy, pairing Fremione i są to dwa główne plusy tej miniaturki. Dam 5 pkt, chociaż z chęcią dałabym więcej.
    Domyślam się, kto ją napisał ;)

    Miniaturka #7
    I również tutaj dałabym z chęcią więcej punktów, ale nie mogę, bo dałam innym. Braki spacji, błędy, nieciekawa fabuła i słaby opis wspomnienia Hermiony… Niestety to wszystko składa się na niską ocenę tej miniaturki 2 punkty.

    Miniaturka #8
    I tu daję 8 pkt. Co prawda nie przemawia do mnie Hermiona jako lekarka i co się stało, że Bella dała się zamknąć w szpitalu i się zmieniła?
    Jednak pomysł był bardzo dobry, styl wspaniały, błędów brak :)
    Świetna! Tu też mam podejrzenia, co do autorki ;)

    Podsumowanie:
    #1 – 1 pkt.
    #2 – 7 pkt
    #3 – 3 pkt
    #4 – 6 pkt
    #5 – 4 pkt
    #6 – 5 pkt
    #7 – 2 pkt
    #8 – 8 pkt

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyznam szczerze, że uporządkować było ciężko, zwłaszcza miniaturki 3, 4, 5 i 6, bo miały podobny (zaryzykuję stwierdzenie niski, mając nadzieję, że autorki mnie nie zjedzą) poziom. Ale coś tam jest. ;)

    1. 14 luty 1998
    Wyspa Hipogryfa wygrała wszystko. Ogólnie nie wiem, czy mam się śmiać, czy płakać. Ni to dobrze napisane, ni to logiczne, ni to ciekawe. Właściwie tekst bez fabuły, napisany fatalnie i chyba przez głodną autorkę, bo zjadła większość spacji przed i po (błędnych, należy zauważyć) dywizach.
    – 1 punkt

    2. Kartka od Nikogo
    Zbyt krótkie, zbyt nijakie, a akcja zerowa. I do tego Romione ;_;. Ale przynajmniej nie najgorzej napisane. ;)
    – 3 punkty

    3. Ostatnia piosenka
    Długie, bez zbędnego przynudzania, w dodatku całkiem dobrze napisane (momentami coś mi zgrzytało, brakowało przecinków, ale ogólnie jest OK). Podobało mi się to, że tym kimś, kogo można było podmienić za Draco z gifa, była postać własna. W dodatku ciekawy pomysł z kursem.
    – 6 punktów

    4. Perła oceanu
    Po przeczytaniu dalej nie wiem, o czym to było. Tekst zupełnie mnie nie zaciekawił, wręcz przeciwnie, przynudził. I jakoś przeszkadzał mi styl pisania. ;/
    – 5 punkty

    5. Wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz
    Miniaturka traci na wstępie – żeby nawet w tytule błędy były, to już naprawdę lenistwo jakich mało. Kolejne punkty trącam za zły zapis dialogów, bo to tragedia. Dopóki nie było dialogów, wszystko było OK, bardzo ładne opisy. Historia ogółem też nie jest zła, ale brakowało mi takiego mocnego zaciekawienia. Nie czułam potrzeby, aby wiedzieć, jak się skończyło. Szkoda, bo początek tekstu miał potencjał.
    – 4 punkty

    6. Obietnica
    Bardzo ładnie napisana praca. Piękne opisy, a autorka zdecydowanie potrafi pisać i zdecydowanie poprawnie. Jedyne, co mi się nie podobało, to Fred... Jakoś tak lubię czytać tylko Dramione.
    – 7 punktów

    7. Always
    Nie dałam rady tego przeczytać – błąd na błędzie, w dodatku kiepskie formatowanie, od którego męczyły mi się oczy. W dodatku nic nie wnosząca fabuła i męczący styl.
    – 2 punkty

    8. Con amore
    Zdecydowanie najlepiej napisana praca, ale nieco męczyła mnie monotonna atmosfera. Jednak wielki plus za tak ogromne i za razem ciekawe odstępstwo od kanonu.
    – 8 punktów

    Podsumowując:
    1 – 1 pkt.
    2 – 3 pkt.
    3 – 6 pkt.
    4 – 5 pkt.
    5 – 4 pkt.
    6 – 7 pkt.
    7 – 2 pkt.
    8 – 8 pkt.

    Może w kolejnej edycji i ja się skuszę i przy odrobinie wolnego czasu coś wyskrobię i wyślę. Oczywiście, jak temat podpasuje. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie jestem ekspertem krytyki, więc nie oczekujcie niczego długiego.
    8 PKT -Kartka od nikogo -Opisy fajne i zabawna sytuacja. I jeszcze ten tajemniczy liścik. Podoba mi się
    7 PKT-Perła oceanu -Ostatnie lata życia z wnuczętami i wspomnieniami o ukochanym. Ciekawy pomysł.
    6 pkt -Ostatnia Piosenka -Zaskakujące mroczne elementy. To na pewno wciągnie czytelnika
    5 Pkt -Obietnica -Dość interesujące, ale ciekawi mnie jak wyjaśnić fakt, że zakochała się w tym, a nie w tym bliźniaku, skoro obaj są identyczni w każdym calu? (przynajmniej dopuki jeden nie dorobił się blizn)
    4 pkt -Always -Interesujące opisy, ciekawe zakńczenie. Smutne, ale niezłe
    3 pkt -Wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś jest to, że tak mnie kochasz -Zupełnie nie rozumiem jak doszło do takiej sytuacji. Brak opisu tego. Więc niestety tylko tyle
    2 pkt -14 luty 1998 -To tylko opisanie samego romansu. Brak szczegółowych opisów, nawet nie wiem jak to się zaczęło! Tekst jest dobry, naprawdę, ale mógłby być lepszy
    1 pkt -Con Amore -Dobre opisanie uczuć i emocji, ale niestety nie lubię tego typu związków, więc mogę dać to trafia na ostatnie miejsce z mojej strony. Przykro mi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimie! Mam pytanie :) jaki związek jest w tekście ósmym, Con Amore?

      Usuń
  13. 1. 14 luty 1998
    Widziałem, że wszyscy punktują nisko i dopóki nie przeczytałem, nie wiedziałem, dlaczego. Poziom bardzo niski, pełno błędów, zdrobnienia, które są według mnie nie do przyjęcia, poziom blogaskowy. Nic mnie w niej nie zaciekawiło, nic mnie nie porwało, modliłem się jedynie o szybki koniec. Nie ma żadnych walorów, za które mógłbym dać punktów więcej.
    – 1 punkt

    2. Kartka od Nikogo
    Na pewno lepsza, niż pierwsza. Nie potrafię jej jako tako określić, bo jest… nijaka. Po prostu, przeźroczysta. Niczym się nie wyróżnia, ale i niczym nie odpycha. Zdecydowanie czegoś w niej brakuje, stąd tak mało punktów. Jestem pewien, że można tu było napisać coś więcej, coś, dzięki czemu miniaturka zyskałaby o wiele więcej punktów. Plus za rudy włos! Uwielbiam kanon.
    – 3 punkty

    3. Ostatnia piosenka
    Tekst przyjemny. Długawy, co było męczące, bo pewno można było to zmieścić na mniejszej ilości stron. No i formatowanie mogłoby być lepsze, ale nie dlatego tylko czwórka. Nie podobał mi się wątek „miłosny” z nauczycielem od pianina. Gdyby to jakoś… lepiej ugryźć, byłoby spoko. No i ta końcówka, gdzie Ron i Harry uświadamiają Hermionie, że szukali jej całe wakacje. Bo przecież żaden nie był czarodziejem! Nie mieli mózgu, żeby pomyśleć o jej rodzinnym domu czy o wysłaniu sowy. Generalnie przyjemna. I nic poza tym.
    – 4 punkty

    4. Perła oceanu
    Nuda. Gdyby nie to, że trójka zasługuje tylko na cztery punkty, to z pewnością perełka by tyle uzyskała. Pomysł z babcią i tą… opowieścią? Nie dla mnie. Nie przemówił do mnie przez ani chwilę. Po prostu, nudny, ale na pewno bardziej interesujący i lepiej się czytało, niż z niższą oceną.
    – 5 punktów

    5. Wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz
    Na pewno ciekawsza od piątki, ale… jakoś tak nie potrafię określić, jaka była. Mam taką pustkę, której nie umiem opisać. Tekst przyjemny. Przyjemniejszy od trójki.
    – 6 punktów

    6. Obietnica
    Jedyne, co mi się nie podobało, to ta śmierć Hermiony. Tylko do tego mógłbym się przyczepić, ale nie będę odejmował punktów za end, który mi nie przypadł do gustu. Niemniej, na pewno ósemki bym nie postawił. A co, niech jest, za Fremione.
    – 7 punktów

    7. Always
    Niewiele brakuje miniaturze do pierwszego opowiadanka. Błędy, nuda, śmiech na sali. Ma te dwa punkty dlatego, że wypadła NIECO lepiej, niż jedynka.
    – 2 punkty

    8. Con amore
    Zgadzam się z wszystkimi, którzy ocenili tę miniaturę najwyższą ilością punktów. Nie potrafię zrozumieć niższych ocen. Jest emocjonalna, bezbłędnie napisana, przyciągająca, nienudna. Same plusy. Gdybym miał oceniać, jak kolega wyżej, dałbym mniej, bo tytuł mi się nie podoba. Naprawdę jestem zdziwiony, że Con Amore, mimo że paring również do mnie nie przemawia, może uzyskać mniej punktów, niż 8. Zachwycająca. No tylko ten tytuł jedynie nie w moim guście.
    – 8 punktów

    OdpowiedzUsuń
  14. Przeczytałam przed chwilą wszystkie miniaturki i szczerze mówiąc niektóre zlały mi się w jedną całość, bo nie było w nich nic, co co zapadłoby mi w pamieć. Zacznę wiec od tych, które w jakiś sposób zwróciły moją uwagę.
    „Con amore" – 8 pkt. - Wreszcie coś oryginalnego:) Hermiona jako psychiatra, Bella – pacjentka, kupuję to. Motyw muzykoterapii, jako droga dotarcia do pacjenta, też mi się podoba. Miniaturka dobrze napisana, chociaż momentami lekko nudnawa. Mimo wszystko daję ósemkę.
    „14 luty 1998" - 1 pkt. – Moim zdaniem najsłabsza praca. Dużo błędów, znikające spacje, przecinki, i nieszczęsne, blogaskowe opisywanie osób poprzez kolor włosów. Całość dość naiwna, a autoAvada na końcu mnie rozwaliła.
    „Ostatnia piosenka" – 7pkt. – Zapamiętałam zdanie „Przypuszczała, że mają więzy krwi ze znanymi muzykami, bo przecież nazwiska jakie noszą nie mogą być przypadkiem" - chyba raczej: „łączą ich więzy krwi", a nie: „mają więzy krwi", ale nie o to chodzi. Skoro gry na perkusji miał uczyć John Peart, to mógł on być jedynie krewnym Neila Pearta z mojego ukochanego Rushu:) za to dostajesz u mnie punkty dodatkowe. Zakończenie mnie zaskoczyło, bo spodziewałam się gorącego romansu z nauczycielem, a tu... Harry i Ron. I bardzo dobrze!
    „Kartka od nikogo" – 6pkt. – Sympatyczna, lekka, zabawna, dająca nadzieję na miłość (Tylko dlaczego z Ronem?!) Nie szkodzi, że krótka. Czasem mniej, znaczy więcej.
    „ Perła oceanu" – 5pkt. – Miniaturka dobrze napisana, ale miejscami nudna i przesłodzona. Motyw Hermiony – babci, oklepany do bólu.
    „Alvays" – 4pkt. – Znów babcia Hermiona:( Wybacz droga autorko, ale ciężko mi się było przebić przez tę miniaturkę. Zakończenie przewidywalne, ale całość nieźle napisana.
    „I wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz” – 3pkt. – Zapowiadało się nieźle, ale w miarę czytania, moje zaciekawienie ustępowało miejsca rozczarowaniu. Zakończenie jakieś takie banalne i przewidywalne.
    „Obietnica" – 2pkt. – Nie wiem, czy to zmęczenie, czy coś innego, ale nie ogarniam tej miniaturki. Głupia ja. Wszystko dziwnie pokręcone. Powiedzmy, że rozumiem, że wezwano magomedyków (nie wystarczył jeden, żeby stwierdzić zgon?), ale po kiego grzyba aurorów?! Z tą trucizną na końcu, też nie wiadomo o co chodzi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Merlinie, to było takie trudne! Ręka mnie boli, więc nie będę pisała dlaczego takie, a nie inne noty. Naprawdę znaczna większość tekstów mi się nie podobała. Wiem, że walentynki to cukrzyca, ale typowe romansiki są złe. Brak logiki też. Nie, nie jestem mistrzem pióra, ale mówię jak ogólnie poczułam się czytając teksty.
    1. 14 luty 1998” — 1 pkt.
    2. „Kartka od Nikogo” — 6 pkt.
    3. „Ostatnia piosenka” — 4 pkt.
    4. „Perła oceanu” — 5 pkt.
    5. „Wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz.” — 3 pkt.
    6. „Obietnica” — 7 pkt.
    7. „Always” — 2 pkt.
    8. „Con amore” — 8 pkt.

    Nie widzę słodkiego dramione, a to mi się najciężej czytało.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co się działo, ale dwa komentarze usunięte, były dlatego, że nie pokazało się, ze dodał się ten właśnie + wyskakiwał błąd.

      Usuń
  16. Nie mogłam doczekać się tego postu! Miałam nadzieję na przeczytanie świetnych prac i w połowie się nie zawiodłam. :)

    1. „14 luty 1998” (nie powinno być „14 lutego 1998”?) 1 punkt
    Podejrzewam, że gdyby nie początek, który jakoś mnie zainteresował, przestałabym czytać już po drugim/trzecim akapicie, a raczej po miejscu, gdzie powinien się znajdować.
    Druga sprawa, obchodzenie takich słodkich Walentynek zdecydowanie nie pasuje mi do Hermiony, a w szczególności do Malfoya.
    Pomijając już wszystkie błędy, zdrobnienia i resztę, trudno było mi sobie wyobrazić śmierć Draco. Opisałaś tylko to, że ktoś się aportował, zabił go i koniec. Zero jakichkolwiek wyjaśnień, np. kto to był, czemu go zabił, co Hermiona wtedy czuła, jak się zachowała. Nic.

    2. „Kartka od Nikogo” 5 punktów
    Ta miniaturka była taka neutralna. Dobrze napisana, chociaż zdarzyło się kilka błędów. Nie była za to jakoś specjalnie ciekawa i nie mam pojęcia, co jeszcze o niej napisać.

    3. „Ostatnia piosenka” 2 punkty
    Końcówka mnie miło zaskoczyła. Nie było wpadania w ramiona nauczyciela i namiętnego pocałunku, duży plus. Chociaż reszta jakoś specjalnie nie przypadła mi do gustu.
    Ogółem miniaturka nie była napisana źle, ale zdarzały się powtórzenia albo brakowało przecinków.
    Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie, żeby Hermiona spędziła wakacje na chodzeniu na lekcje muzyki, zamiast na poszukiwaniu rodziców. Prawdziwa panna Granger wzięłaby się za tworzenie planu od razu.
    Nie podobało mi się też to, że pierwsze, o czym pomyślała, kiedy zobaczyła nauczyciela, było to, że jest przystojny. Hermiona? Nigdy. Dla niej liczyły się przecież inne wartości.

    4. „Perła oceanu” 6 punktów
    Miniaturka była taka spokojna, melancholijna. Podobała mi się, a szczególnie opisy. Szkoda tylko że autorka nie dała jakiejś wskazówki, kim mógł być ukochany Hermiony. Niektórzy lubią sobie wyobrażać na tym miejscu swoich ulubionych bohaterów, ale mnie to jakoś nie wychodzi. Dla mnie to po prostu było Hermiona/OC.

    5. „Wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz.” 4 punkty
    Pierwszym minusem jest to, że pojawiły się, niestety, typowe dla blogaskowych Dramione, tandetne dialogi, a przez dziwnie sformatowany tekst, źle się czytało.
    Ogółem miniaturka wydaje się nijaka. Ani mnie nie zachwyciła, ani nie wzbudziła we mnie jakichś negatywnych uczuć. Po prostu była średnia.

    6. „Obietnica” 7 punktów
    Początek mnie zaintrygował, a reszta zdecydowanie nie zawiodła. Świetne opisy wprowadzające odpowiednią atmosferę, dzięki którym mogłam sobie wszystko świetnie wyobrazić.
    Generalnie bardzo ładnie napisane, chociaż zdarzały się błędy interpunkcyjne i składniowe, ale to naprawdę mi nie przeszkadzało z uwagi na treść, co rzadko się zdarza.
    Swoją drogą kiedyś czytałam Fremione. Mimo to, nigdy nie trafiłam na tak świetny tekst, poważnie. To było takie subtelne, przyjemne. Chętnie przeczytam coś jeszcze spod pióra tej autorki. :)

    7. „Always” 3 punkty
    Kurcze, to już któraś miniaturka z kolei, w której Hermiona na końcu umiera. Lubię smutne zakończenia, ale bez przesady. :/
    Ogółem to one-shot jakoś nie za bardzo przypadł mi do gustu, szczególnie że nie jest jakichś najwyższych lotów pod względem stylu i poprawności.

    8. „Con amore” 8 punktów
    Miniaturka wydaje się dopracowana w każdym calu. Opisy uczuć, dialogi.
    Naprawdę przyjemnie czytało się ten tekst, nie tylko ze względu na poprawność, a świetny pomysł i wykreowanie postaci. Zdecydowanie najlepszy one-shot w tym konkursie.

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo ciężko było mi niestety ocenić teksty z punktacją 1-3, ponieważ dla mnie one wszystkie zasługiwały na tę samą ocenę. Przeważnie przez błędy logiczne tekstu, niespójność i no... dziecinność.

    Za stara chyba jestem, by takie coś mi się podobało. Albo zbyt wymagająca.

    Tekst pierwszy: 2 punkty
    Braki spacji po dywizach i innych! znakach interpunkcyjnych.
    Skróty imion użyte w narracji — nie.
    Duże litery użyte w zwrotach grzecznościowych w dialogach.
    Trzy osoby uczą w Hogwarcie — innych ludzi nie ma? Zbyt idealistyczne.
    Błędny zapis dialogów.

    Tekst dosłownie wywołał u mnie na rękach gęsią skórkę — lubię fluff, ale dobrze napisany. Tutaj było strasznie mdło, ckliwie, nieprzyjemnie, idiotycznie, mało realnie. Zakończenie z samobójstwem nie jest złe, ale bardzo źle zostało tutaj użyte. Nie wiemy kto zaatakował, dlaczego, etc. Autor pozostawia złe niedomówienia. Fabuła jest niedopracowana. Nie podobało mi się.

    Tekst drugi: 4 punkty
    Tekst jest wyjustowany, są entery (chociaż trochę źle użyte), akapity — podoba mi się to. Ale.
    Nie rozumiem tej nagłej zmiany postawy Hermiony przez noc. Najpierw psioczy o lizakach, jakie to nudne i niefajne, a później uśmiecha się, bo nawet taki gest jest miły? Może jestem już trochę za stara na taką zmienność.
    Ogólnie pomysł mi się podobał, ale zakończenie jest tak urwane, jakby pisane było to na szybko, byle zdążyć. Przez to niedopracowanie tekst pozostawia w sobie rozczarowanie. Końcówka tekstu byłą jego najmocniejszą stroną pozwalając poczuć, że tekst się rozwinie, będzie dobry, warty przeczytania. Poczułam się trochę oszukana ;)

    Tekst trzeci: 3 punkty
    Pierwszy akapit i już brak dwóch przecinków. Już pierwsze zdanie czytałam dwa razy.
    Brak ludzi na ulicach w ładną pogodę jest nierealny — nieważne, gdzie jesteś.

    Royal College of Music w Londynie i warsztaty w OSIEDLOWYM domu kultury? No way! To jest jedna z najbardziej renomowanych uczelni w UK. Nope, brak researchu skreślił u mnie ten tekst. To jest tak nielogiczne... To tak jakby u nas profesorowie z Uniwersytetu Warszawskiego za darmo (czy małą opłatą) przez CAŁE wakacje robili kurs w jakimś osiedlowym domu kultury. Po prostu nie.

    Hm... skoro Hermiona bez problemu zagrała Dla Elizy Beethovena, to po co poszła na kurs nauki? Szczególnie, że uczą tam podstaw? Tym bardziej, że Dla Elizy nie jest prostym utworem do zagrania. To takie... dziwne.
    Do profesorów powinno się zwracać per panie profesorze, a nie samo pan, bo to jest niegrzeczne, więc też bardzo niepodobne do Hermiony.

    Okazuje się, że wśród uczestników warsztatów jest kilka osób wyróżniających się talentem muzycznym. Dziękuję, ja wysiadam. To nie talent muzyczny tylko Hermiona po prostu umie grać, w przeciwieństwie do innych osób biorących udział w warsztatach. Taki konkurs jest bardzo dla nich niesprawiedliwy.
    Naszą grupę będzie reprezentować panna Hermiona Granger. Chyba nie jest to wielkim zaskoczeniem, szczególnie po tym, co wczoraj zaprezentowała. — Nie wcale. Szczególnie, że profesor nawet nie słyszał innych. Ale co tam, w końcu to Panna Granger! A gdzie casting? Niestety, ale w tym momencie przestałam czytać. Dawno nie czytałam tak nielogicznego tekstu napisanego tak poprawnie językowo.

    Ale dzięki Tobie włączyłam sobie Vivaldi'ego, którego uwielbiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tekst czwarty: 7 punktów
      Tytuł tego tekstu mnie oczarował.
      Zdecydowanie brakuje mi tutaj enterów, tekst mi się zlewa — historyjki z przeszłości z teraźniejszością.
      Muszę powiedzieć, że po przeczytaniu tego tekstu naszła mnie melancholia. Idealnie został wpleciony z niego motyw z gifu, tekst momentami był aż za słodki, ale w ten dobry sposób, nie przeszkadzało mi to, w tej miniaturce to nawet pasowało. Szkoda tylko, że w ten sposób to zakończyłaś Autorko — wydaje mi się, że pozostawienie nas bez domysłu o śmierci Hermiony tej nocy byłoby dużo lepsze. Niemniej jednak jest to, póki co najlepszy tekst, który przeczytałam w tym konkursie. Cieszę się, że na niego trafiłam. A! I gratulacje, za tak sprawne poprowadzenie akcji, iż każdy z nas mógł sobie wyobrazić jakiegokolwiek mężczyznę chciał za męża Hermiony.

      Tekst piąty: 1 punkt
      W wyniku źle rzuconego zaklęcia zostali uwięzieni w jednej z Hogwarckich sal na cały weekend. — Ee... poważnie? A co z jedzeniem? Co z potrzebami fizjologicznymi? No chyba, że nie potrafią nie korzystać z toalety przez 48 godzin...
      I znowu w tekście zwroty grzecznościowe zapisane zostały dużą literą... To nie list, nie mail.
      Przy tekście ze starożytną magią założycieli wysiadłam. Niestety, tutaj przerwałam czytanie miniaturki, bardzo mi się nie podobała. Jest taka no... mało dojrzała? W tekstach szukam czegoś dobrego, czegoś co mnie zaciekawi, zainteresuje, a nie spowoduje, że zacznę się zastanawiać co, kto, gdzie, a przede wszystkim jak?! Tutaj niestety tak było. Tekst jest dla mnie po prostu zbyt dziecinny, zupełnie nielogiczny. Nie podobają mi się takie motywy.

      Tekst szósty: 6 punktów
      Jestem pod wrażeniem przejrzystości tekstu. I te przypisy! Już samym tym, droga Autorko, zyskałaś u mnie parę punktów. Bo dobry tekst, to nie tylko sama treść, ale całą otoczka dookoła :)
      Na pewno jest to jedno z lepszych Fredmione jakie czytałam. Bardzo podoba mi się pierwsza część tego tekstu — opisy, metafory, spowodowały, że kupiłam taką Hermionę. Później trochę dziwnie mi się zrobiło przy Pani Weasley, ale to Fred, więc czego można się było po nim spodziewać, jeżeli nie dowcipów?

      Jedynym minusem tego tekstu jest śmierć Hermiony, jakoś nie pasuje mi to zakończenie, jest takie no... idealne? Przewidywalne. Jest to na pewno jeden z lepszych tekstów tego konkursu, ale bardzo mi właśnie to zakończenie tutaj nie odpowiada, jest nudne.

      Tekst siódmy: 5 punktów
      Ughr, Fani HP skutecznie spowodowali, że nie podoba mi się ten wyraz, kojarzy mi się tylko z nieszczęśliwą miłością Severusa do Lily.
      że pochodzi z arystokratycznej, co nie było dla niej zbyt korzystne, ponieważ była mugolaczką — z arystokratycznej czego?
      kolor fryzury — fryzura nie ma koloru, włosy mają. Ewentualnie fryzura w kolorze jakimś.
      Skoro Scorpius był tu tydzień temu, by nie wie, gdzie leży jego matka? Bardzo przesadzone.
      I znowu źle napisana śmierć, źle napisane dialogi, ich treść i zapis... Tekst byłby dobry, gdyby nie cały ten flashback do Hogwartu — przeskoczyłam go już po pierwszych słowach. Nie pasuje mi również Scorpius tutaj przedstawiony na tak zimnego osobnika — w końcu jego matką była Hermiona, pozwoliła go wychować na tak zimną osobę?
      Trudno mi ten tekst ocenić — pomysł z milczącym duchem Draco mistrzowski, syn Scorpiusa również fajnie, ale cała reszta już nie.

      Tekst ósmy: 8 punktów
      —spytała dlaczego nie ma po półpauzach spaaaacji. To nie raz, nie dwa, ale praktycznie co trzecia półpauza.
      Im dalej wchodziłam i zagłębiałam się w historię tym bardziej byłam zaciekawiona, zaintrygowana. Spieszyłam się, będąc zła na siebie, że nie potrafię czytać szybciej, bieglej, by już dokończyć, dowiedzieć się wszystkiego o Bellatrix, o jej chorobach, o jej koszmarach. O morderstwie.
      Czytałam ten tekst z zapartym tchem, ach jakżebym chciała przeczytać inne zakończenie tego tekstu, a raczej sequel! Znalazłam swoją perełkę.

      Usuń
  18. 1. ,,14 luty 1998”
    Niestety najmniej mi się podobała. Trochę za dużo lukru, jak na mój gust, trochę za wiele ,,Mionek'' i ,,Gin''. I trochę za mało kreatywności.
    Te tematy już były - randki w Hogsmeade, piękna biżuteria na znak miłości... 1 pkt.
    2. „Kartka od Nikogo”
    Tu już nieco lepiej. Urocza scenka z chłopakami, którzy robią walentynki. Kanoniczna Hermiona, wiecznie wszystko wiedząca najlepiej. I pointa, zgrabna, nie melodramatyczna, jednak na swój sposób bardzo poruszająca. 3 pkt.
    3. „Ostatnia piosenka”
    Podobało mi się, ale pojawiły się pewne elementy, na które się skrzywiłam. Plusy – pomysł, na pewno. Minusy? Hermiona, która zapisała się na ten kurs i od razu zdobyła uwagę i uznanie. Troszkę Mary Sue.
    Jednak sceny z przypominaniem sobie przyjaciół, pierwsze kroki w nowym repertuarze... cudeńko.
    I taki szczegół, na który jednak zwróciłam uwagę – ci wszyscy wielcy kompozytorzy, o których wspominasz, tworzyli dzieła na fortepian. To jest różnica. 5 pkt.
    4„Perła oceanu”
    Tutaj poczułam się, jakbym była nad tym spokojnym oceanem. Usłyszałam szum fal, zobaczyłam wielki, piękny, przeszklony taras. Wnuczkę, pianino, fotel, a w nim Hermionę. Widziałam jej łzy i te wszystkie chwile z ukochanym. Pięknie, majstersztyk. Autor naprawdę się wykazał – to wszystko było takie... namacalne. Namalowała nam taką pozornie zwykłą scenkę – jednak mającą w sobie sens, głęboki. 7 pkt.
    5. „Wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz.”
    Kolejna, po ,,14 luty 1998'' miniatura Dramione. A to trudna para i bardzo łatwo jest w tej materii przekombinować. W dodatku ten wątek z zamknięciem nie jest szczególnie odkrywczy. Było parę błędów. 2 pkt.
    6. „Obietnica”
    Napisane bardzo dobrym stylem. Naprawdę, mogłabym to wszystko podpiąć pod kanon, gdyby nie zakończenie.
    Przeklęcie melodramatyczne, zbyt polukrowane. To byłaby miniaturka cudowna, odkrywcza (bo ile tu Fremione?) ale przez to zakończenie, które, nawiasem mówiąc, pojawia się w mniejszym bądź większym stopniu trzykrotnie w tym zestawieniu, 6 pkt.
    7. „Always”
    Znowu Dramione, znów wątek utraconego partnera. Jedynym wielkim pozytywem jest element zaskoczenia na początku – to nie Draco i Scorpius, jak przypuszczamy, tylko Scorpius i jego synek.
    Jest sporo błędów i przez zły zapis dialogów kiepsko się to czyta. 4 pkt.
    8. „Con amore”
    No i mój faworyt, perła, która walczyła z ,,Perłą oceanu'' i, stety czy niestety (zależy dla kogo) wygrała.
    Tak samo jak w ,,Perle'' widziałam tę szarą, przybitą Bellatrix, siedzącą w rogu łóżka i raz szaleńczo się śmiejącą, raz niemogącą przeboleć tego, co zrobiła. I Hermionę, zasłaniającą napis ,,Szlama'' na ręku i zwracającej się do pacjentki ,,Bella''. Widziałam tę scenę, kiedy to Lestrange wypowiada słowa ,,Jestem mordercą''. Poruszające, bolesne, mocne, niczym zimna woda i silny policzek.
    To, moim zdaniem, opowieść o pokonywaniu własnych uprzedzeń, walce z demonami przeszłości; to historia o odkupieniu i o ludziach, którzy w oczach społeczeństwa są nic nie warci i powinni gryźć piach.
    Piękne, cudowne, majstersztyk, napiszę o tym poemat i go wydam.
    Ekem, ekhem, 8 pkt.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zacznijmy, umarłam prawie od tego tematu drugiego, ale dałam radę ;)

    #Miniaturka I "14 luty 1998"
    Rażący błąd w tytule. Lutego nie luty, później już co prawda jest...
    Błędy w zapisie, literówki, HOGSMEADE a nie HOGSMEAD. Wyczuwam lukier, cukier i ciasteczka, za dużo słodzenia. Oklepane tematy i niby czemu nagle Draco zginął, żeby było dramatycznie i źle? Suchy "opis" uczuć. Ftalnie...
    Ogólnie słabo językowo, mało interesujące, nic nie trzyma się "kupy". 1 punkt

    #Miniaturka II "Kartka od Nikogo"
    Lepsze językowo w porównaniu do pierwszej historyjki, ale co było w kartce? Co? jak? gdzie? Ale jednak lekko ujmująca i całkiem okay. 3 punkty

    #Miniaturka III "Ostatnia piosenka"
    Ci wielcy kompozytorzy byli PIANISTAMI, ale grali na FORTEPIANACH, to trochę co innego. *nie jestem pewna czy wszyscy, ale Fryderyk, Mozart na pewno*
    Hermiona zrobiła się tu taka blogaskowa i niefajna, zupełnie do mnie nie przemówiła, konkurs i tak dalej, ale ten początek był nie za dobry. No i oczywiście przystojny nauczyciel.AAAAAAAA. Mary Suuuuuuue. Ratunku. Po co zapisała się na lekcje, jeśli umiała grać? I raczej mało prawdopodobne, ze było to najlepsze wykonanie. "Dar niebios"? Hihi. Nie sprawdził jak grają tę gamę inni? Marny nauczyciel, niekompetencje nadrabiał wyglądem tak? "A, ludzie, idźcie sobie jak umiecie gamę." Nie, nie, nie. Dbałość o szczegóły jest ISTOTNA. Buc z tego Davida. Słowo "internet" piszemy z małej litery. Powtarzam SZCZEGOŁY. Ależ się czepiam, no cóż, tak średnio. 4 punkty

    #Miniaturka IV "Perła oceanu"
    Cudowne! Bardzo piękne opisy i umiejętne manipulowanie tekstem! Od samego początku mi się podobało i sobie wszystko wyobraziłam. Może ich uczucie było za bardzo bajkowe, ale i tak...
    Zakończenie mi tu coś nie pasuje. To ostatnie zdanie, nie ma konkretnej puenty. Całość jednak jest bardzo ujmująca i urzekająca, wspomnienia. Piękne 7 punktów

    #Miniaturka V "I wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że mnie kochasz"
    Tytuł nie przekonuje. Najlepsze są krótkie tytuły, bo są tajemnicą, a tu wiemy już co i jak... eh. Dalej jeszcze gorzej. Niedojrzałość aż od tego bije. Gdzie się podziali Draco i Hermiona? Hej, jesteście tam? Chyba nie. Starożytna magia? Nie no pewnie, zawsze na posterunku.
    Całość woła o pomstę do nieba. 2 punkty

    #Miniaturka VI "Obietnica"
    Nie lubię Fermione. Miniaturka jest dobra, były drobne błędy. Jestem raczej neutralnie nastawiona. 5 punktów

    #Miniaturka VII "Always"
    Mogła poznać po kolorze fryzury! Naprawdę? Nie, no proszę. Włosy Malfoyów są bardzo ciekawe, nie przeczę, ale to już absurd. Nieskładna sterta błędów i alogiczności. Nie! 1 punkt

    #Miniaturka VIII "Con amore"
    HA! Jest ta prawdziwa perła, która stanęła w konkury z Perłą Ocenu i wygrała! Smaczek, cudowność, radość dla mojej duszy. Bardzo lubię Bellatrix, a tu taka niespodzianka! Najlepsza miniaturka w tym oktecie krótkich opowiadanek. Z czystym sumieniem przyznaję 8 punktów.

    Suma sumaru:
    #I - 1 punkt
    #II - 3 punkty
    #III - 4 punkty
    #IV - 7 punktów
    #V - 2 punkty
    #VI - 5 punktów
    #VII - 1 punkt
    #VIII - 8 punktów

    Było trudno, a szczególnie męczące były walentynkowe cukry, ale jest. AUTORKO "CON AMORE" GRATULUJĘ. PISZESZ COŚ I PUBLIKUJESZ?
    Pozdrawiam DP

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, dwa razy rozdzieliłaś 1 pkt. :)

      Usuń
    2. Czy ja wiem, czy "internet" pisany dużą literą jest błędem? W wielu książkach, podręcznikach i innych tego typu znajdowałam obie wersje, a teraz, jak poczytałam kilka artykułów na ten temat, zalecają pisanie "internetu" małą literą, ale wspominają, że duża litera nie jest błędem. To raczej zależy od autora, którą wersję woli, i by się jej konsekwentnie trzymał. ;)

      Usuń
    3. Lepiej wygląda z małej. Przepraszam, nie zrozumiałam systemu oceniania, ale nie mogę zmienić na pełną liczbę punktów, bo mi się zgryzie z inna znowu. Mianiaturce I daję 1,5 punkta. Trochę ten system nielogiczny, ale to moim zdaniem.
      DP

      Usuń
    4. Nie można przyznawać połówek, każda liczba od 1 do 8 ma być przyznana miniaturkom. (:

      M.

      Usuń
  20. Sama chciałam wziąć udział w tym konkursie, bo miałam dość interesującą wizję na pierwszy temat, ale ostatecznie zabrakło mi większego pomysłu na formę, więc dałam spokój. Trochę szkoda, że tylko jedna osoba zdecydowała się na ten temat; myślałam, że będzie więcej.
    Dobra, wiem, na co czekają autorki miniaturek, więc już przechodzę do meritum. Od razu na wstępie zaznaczam, że w ocenach nie brałam pod uwagę pairingu, bo nie o to w tym chodzi.

    1. „14 luty 1998”
    Merlinie, ale tragiczny finał. Sęk w tym, że nie kupiłam tego za grosz. I należy pamiętać, że rzucenie Avady Kedavry wiązało się z silną nienawiścią do danej osoby, a tutaj Hermiona wydaje się raczej zwyczajnie załamana. Skoro nie mogła patrzeć na szczęśliwych przyjaciół, to już prędzej zrozumiałabym, gdyby ich znienawidziła i to ich właśnie zabiła. To by dopiero był koniec! :D Jeśli chodzi o poprawność językową, to tutaj interpunkcja niestety leżała. Brak spacji, brak pauz i brak akapitów. Jeszcze dużo pracy przed autorką tej miniaturki.

    2. „Kartka od Nikogo”
    Wow, pod względem poprawnościowym ta miniaturka stoi naprawdę dobrze. Chyba nawet nie mogłabym się przyczepić do jakiegoś (braku) przecinka, co jest naprawdę niespotykane. Jedynie w którymś momencie zabrakło akapitu, w ostatnim zdaniu jest błędna odmiana i jeszcze raz jest „Walentynki”, a raz „walentynki”. Jeśli chodzi o fabułę… Uff! Nie było przesadzone ani przesłodzone. Dziękuję! Jednak jakkolwiek treść poprawna, to zabrakło czegoś więcej, jakiegoś większego przesłania czy puenty. Równie dobrze mógłby to być rozdział opowiadania, a nie zamknięta jednoczęściowa miniaturka. Może taki był zamysł autorki, nie wiem, ale nawet jeśli taki był cel, to z pewnością niedopracowany. Kupiłabym, gdyby znalazło się jakieś mocne odniesienie do przyszłości, jakby ta głupia chwila nieuwagi mogła popsuć coś całkowicie.

    3. „Ostatnia piosenka”
    Mam dwie wiadomości – jedną dobrą i drugą złą. Zacznę od tej pierwszej. Pod względem poprawnościowym, stylistycznym, estetycznym ta miniaturka jest dobra. Zdarzyło się trochę błędów, zawirowanie z czasami, jednak w porównaniu z niektórym tekstami była serio przyzwoita. Wiadomość zła to nijakość fabuły. Nie mam pojęcia, co autorka chciała przekazać tym tekstem. Czekałam do samego końca na jakiś większy sens całości, ale niestety nie znalazłam nawet jednej rzeczy, której mogłabym się uczepić. Jeszcze potrafię zrozumieć, że Hermiona poszła na te cały warsztaty, bo sama nie wierzyła, że potrafiła tak świetnie grać, ale nie mogę pojąć, jakim cudem od razu wytypowano ją do konkursu, skoro tego pierwszego dnia razem z nią wyszło kilkoro osób i nawet nie miało okazji zagrać. Poza tym (od razu mówię, że mogę się mylić, bo nie znam się na tym) czy uczenie grupy osób gry na pianinie (każdy miał własne!) w jednej sali ma w ogóle jakikolwiek sens? Przecież oni nie słyszeliby własnych myśli… A nauczyciel oszalałby po pięciu minutach.
    Plus za linki do utworów i wspomnienie tej piosenki związanej z Harrym. I to tyle, bo całość była zupełnie nieporuszająca i generalnie o niczym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4. „Perła oceanu”
      Nie ma akapitów i wyjustowania. Wierzcie mi, to też jest ważne, ludzie są wzrokowcami. Kurczę, czytałam ten tekst jako jeden z ostatnich i przyznam szczerze, że nie bardzo wiem, od czego zacząć, bo mnie trochę… rozklekotał. ;) Zacznę od gorszych stron, żeby się jakoś pozbierać. Sporo błędów interpunkcyjnych, autorka pogubiła wiele przecinków, wkradły się literówki. Przydałoby się oddzielić teraźniejszość od wspomnień, bo bardzo się zlewa. Wszystko to jednak jest do poprawy i mam nadzieję, że zostanie dopieszczone, bo warto. Okej, jeśli chodzi o styl – bardzo lekki, niemalże przepłynęłam przez ten tekst i nie chciałam, żeby się kończył. Coś w tej miniaturce było tak ujmującego, że nawet mnie ruszyło, a zwykle twarda ze mnie babka. ;) Może trochę za bardzo słodko w niektórych momentach, już ten „bezkresny ocean życia” można było sobie darować. Płatki róż, pomost, oświadczyny – combo słodkości. Ale wiem, że ja mam niski próg tolerancji na takie rzeczy, więc pomijam. W momencie, gdy przeczytałam o Hermionie, która nie spodziewała się, że śmierć miała przyjść tak szybko, miałam ochotę krzyczeć ze smutku. I wiesz, autorko, pomimo tych wszystkich błędów ta miniaturka walczyłaby u mnie o pierwsze miejsce, ALE stały się dwie rzeczy, których kompletnie nie pojmuję. Pierwsza to niewyjaśniona śmierć Draco. Czekałam do samego końca choćby na jedno słowo, dlaczego tak szybko umarł. Nawet nie mogłam się domyślić, bo nie wiedziałam, gdzie pracował, cokolwiek. Mam nadzieję, że mi to nie umknęło. Jeśli było wspomniane, to wybacz nieuwagę. A druga rzecz, która bardzo mi się nie podobała, to zakończenie. Dlaczego? Jaki był powód uśmiercania, tak banalnego zresztą, Hermiony? Nie rozumiem i wydaje mi się to zupełnie niepotrzebne. Dlatego dla spokoju ducha udam, że nie przeczytałam tych ostatnich zdań, bo wszystko, co znalazło się w tekście wcześniej, było zgrabnie i lekko napisane, i właśnie tego gratuluję.

      5. „Wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz.”
      Pierwsze, co rzuca się w oczy, to brak przecinków w cytacie, niepoprawnie zapisany cudzysłów w drugim, brak akapitów i wyjustowania. Ogarnia mnie smutek, ale lecę dalej. Hm, trochę nie wiem co tutaj napisać. Niepoprawnie zapisane dialogi skutecznie odciągały moją uwagę od fabuły, która była zresztą trochę naciągana. Raczej nie uwierzę, że po dwóch dniach i piosence zagranej na pianinie Draco nagle przestaje nienawidzić Hermionę, co więcej – całuje ją i niemalże wyznaje miłość. Jeszcze ten alkohol… Po co on tam? Generalnie bardzo smutna historia. Ta końcówka od bitwy to chyba jeden z lepszych punktów tej miniaturki.

      6. „Obietnica”
      Nie ma tytułu, ale są akapity i wyjustowanie, więc pierwsze wrażenie pozytywne. Jednak nie na długo, bo zaraz zorientowałam się, że akapity są robione spacją, a nie tabulatorem. Pewnie na początku wyglądało to dobrze, ale po wyjustowaniu wszystko rozciągnęło się tak, żeby wyrównać, nie we wszystkich wersach było tyle samo znaków, więc i akapity wyszły raz większe, raz mniejsze. Błędy też się znalazły (Merlinie, co tam się działo z czasami?!), ale przejdę już do fabuły. W zasadzie cieszę się, że nie była to kolejna przesłodzona miniaturka. Jak widać, można stworzyć też coś melancholijnego. Z ogromną ulgą przyjęłam też wiadomość, że to była trucizna, która zabiła Hermionę, bo w przeciwnym razie po prostu totalnie bym się załamała z tym łapaniem za rękę ducha i odchodzeniem w stronę światła. To takie oklepane i nudne. Historia była poprowadzona całkiem zgrabnie, chociaż nie kupiłam nagłej miłości Freda i nawet… oświadczyn! Jakoś zabrakło mi większego pokazania tego uczucia. Za początek masz plus, bo było ciekawie opisane.

      Usuń
    2. 7. „Always”
      Błędnie zapisany cudzysłów (w publikacjach zaleca się zapis taki: „...”). Brak akapitów. Niewyjustowany tekst. Literki tak małe, że muszę wytężyć wzrok. W ogóle dlaczego tytuł jest po angielsku? Mamy za mało słów w języku polskim? Dalej… Duży plus za początek, bo był nieoczywisty i przez chwilę zastanawiałam się, kim jest Kate i ten gość. Fajnie, że posunęłaś się w czasie i postanowiłaś opisać Hermionę jako staruszkę. Kompletnie powaliła mnie na łopatki (w negatywnym tego sformułowania znaczeniu) ta scena z Draco uciekającym przed tabunem fanek i Astorią z pierścionkiem. Parafrazując Hermionę – tragiczny żart. Dużo błędów, szczególnie interpunkcyjnych. Jednak uważam, że autorka całkiem dobrze poradziła sobie z opisami. Nie miałam problemu z wyobrażeniem sobie całej fabuły.

      8. „Con amore”
      Wiadomo, że pierwsze wrażenie to przede wszystkim estetyka tekstu, więc tutaj jest jak najbardziej pozytywne. Zabrakło mi tylko tytułu i spacji po półpauzach. Pod względem poprawnościowym to jedna z lepszych prac. Nie dostrzegłam zbyt wielu błędów, więc wielkie gratulacje. Co więcej ta miniaturka jest najbardziej dojrzała ze wszystkich. Psychoanaliza Bellatrix wyszła naprawdę dobrze, autorka przybliżyła jej stan emocjonalny, ale nie zapomniała też o Hermionie. W ogóle zestawienie Granger i Lestrange w taki sposób okazało się bardzo intrygujące, a co najważniejsze oryginalne. Domyślam się, że celowa była statyczność i taki spokój w tekście, jednak zabrakło mi jakiejś bardziej emocjonalnej sceny, czegoś mocnego, żeby wryło mi się w pamięć i nie puściło na następne kilka godzin. Myślę, że w tym przypadku miniaturka miała na to potencjał. Aczkolwiek to tylko moja wizja, która wcale nie musi zgadzać się z tą autorki. ;)


      PUNKTACJA:

      1. 1 pkt
      2. 6 pkt
      3. 4 pkt
      4. 7 pkt
      5. 3 pkt
      6. 5 pkt
      7. 2 pkt
      8. 8 pkt


      OGÓLNY APEL:

      Zwracajcie uwagę na estetykę tekstu. To ona sprawia, że czytelnik ma w ogóle ochotę się za niego zabrać. Tytuł, akapity i wyjustowanie to podstawa. Pamiętajcie też o poprawnym zapisywaniu dialogów. Wystarczy wpisać to w Google i przeczytać jeden artykuł, a na pewno wiele się rozjaśni. I na sam koniec – dla osób chcących pisać lepiej – czytajcie mniej słabych fanfików, a więcej dobrych książek. ;)

      Każdej osobie gratuluję napisania miniaturki, bez względu na ocenę, i życzę dużo weny na przyszłość. :)

      Usuń
    3. Haha, dopiero przy czytaniu komentarzy innych zorientowałam się, że w miniaturce „Perła oceanu” nie było wcale Dracona i go sobie wyobraziłam. :D Jakoś nie poddałam tego w wątpliwość i nie zwróciłam uwagi, że autorka nie napisała, kto to był. Ach, ten Malfoy, wszędzie się wciśnie, skubaniec! ^^

      Usuń
  21. Miniaturka 1 - cudzysłów nie taki, akapit nie taki, przecinek nie taki, myślniki nie takie, nie, nie, nie. Autorka tłumaczy, że jak są walentynki, to z nieba lecą serca. A nie, sorry, SERDUSZKA. Takie całe wielką literą. Gin, Herm, brakuje tylko Dra i Har. W dodatku o wiele za krótko. O błędzie w tytule już nawet nie wspomnę. - 1 pkt.

    Miniaturka 2 – Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Ów tekst nic nie wniósł do mojego życia, nie wiem co było w tej kartce ani nic. – 4 pkt.

    Miniaturka 3 – Przecinki pojechały na wakacje, przecież mamy lato. :) Nie mieli uprawnień, ale i tak zostali Aurorami, a biedna Hermiona siedziała bezradnie. Logiko, gdzie jesteś?! Come back! – 2 pkt.

    Miniaturka 4 – „Gdy kiedyś ktoś powiedział jej, że najpiękniejsze zachody słońca są nad oceanem, nie chciała uwierzyć, ale teraz była pewna, że jest to w stu procentach prawda.” Komu? Bryzie to powiedzieli? No halo… Logika mi uciekała co chwilę, a tego nienawidzę. - 3pkt.

    Miniaturka 5 – Nie, nie, nie, nie, duże litery w opowiadaniu. Nie, pliz, nie. - 5
    Miniaturka 6 – Ogólnie styl nieco ciężki, nie czytało mi się łatwo, szczególnie z bólem głowy, ale nie ma źle. Końcówka totalnie nie przypadła mi do gustu. – 7 pkt. – Tak, wiem, czyja to miniaturka. ;)
    Miniaturka 7 – Tekst strasznie słabo ułożony, czyta się tragicznie. - 6
    Miniaturka 8 – Zdecydowanie perełka, najlepsza! <3 8 pkt.

    Miniaturki 1-5 oraz 7 najchętniej oceniłabym tak samo, ale cóż, trzeba wybierać. Trochę wybór był losowy co do ocen, ale ciężko mi się było zdecydować. Dwie nadawały się do czytania, także dużego wyboru przy ocenie nie było. (y)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnie zdanie mogłaś sobie odpuścić, trochę niemiłe z Twojej strony. Każda autorka starała się i każdy powinien uszanować ich teksty, nawet jeśli się nie podobają, więc komentarz „dwie nadawały się do czytania” mogłaś sobie darować. :)

      Usuń
    2. Równie dobrze można uznać, że twój komentarz nie nadawał się do czytania. To miała być konstruktywna krytyka, a nie kompletne zjechanie tekstu. Poza tym "także" to synonim słowa "też" lub "również", a nie "więc". :)

      Usuń
    3. „Miniaturka 5 – Nie, nie, nie, nie, duże litery w opowiadaniu. Nie, pliz, nie.” <- To tak bardzo wiele wnosi... Jeśli osoba czytająca nie ma co napisać o tekście, może zwyczajnie rozdzielić tylko punkty, bo taki komentarz jest poniżej wszelkiej krytyki.

      I chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz.
      Odnośnie miniaturki nr 1: „Autorka tłumaczy, że jak są walentynki, to z nieba lecą serca. A nie, sorry, SERDUSZKA. Takie całe wielką literą.” <- Tak, właśnie SERDUSZKA wielkimi literami, bo taki był wymóg w temacie drugim.

      Usuń
    4. Mogłaś w swój komentarz umieścić jeszcze więcej jadu w stronę autorek tekstu. Rozumiem, że nie musiały się podobać całkowicie, ale konstruktywna krytyka czymś zobowiązuje. Tutaj jej w ogóle nie widać, bo zjechałaś każdy tekst z góry do dołu. Do tego brakuje wisienki na torcie w postaci oplucia autorek za to, że próbują i chcą doskonalić swoje pióro. Nie zdajesz sobie sprawy, że mogłaś zrobić porządną przykrość jakiejkolwiek osobie, która poświęciła swój czas i postanowiła wysłać nam swoją pracę na konkurs? Owszem, szczerość w tych, czy innych sprawach jest jak najbardziej w porządku, ale jednak mogłaś zrobić to w delikatniejszy sposób. Po za tym Ty wykrzesałaś z miniaturek same niedociągnięcia, nie spojrzałaś choćby na to, że w każdym z tekstów jest coś wyjątkowego. To ich pomysły, same na to wpadły, więc należy im się choć grama szacunku. Czepiasz się pierwszej miniaturki, bo ma z wielkich liter słowa „serduszka”. Jakbyś nie zauważyła, taki wymóg był w tej edycji konkursu, byśmy łatwo znalazły słowa kluczowe, by w ten sposób nie odrzucić miniaturki. Zwracasz uwagę na logikę, ale mogłabyś zrozumieć, że autorzy nie mają po pięćdziesiąt lat i nie posługują się tak biegle piórem jak wybitni Stephen King, Rowling, czy jakikolwiek inny szanujący się autor. Ostatnie zdanie na serio mogłaś sobie darować. Och, wybacz, że nie piszemy tak idealnie jak Ty. *mam nadzieję, że wyczułaś kapkę sarkazmu*
      Tak po za tym, halo, halo! Regulamin zobowiązuje, koleżanko. ;)
      „5. Zabraniamy wzajemnego obrażania się w komentarzach na Katalogu. Prosimy o wzajemne szanowanie się — każdemu, bez wyjątku, należy się szacunek. Kłótnie czy spory prosimy załatwiać poza katalogiem.”

      Usuń
    5. Mogłam być łagodniejsza, owszem, przepraszam, nie chciałam nikogo obrazić. I nie zjechałam wszystkich tekstów.
      Nie wiem gdzie obraziłam autorki, nie wyzywałam ich, nikogo nie faworyzowałam, nikogo debilem nie nazwałam. Easy.

      Usuń
    6. Już nie przeginajmy, ten jad to był w stronę tekstów, nie autorek, czyli nikt nie został obrażony. Chyba że ktoś traktuje swoje opko jak dziecko, wtedy współczuję braku dystansu.

      Kassga

      Usuń
  22. Cóż, dzisiaj jest najwyższy czas, abym ocenił te prace. Ogólny poziom jest... średni. Sądzę, że tylko dwie miniautrki, w porywach do trzech, nadają się do publikacji. Aczkolwiek doceniam starania autorów/autorek. ^^
    Miniaturka 1: "14 luty 1998" - 1 pkt - - chyba nie muszę wyjaśniać za co. Wszystko widać w tekście.
    Miniaturka 2: "Kartka od Nikogo" - 7 pkt - Intrygujące. Szczególnie, bo nie wiadomo, kogo dokładnie jest włos. Można podłożyć pod to każdego rudzielca występującego w serii.
    Miniaturka nr 3: "Ostatnia piosenka" - 4 pkt - tekst nie spełnia wymagań konkursu. W każdym razie dlatego będzie tylko cztery.
    Miniaturka nr 4: „Perła oceanu” - 2 pkt - tekst mnie zanudził, ale początek tragiczny zdecydowanie nie był. Natomiast przez resztę miniaturki czekałam na koniec. Wyjątkowo nużące, jednak gratuluję, bo gdyby nie ta atmosfera towarzysząca pracy byłoby 6-7 pkt.
    miniaturka nr 5: „I wszystkim czego nigdy nie powiedziałeś, jest to że tak mnie kochasz” - 3 pkt - nie oszukujmy się, błąd na błędzie. Szczególnie tytuł. Układ tekstu mnie drażnił. Aczkolwiek się nie zniechęcaj do pisania, tylko zwyczajnie się podszkol, bo pomysł jest obiecujący.
    Miniaturka nr 6: „Obietnica” - 8 pkt - Stoczyłem wewnętrzną bitwę, której z miniaturek dać maksimum punktów. Praca ta cechuje się potencjałem na historię dalszą.
    Miniaturka nr 7: „Always” - 5 pkt - dość dobra. Daję jej 5 z czystym sumieniem.
    Miniaturka nr 8: „Con amore” - 6 pkt - Jedna z najpiękniejszych miniatur uczestniczących w tym wydarzeniu. Mogę śmiało uznać, iż jest lepsze nawet od Romione autorstwa mattie. Nie mniej, nie czuję odniesienia do tematu, więc z tego powodu wynika taka ocena.

    1. 1 pkt
    2. 7 pkt
    3. 4 pkt
    4. 2 pkt
    5. 3 pkt
    6. 8 pkt
    7. 5 pkt
    8. 6 pkt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Romione Mattie? Jakoś nigdzie nie zauważyłam, żeby autorzy byli podani... Wręcz byłam pewna, że anonimowość autorów to priorytet.

      Usuń
    3. Nie zostali nigdzie podani… I zapewne autorce opinii chodziło o miniaturkę z poprzedniego konkursu, a nie z tego.

      Usuń
    4. Tak, autorowi komentarza chodziło o pracę z poprzedniego konkursu.

      M.

      Usuń
    5. To w takim razie zwracam honor ;)

      Usuń
  23. 1.1pkt
    2.6pkt
    3.7pkt
    4.3pkt
    5.2pkt
    6.8pkt
    7.4pkt
    8.5pkt

    OdpowiedzUsuń
  24. 1. 1 pkt
    2. 8 pkt
    3. 6 pkt
    4. 3 pkt
    5. 4 pkt
    6. 7 pkt
    7. 2 pkt
    8. 5 pkt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że ten głos i poprzedni są głosami od tej samej osoby. W obu najwyższe noty otrzymały miniaturki 6 i 2. Dodane są 6 minut po sobie i oba komentarza są bez żadnego uzasadnienia opinii, więc ja byłabym za nie uwzględnianiem ich. Niektórzy z końcu powinni zrozumieć, że to ma być fair play, a nie dawanie punktów po znajomosci -,-

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Można łatwo zweryfikować, czy to jest ta sama osoba.

      A co do fair play... Mam wrażenie, że ktoś próbuje zarzucić autorom oszustwo. Niestety, ja z tym nie mam nic wspólnego. A szkoda, bo chętnie bym przeczytała, dlaczego 6 ma 8 a 8 ledwie 5 punktów...

      Usuń
    4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    5. Też jestem ciekawa. No nic, KG pewnie to rozwiąże. ;) Bo bodajże można teraz weryfikować adresy IP z Bloggera. Ale poszperam dokładnie i jak coś to dam znać. :D

      Usuń
    6. Można takie coś weryfikować? Jeśli tak to byłaby naprawdę fajna sprawa i właśnie mogłaby zapobiegać oszustwom ;) No właśnie to samo mnie zastanowiło, też chciałabym się dowiedzieć dlaczego miniaturka 8 tak oberwała po punktach i to od dwóch osób w ciągu 6 minut :P

      Usuń
    7. Ogólnie to owszem, można. Tylko trzeba wiedzieć jak. :v
      Ja się o tym uczę na zajęciach zawodowych. W internecie nic konkretnego nie znalazłam, alee... Mój nauczyciel chyba będzie wiedzieć. :D

      Usuń